Do rosyjskiej Dumy Państwowej trafił projekt zmiany flagi państwowej. Wniósł go deputowany Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimira Żyrinowskiego.
Powrotowi do carskiej symboliki sprzyjają, według deputowanego, patriotyczne nastroje społeczeństwa po „przywróceniu” Rosji Krymu i po powstaniu Unii Celnej.
Pod carską flagą Rosja osiągnęła apogeum potęgi – argumentuje poseł. Jego zdaniem ilustrowałaby „odradzającą się chwałę rosyjskiego imperium”, w skład którego wchodziły niegdyś, co przypomniał: Krym, kraje bałtyckie, Alaska, Prusy Wschodnie, Polska, Finlandia i Azja Środkowa.
Podobny pomysł zakiełkował już kilka lat temu w głowie lidera LDPR. Teraz jego partyjny kolega go przypomniał.
Zdaniem Żyrinowskiego, pod czarno-żółto-białą flagą Rosja była światową potęgą, a obecny „tricolor” to sztandar Kiereńskiego i Własowa – „kto będzie szanował taką flagę. Nie możemy jej szanować, bo to niczyja flaga. Jelcyn umarł, a flaga została” – przekonywał wtedy Żyrinowski, ale wtedy nie przekonał. Teraz jego idea znajdzie więcej zwolenników?
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!