Amerykańska spółka General Motors, która do końca roku porzuci rosyjskie montownie znalazła sposób żeby na rynku rosyjskim pozostać. Firma rozpoczęła produkcję samochodu Opel Mokka w białoruskiej fabryce „Unison”. 20 maja w Mińsku pierwsze auto zjechało z taśmy produkcyjnej.
Firma General Motors niedawno ogłosiła zakończenie sprzedaży w Rosji samochodów Opla i wycofała się z produkcji modeli Chevroleta. Teraz w Rosji trwa czyszczenie magazynów i systematyczne wygaszania produkcji. Ale Amerykanie nie zamierzają rezygnować z rosyjskich klientów swojej marki. Jak pisze portal RBC powołując się na rosyjskich producentów aut, warunki zawarte przez GM z Rosją przewidują, że amerykański potentat nadal będzie konkurować w ramach Unii Celnej, będzie korzystał z ulg celnych nawet jeśli swoją linię produkcyjna przeniesie z Rosji na Białoruś.
Podobne korzyści kompania może uzyskać na podstawie porozumienia z Białorusią. Ponadto koszty produkcji mogą być znacznie niższe niż w Rosji, z powodu tańszej siły roboczej i specjalnych preferencji podatkowych dla firm zagranicznych.
W białoruskiej fabryce „Unison” składane były dotąd niewielkie partie francuskiego Peugeota i Citroena, oraz chińskiego sedana Zotye Z300. W środę przedstawiono plany wprowadzania produkcji GM na Białorusi. Wiadomo już, że przed 1 stycznia 2017 ruszy ok 30 proc. planowanej produkcji, do 1 lipca 2018 – 50 procent i więcej.
Jak informowaliśmy na portalu, wielka montownia w Kałudze wstrzymała produkcję Peugeotów, Citroenów i Mitsubishi z powodu braku popytu w Rosji. Rzecznik prasowy ogłaszając decyzję firmy pod koniec marca br. powiedział, że została ona podjęta z powodu „trudnej sytuacji na rosyjskim rynku samochodów i dalszego spadku popytu mającego najbardziej negatywny wpływ na produkcję w segmencie C”. Z tego samego powodu amerykański General Motors zapowiedział wycofanie z rosyjskiego rynku marki Opel i większości Chevroleta.
Montowane na Białorusi samochody mogą być sprzedawane w Rosji bez ceł – w ramach Unii Celnej.
Kresy24.pl
1 komentarz
obrzydliwy
21 maja 2015 o 22:31Baćka byłby dobrym Premierem Rosji.