Osobliwą odpowiedź od Ministerstwa Kultury otrzymała organizatorka akcji „Obronimy Kuropaty”, która razem z grupą intelektualistów walczy o wstrzymanie budowy kompleksu rozrywkowego „Bulbasz Hall” tuż obok miejsca kaźni na uroczysku Kuropaty.
„Podczas wizyty na miejscu budowy stwierdzono, że roboty prowadzone są częściowo w strefie chronionej posiadającej wartość historyczno – kulturową. Przy czym ich realizacja odbywa się bez zgody Ministerstwa Kultury. […] Ministerstwo Kultury wydało przedsiębiorstwu budowlanemu „Biełrestinwest” i Komitetowi Wykonawczemu Obwodu Mińskiego polecenie wstrzymania robót w strefie chronionej[…]. Przywrócenie pracy będzie możliwe po zapewnieniu zgodności dokumentacji projektowej i przepisów wykonawczych zgodnie z obowiązującym prawem”.
W odpowiedzi nie ma ani słowa o wstrzymaniu prac w samym budynku „Bulbash Hall”, który już niebawem otworzy swoje podwoje dla spragnionych rozrywki. Pismo dotyczy jedynie strefy chronionej, a przecież pozwolenie na budowę skandalicznego obiektu wydał nie kto inny, tylko ministerstwo kultury.
Prośby o spotkanie kierowane do ministerstwa od osób, które zaangażowały się w akcję „Obronimy Kuropaty”, jak na razie pozostają bez echa. Odpowiedź została podpisana przez wiceministra kultury Wiktora Kurasza
Kresy24.pl
Dodaj komentarz