Rok 2014 został ogłoszony przez białoruskich patriotów Rokiem Bitwy pod Orszą, ale oficjalny Mińsk nie chce nawet słyszeć o zorganizowaniu oficjalnych obchodów, choć Białoruś uważa się za spadkobierczynię Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ale co tam pamięć historyczna, przez tak nierozważne posunięcie można przecież rozzłościć niedźwiedzia na Kremlu.
Białoruskie władze nie przewidują oficjalnych obchodów zwycięskiej bitwy pod Orszą z 8 września 1514 roku. Lokalne władze też nie chcą o niej pamiętać. Miejski komitet wykonawczy w Orszy nie wydał właśnie zgody na zorganizowanie obchodów 500 lecia zwycięskiej bitwy.
Artysta Mikołaj Kupawa z Orszy, szef komitetu organizacyjnego obchodów rocznicy bitwy, otrzymał oficjalną odpowiedź od lokalnych władz, które nie zgadzają się, aby 6 września na Kropiwieńskim Polu odbył się festyn i koncert dla uczczenia zwycięstwa w 1514 roku wojsk polsko-litewskich nad ponad dwukrotnie liczniejszą armią moskiewską.
Mikołaj Kupawa powiedział Naszej Niwie, że władze znalazły sobie zgrabny argument. Tłumaczą, że formularz zgłoszeniowy został niewłaściwie wypełniony.
„Nie określone były w nim źródła finasowania imprezy, oraz nie przewidziana była obecność karetki pogotowia. Ale nie dali nam nawet czasu, żeby uzupełnić braki, od razu wydali zakaz, i to na kilka dni przed imprezą” – powiedział artysta.
Teraz komitet organizacyjny będzie rozważyć inne możliwości uczczenia rocznicy zwycięstwa nad Moskwą.
Warto odnotować, że zwycięstwo nad Rosjanami pod Orszą miało też wpływ na kształtowanie tożsamości białoruskiej – wtedy bowiem pojawił się po raz pierwszy w litewskich szeregach czerwony krzyż na białym polu – kolory wykorzystane potem w białoruskiej fladze. W 1992 r. w niepodległej Białorusi w rocznicę bitwy pod Orszą ustanowiono Święto Armii Białoruskiej. Cztery lata później prezydent Aleksander Łukaszenka zlikwidował je i zastąpił Dniem Jedności Narodów Białorusi i Rosji.
Za świętowanie kolejnych rocznic bitwy pod Orszą białoruscy opozycjoniści są represjonowani. Rok 2014 został ogłoszony przez białoruską opozycję Rokiem Bitwy pod Orszą.
Kresy24.pl/nn.by
2 komentarzy
Karol Magdalinski
2 września 2014 o 12:26hahaha 😀
Forum Rzeczypospolitej
2 września 2014 o 12:55Obecna władza nie potrafi i chyba nie chce upamiętniać doniosłe chwile z Naszej historii – a był ich ogrom. Przez trzy stulecia stanowiliśmy o obliczu Europy Środkowej i Wschodniej – panując na polach bitewnych. Gloryfikując Naszą historię, przedstawiając sukcesy – władza wychowuje każde nowe pokolenie Polaków. Na takim gruncie buduje się Patriotyzm, Dumę Państwową. Tragizmem obecnych czasów jest brak znajomości historii, w oparciu o którą należy budować rzeczywistość, snuć plany na przyszłość.