Rosyjski samolot Su-35 rozbił się w pobliżu Sewastopola na okupowanym Krymie, poinformował tzw. gubernator miasta Mychajło Rozważajew:
„Samolot wojskowy spadł do morza” – napisał w serwisie Telegram Rozważajew. Według niego pilot się katapultował.
„Obiekty cywilne nie zostały uszkodzone. Pilot się katapultował. Został zabrany przez ratowników sewastopolskiego pogotowia ratunkowego, był w odległości 200 metrów od brzegu. Nic nie zagraża jego życiu” – twierdzi okupant.
Jak donosi kanał w Teleegramie „Krymski Wiatr” w czwartek, 28 marca, rosyjski samolot wystartował z lotniska wojskowego Belbek i mógł zostać zniszczony przez własną obronę powietrzną
Lokalne kanały w Telegramie opublikowały wideo przedstawiające spadający, płonący samolot.
„W Sewastopolu rosyjscy żołnierze zestrzelili własny samolot, który wystartował z lotniska w Belbeku” – donosi jeden z kanałów.
Według subskrybentów Telegramu, rosyjski myśliwiec został ostrzelany przez rosyjskie siły obrony powietrznej z Inkermanu.
Jednomiejscowy myśliwiec Su-35 to jeden z najnowocześniejszych samolotów w armii rosyjskiej, przyjęty na uzbrojenie w 2017 roku. Używany jest w armiach Rosji, Chin i Iranu. Niektóre rosyjskie źródła podają, że do morza wpadł starszy myśliwiec Su-27. Oficjalnie nie zostało to potwierdzone.
Przypomnijmy, że 12 marca w Rosji rozbił się samolot Ił-76. Eksplodował w powietrzu nad regionem Iwanowskim. Wszyscy, którzy byli na pokładzie, zginęli.
ba
1 komentarz
Jagoda
29 marca 2024 o 15:43Pragnę przypomnieć że Rosja dzierży dwa niepodważalne rekordy w historii lotnictwa wojskowego. Pierwszym jest liczba zestrzelonych samolotów cywilnych i zamordowanych pasażerów ( zresztą zestrzeliwanie neutralnych samolotów rejsowych w czasie pokoju jest rosyjskim „wynalazkiem” z 1940r), natomiast jeśli chodzi o działania lotnictwa rosyjskiego/sowieckiego w działaniach wojennych od początków awiacji do dziś to również niepodważalny rekord: straty własne powyżej 106 500 (dane rosyjskie, ponad połowa rozbita z powodów nie operacyjnych) przy czym od 1914r wszyscy przeciwnicy Rosjan/sowietów stracili nieco poniżej DZIESIĘCIU TYS maszyn (również ze wszystkich przyczyn). Oczywiście gros powyższych strat/zwycięstw to 2 w.ś. lecz fakt że przejęte przez Aliantów statystyki Luftwaffe potwierdzają iż w okresie 22.06.41 – 31.12.44 (po ofensywie styczniowej dane szczątkowe, lecz Niemcy na całym froncie wschodnim mieli wówczas jedynie kilkaset samolotów wszystkich typów) w walkach z sowietami stracili 9 580 maszyn ze wszelkich przyczyn. Inną rosyjską „innowacją” w walkach powietrznych było wynalezienie TARANU. Pierwszy przypadek to lato 1914r rosyjski pilot staranował rozpoznawczego austriackiego Albatrosa pilotowanego przez Polaka, wszyscy lotnicy zginęli. Jedyną w historii udaną sowiecką/rosyjską konstrukcją lotniczą która dorównywała a w niektórych aspektach przewyższała konstrukcje światowe był Mig-15 którego płatowiec zaprojektowany przez niemieckich inżynierów Niemców a a napędzany produkowanym bez licencji silnikiem RR Nene. Od tej pory regułą że Rosjanie są w stanie projektować nawet bardzo przyzwoite płatowce lecz do dziś nie skonstruowali silnika dorównującego konstrukcjom światowym. Podczas wszystkich konfliktów po 2 w.ś. oficjalna propaganda Moskwy podkreślała że „mamy najlepsze samoloty na świecie tylko że inni (a zwłaszcza Arabi) są marnymi pilotami”. Zostało to brutalnie zweryfikowane w 1972r gdy podczas operacji Ramon w przeciągu 4 minut Rosjanie stracili 5 Mig-21 i 4 pilotów zestrzelonych przez izraelskie F-4, zresztą ku uciesze obserwujących Egipcjan. Wszystkie powyższe dane pochodzą z okresu sprzed wejścia do służby maszyn jak F-22 czy F-35 oraz najnowoczesniejszych środków EW, tak że bez wątpienia przepaść technologiczna w lotnictwie pomiędzy Rosją a cywilizowanym światem jedynie się powiększyła, zresztą nawet ChRL ze swymi potężnymi zasobami finansowymi i rozwiniętym szpiegostwem przemysłowym nie jest w stanie przekroczyć progu technologicznego powszechnego na zachodzie dekady temu?