Rakiety przeciwpancerne Javelin i inne rodzaje śmiercionośnego uzbrojenia powinni trafić do armii ukraińskiej – z takim wezwaniem wystąpił nowy głównodowodzący sił NATO w Europie generał Curtis Scaparrotti. Za kilka tygodni zastąpi on na tym stanowisku gen. Philipa Breedlove’a.
Zdaniem nowego dowódcy sił Sojuszu w Europie, Stany Zjednoczone powinny dostarczyć Ukraińcom śmiercionośną broń, o którą zabiegają oni od dawna. Przypomnijmy, że dotychczas amerykańska pomoc wojskowa Ukrainy ograniczała się do środków łączności, zaopatrzenia, dronów i szkoleń dla armii ukraińskiej.
Tymczasem największą jej słabością w dotychczasowej wojnie w Donbasie jest brak skutecznej broni przeciwko rosyjskim czołgom. Ukraińska artyleria przeciwpancerna, ani granatniki nie są w stanie przebić ich pancerza czołowego. Skuteczny bywa jedynie ostrzał z boku. Rosyjskie załogi o tym wiedzą i dlatego stosowały zazwyczaj atak czołowy.
W ostatnim czasie Ukraina rozpoczęła wprawdzie produkcję własnych nowych rakiet przeciwpancernych i sukcesywnie wyposaża w nie swoje oddziały, ale na razie nie wiadomo jaka okaże się ich skuteczność, ani jak szybko ukraińska zbrojeniówka zdoła je produkować.
Z kolei USA konsekwentnie odmawiały dotychczas Ukrainie dostarczenia nowoczesnych rakiet Javelin, które doskonale nadają się do niszczenia rosyjskich czołgów. Zdaniem gen. Scaparottiego, trzeba to zrobić jak najszybciej.
„Rosja zachowuje się coraz bardziej agresywnie, rzuca wyzwanie międzynarodowym normom i narusza prawo międzynarodowe” – uzasadniał cytowany przez Reutersa amerykański generał występując w komisji Senatu USA.
Scaparrotti ostrzegł też, że Rosja stanowi obecnie największe zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych, które powinny zdecydowanie bronić swoich interesów. Dlatego najlepszym sposobem na skuteczne odstraszanie Moskwy w Europie i zapewnienie bezpieczeństwa Sojuszu byłoby rozmieszczenie na wschodzie na stałe ciężkiej brygady pancernej.
A tak wyglądają amerykańskie pociski Javelin w akcji:
Przypomnijmy, że wcześniej Amerykanie rozpoczęli wyposażanie w rakiety Javelin armii Estonii. Czytaj także Poroszenko: „Oddaliśmy 1240 głowic jądrowych. Dajcie nam 1240 Javelinów!”
Kresy24.pl
23 komentarzy
observer48
22 kwietnia 2016 o 18:52Wyposażenie armii Ukrainy w amerykańskie Javeliny zapali zielone światło dla sprzedaży Ukrainie przez Polskę pocisków Spike LR o zsięgu 4.5 km produkowanych w zakładach Mesko w Skarżysku Kamiennej na licencji izraelskiego koncernu zbrojeniowego Rafael. Pociski te są tak samo skuteczne, jak Javeliny o zasięgu do 2.5 km, ale nieco tańsze.
Ula
22 kwietnia 2016 o 19:47A kto za nie zaplaci??
Ciekawe co jeszcze USA zrobi, zeby wojna „wreszcie” wybuchla. Tyle prowokacji od kilku lat, a ten „agresywny” Putin nie chce podjac rekawicy.
A mialo byc tak pieknie. Pol Europy rozwalone, znowu moznaby dodrukowac pieniedzy na „pomoc”, a zyski, ze sprzedazy broni??
observer48
22 kwietnia 2016 o 22:27Tu nie chodzi o to, kto za to zapłaci, bo USA zwiększyły wydatki wojskowe w Europie o niemal cztery miliardy dolarów rocznie, a o obawy, że wciąż skorumpowana armia Ukrainy może je sprzedać RoSSjanom. Javeliny, czy Spike’i dostarczane armii Ukrainy musiałyby być wyposażone w kody źródłowe detonujące je przy najmniejszej próbie demontażu, albo wystrzeliwania przez operatorów nie znających wszystkich kodów źródłowych generowanych przypadkowo, niczym numery Toto-Lotka, przez centra dowodzenia poza zasięgiem działań bojowych i ważnych przez np. 10 minut od ich przekazania operatorom.
Gdyby nie korupcja w armii, Javeliny byłyby na Ukrainie już od co najmniej dwóch lat. Ze Spike’ami sprawa wygląda inaczej, bo ich eksport na Ukrainę wymaga zgody izraelskiego licencjodawcy. Co do kosztów, to 1240 Javelinów plus 300 do 400 naramiennych wyrzutni kosztowałoby po cenach rynkowych około 100 mln dolarów, co dla USA nie stanowi żadnego problemu finansowego. Również 1000 produkowanych w Polsce Spike’ów plus 200 do 300 wyrzutni montowanych na czołgach, transporterach opancerzonych Humvees i przenośnych dla pododdziałów piechoty, to w sumie od 300 do 500 mln zł, za które Ukraina z łatwością może zapłacić gotówką, lub eksportem sprzętu wojskowego, którego polska armia potrzebuje.
web-kommisarJunta&Co
22 kwietnia 2016 o 23:05Bezpieczeństwo jest warte każdych pieniędzy.
pol
23 kwietnia 2016 o 18:11A kto zapłaci za śmierć i zniszczenia rosyjskimi rakietami , kto zapłaci za malezyjski samolot MH-17 i zamordowane niewinne osoby zestrzelone ruską rakietą , Ameryka dawno powinna dać Ukraincom pomoc wojskowa skoro ich rozbroiła z broni atomowej i dała gwarancie ( memorandum Budapesztańskie !!!) kto zamordował Rybaka ! kto pierwszy zaczoł strzelać w Donbasie , kto wysłał zielone ludziki na krym i sfałszował pseudoreferendum ! pewnie to Ameryka i Obama ? tylko debil takie wnioski.
ekszha
23 kwietnia 2016 o 21:05hooylo to cykor fika tylko do malych i slabych.
Pafnucy
25 kwietnia 2016 o 20:39Zapłaci Polska przez zgraję probanderowskich głupców od „międzymorza”. Jak pUPAińcy już pokonają Rosję to odbędą się wtedy negocjacje o przekazaniu dobrowolnie przez Polskę „okupowanych” 16 wschodnich powiatów (tak wyliczył Jarosz z ekipą). Przecież to (jak się wyrazili nasi „bracia”) „odwiecznie” ukraińskie ziemie od 1992 roku.
Zenek
9 maja 2016 o 01:34Coraz bardziej sprawdzają się teorie spiskowe, albo będzie w dalszym ciągu prowadzona druga zimna wojna, albo niedługo będzie maksymalny zwrot i nato umieści wojska w częściach Azji lądzie i morzach, na Pacyfiku, oczywiście chodzi o Chiny.
SU-35
23 kwietnia 2016 o 03:50To zapali też zielone światło na pełnoskalową wojnę w Europie, o którą Amerykańcom tak bardzo chodzi.
jan kowalski
24 kwietnia 2016 o 20:51Skąd ty się wziąłeś ze swoimi poglądami? W Rosji się wychowałeś czy jeszcze w ZSRR?
observer48
24 kwietnia 2016 o 22:28RoSSja jest zbyt słaba aby zrobić coś więcej, niż oszczekiwać przeciwnika, w czym sie specjalizuje niemal od stulecia. Ber Aktu Lent Lease Sowieci zostaliby pożarci przez III Rzeszę, a najprawdopodobniej Niemiaszki i kacapy wymordowaliby sie nawzajem. Polska partyzantko nie powinna byyła wysadzać niemieckich ttrransportów do RoSSji i pozwolić się im nawzajem wybić na sowieckim terytorium.
kuraż
22 kwietnia 2016 o 20:18Tak jest. Należy wreszcie konkretnie uzbroić Ukrainę, tak jak kiedyś Afgańczyków. I rozbić szmatławą rosje na kawałki.
LUKI
22 kwietnia 2016 o 21:53Z PUNKTU WIDZENIA POLITYCZNO-WOJSKOWEGO LEPIEJ ŻEBY UKRAINA BYŁA MOCNA WOJSKOWO JUŻ PIŁSUDSKI O TYM WIEDZIAŁ … UKRAINO NIE DAĆ SIĘ BOLSZEWIKOM TERRORYSTOM Z MOSKWY!!!
Andrzej
23 kwietnia 2016 o 08:14A wtedy Rosja zaatakuje Ukrainę i za kilka, kilkanaście dni będzie w Kijowie pozamiatane.
pol
25 kwietnia 2016 o 18:01jakby Ukraina ruskim tymi rakietami pierwsze czołgowe czoło ataku zdjeła , to by raczej nastąpiła dzika panika , a nie masz na Kijów 😛
Gothic
23 kwietnia 2016 o 11:18Równie dobrze Polska mogła by dostarczyć ukraińskiej armii pewną ilość zestawów Spike LR, które kupiliśmy od Izraela. Zestaw Spike LR ma zasiąg 4 kilometrów i przebijalność 70 cm monolitycznej stali.
observer48
24 kwietnia 2016 o 22:21Jak zaznaczyłem w moim komentarzu, Polska nie może dostarczyć pocisków Spike LR o zasięgu 4.5 km bez zgody izraelskiego licencjodawcy, firmy Rafael, która dostarcza elektronikę do produkowanych przez Mesko w Skarżysku Kamiennej rakiet. Izraelskie MSZ zatrzymało w ostatniej chwili transport izraelskich pocisków Spike gotowych do wysyłki na Ukrainę latem 2014 r. Są sprawy, o których się głośno nie mówi.
Osobiście wydaje mi się, że Ukrainę należy uzbroić w te pociski po cichu i oddać je do dyspozycji najbardziej zaufanych, wyszkolonych przez USA i ich sojuszników z NATO sił specjalnych. Element zaskoczenia strony roSSyjskiej jest w tym przypadku bardzo ważny, bo akcja ta powinna zostać zsynchronizowana ze skoordynowanym atakiem ukraińskich sił rządowych po ostatecznym załamaniu się porozumień mińskich, do czego chyba zmierzają USA w obliczu ich fiaska i roSSyjskiego sabotażu.
Należy oczekiwać utrzymania obecnych i nałożenia nowych zachodnich sankcji na RoSSję, aby zredukować liczbę poległych po obu stronach do absolutnego minimum, a to jest możliwe tylko przy dalszym, znacznym osłabieniu RoSSji. Czas również pracuje dla Ukrainy, ponieważ będzie miała ona szanse na dalszą redukcję bizantyjskich rozmiarów korupcji pożerającej ją od wewnąttrrz.
aaa
19 sierpnia 2016 o 04:28JESTES DEBILEM albo ukrainsko banderowskim trollem … dla Polski lepoej aby Rosja rozwalila to cale banderowskie neo bydlo sponsorowane przez USA
:(
23 kwietnia 2016 o 15:12Zbroić ukraińców ?? Przecież to najwięksi wrogowie Polaków !
Generała rozumiem bo Amerykańcy od dawna chcą wywołać wojnę w Europie , ale żeby Polak coś takiego popierał to musi być chory albo niespełna rozumu .
jan kowalski
24 kwietnia 2016 o 20:48Głupoty piszesz.
pol
25 kwietnia 2016 o 18:05nie chory… , wystarczy że będzie normalny,a nie ruski imbecyl na forum…
Andrzej
25 kwietnia 2016 o 08:17Ukraińcy służą Amerykanom do rozgrywek z Putinem. Jeśli Ameryka podejmie decyzję, że chce relacje z Rosją unormować, pozostawi ich na łasce Putina.
Polska powinna trzymać się od tego z daleka tym bardziej, że sporo Ukraińców ma zakusy na nasze ziemie.
aaa
19 sierpnia 2016 o 04:33Scaparrotti to kolejny AMERYKASNKI (usun-red.) KTOREMU MARZY SIE WOJNA Z ROSJA W EUROPIE … jest tylko jeden problem … nie wiadomo kto wygra (gdyby amerykanie byli pewni wygranej to dawno zaatakowaliby rosjan, ale wyraznie sie ich boja bo musza liczyc sie ze jak rosjanie zaczna przegrywac wojne konwencjonalna to uruchomia bron atomowa, a wowczas z ameryki nic nie zostanie) ale pewne jest to, ze Polska ja przegra i zniknie raz na zawsze z mapy Europy … TYLKO DEBILE WSPIERAJA USA W TYM KONFLIKCIE I NEOBANDEROWSKA SOLOCZ