Po raz pierwszy od wojny w Zatoce Perskiej Stany Zjednoczone będą sprzedawać ropę naftową z rezerw strategicznych. Na początek – 5 milionw baryłek (to 5,5% dziennego zapotrzebowania na świecie i 25% dobowego zużycia w USA).
Transakcja odbędzie się w trybie testowym i ma na celu zademonstrowanie Rosji, że zależność Europy od rosyjskich surowców może okazać się słabym argumentem w rozgrywce o Ukrainę.
Jest również odczytywana jako wstęp do sankcji w odpowiedzi na agresję na Krymie i sygnał, że strategiczne rezerwy USA (strategic oil reserve, SPR), które są szacowane przez ekspertów na 695,9 mln baryłek według stanu na grudzień 2013, dają możliwość reagowania na sytuacje nadzwyczajne, w tym przypadku próbę destabilizacji rynku energetycznego w efekcie kryzysu ukraińskiego.
Kresy24.pl
2 komentarzy
Toronto
15 marca 2014 o 06:09Na sprawy nalezy patrzec obiektywnie.
Ameryka oskarza Rosje o agresje na Krymie, a sama dokonala wielokrotnych agresji (bezposrednio lub posrednio) na Irak, Serbie, Libie, Syrie etc, a nawet chciala wojny z Iranem w interesie Isra-hell’a, zeby zapewnic sobie i Isra-hell’owi wplywy na Bliskm Wschodzie.
Krym zostal podarowany Ukrainie przez N.Chruszczowa (Ukrainca i sekretarza KPZR) w 1954r i w tym przypadku Rosja ma wieksze prawo do Krymu niz Ameryka, ktora rowniez zgromadzila swoje sily militarne wokol Ukrainy i chce straszyc Rosje i praktycznie caly region Europy wschodniej jest zagrozony zniszczeniami – Anglia, Francja, Niemcy etc rowniez sa czlonkami NATO, ale nie wyslaly okretow wojennych i samolotow przeciwko Rosji, bo wiedza, ze ich miasta moga byc zdmuchniete z powierzchni ziemi, a kraj zamieniony w ruine.
Ameryka pod haslem „demokracji” zaprowadza swoja dyktature na swiecie, ktora nie rozni sie od dyktatury komunistycznej w skutkach – vide ZSRR, Chiny, Kuba etc, poniewaz kazda dyktatura czerpie korzysci dla siebie, a narod stanowi jedynie sile robocza i utrzymuje dyktatorow i dyktatury.
Takim przykladem jest Polska, ktora niby wydostala sie spod dyktatury komunistycznej Moskwy, ale jest pod dyktatura Brukseli i obcego kapitalu.
Polacy niby maja wolnosc, ale gross polskiego majatku jest w obcych rekach i przynosi korzysci obcym, a nie Polakom, ktorzy albo wegetuja w Polsce, albo szukaja lepszych warunkow zycia poza Polska, jako obywatele drugiej kategorii – tak wyglada rzeczywistosc.
Polska i Polacy nie powinni mieszac sie do konfliktu pomiedzy Rosja i Ameryka i nie sluzyc jako „pionek w grze” Ameryki, ktora rzadzi LOBBY KOCZOWNIKOW PLEMIENNYCH, ktorych Jezus Chrystus – Bog nazwal „zmijowym plemieniem” (Ew.Mat. 23:33) i „dziecmi diabla” (Ew.Jana 8:44).
Polacy, otworzcie serca i umysly na prawde, a prawda was wyzwoli.
Toronto
15 marca 2014 o 07:51A teraz troche informacji o sankcjach Ameryki wobec Rosji.
Otoz w latach 1980-tych, kiedy ZSRR byl uwiklany w wojne w Afganistanie (1979-1989), Ameryka wplynela na obnizenie cen ropy naftowej na rynkach swiatowych i tym samym pomniejszyla dochody ZSRR z eksportu ropy naftowej, ktory byl glownym zrodlem dochodow panstwa i nadal pozostaje. W ten sposob Ameryka oslabila zaplecze finansowe i ekonomiczne ZSRR potrzebne jednoczesnie do prowadzenia przez ZSRR wojny w Afganistanie, ktory Ameryka wspomagala militarnie. To mialo duzy wplyw na rozpad obozu komunistycznego nadzorowanego przez Moskwe i moskiewskie marionetki.
Teraz Ameryka prowadzi wojne w Afganistanie przeciw Afganczykom i skutki tej wojny sa oplakane dla Ameryki, ktora tonie w dlugach (ponad 17 bilionow dolarow wydrukowanych na papierze, ktore nie maja pokrycia w zlocie) i te dlugi beda splacac Amerykanie, a nie politycy, ktorzy narobili balaganu.
Czy ktos sie zastanowil nad tym jak sie osmiesza Ameryka z tymi 5-cioma z plusem procentami ?
Np. panstwa OPEC produkuja ponizej 50% swiatowego wydobycia ropy naftowej i podczas swoich spotkan ustalaja ilosc wydobycia, co ma wplyw na ceny ropy naftowej na rynku swiatowym, a panstwa spoza OPEC, takie jak Rosja, Anglia, USA etc produkuja powyzej 50%.
UE liczy plus/minus 500 mln ludzi i te 5% z plusem nie ma znacznego wplywu na tamtejszy rynek, tym bardziej, ze jest to tylko chwilowe dzialanie.
Poza tym firmy naftowe z USA, Anglii i Holandii maja swoje udzialy w rosyjskich firmach, a rosyjskie w amerykanskich, angielskich i holenderskich, ktore wydobywaja rope naftowa w Rosji i w innych czesciach swiata i powstaje z tego obraz, na ktorym Obama i Kerry chca sie kopac z koniem, podczas gdy swiatowe media probuja nadac Ameryce tytul „bohatera” w walce o „demokracje”, jedynie dla zachowania twarzy Ameryki, ktora miesza sie w kolejny konflikt.
W/g mnie, bardziej sensowne byloby obnizenie swiatowych cen ropy naftowej o polowe, tzn. ze 100 do 50 dolarow za barylke i wowczas takie dzialanie wobec Rosji ma sens, ale jest jedno ale. Otoz spadek cen ropy naftowej oznacza rowniez spadek zyskow dla sprzedawcow i posrednikow nie tylko w Rosji, ale rowniez w krajach OPEC i USA, ktore kontroluja OPEC. Spadek cen ropy naftowej oznacza spadek zyskow dla banksterow, korporacji, producentow, sprzedawcow, handlarzy etc a nawet spadek pensji wszystkich pracownikow rzadowych i biurowych oraz podatkow sciaganych przez rzad, miasto lub gmine.
W tym przypadku najbardziej zyskuja zwykli ludzie, ale grupom wplywowym lub rzadzacym nie o to chodzi, poniewaz w ten sposob zawala sie ich swiat pelen dostatku, z czym nie chca sie dzielic z innymi i dlatego powieksza sie bariera pomiedzy bogatymi i biednymi, ktorzy sa niewolnikami bogatych – wiekszosc ludzi biednych pracuje za glodowe pensje, a ceny produktow, towarow i uslug sa przerazajace i ciagle rosna.
W Japonii juz sa samochody na wode, ale czlowiek z kolei dlugo nie pozyje na samej wodzie, chyba ze obetna czlowiekowi nogi, a przyprawia kolka.