1 lipca 1991 prezydenci Czechosłowacji, Polski, Bułgarii i Rumunii i premier Węgier w Pradze protokół o uznaniu Układu Warszawskiego za nieistniejący. Ze strony ZSRS dokument sygnował wiceprezydent.
Likwidacja Układu Warszawskiego wynikała ze zmian ustrojowych w krajach Europy Wschodniej.
Sojusz utworzyło 14 maja 1955 r. osiem państw komunistycznych Europy Środkowej i Wschodniej. Jego oficjalna nazwa brzmiała: Układ o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej. Powstał z inicjatywy ZSRS jako odpowiedź na powstanie NATO i „imperialistyczne zagrożenie” ze strony USA i Europy Zachodniej.
Układ został podpisany w Warszawie (stąd nazwa „Warszawski”) przez przywódców Albanii, Bułgarii, Czechosłowacji, NRD, Polski, Rumunii, Węgier i ZSRS. Ratyfikowano go we wrześniu tego samego roku. Miał funkcjonować przez 20 lat, a następnie być przedłużany co 10 lat. Państwa wchodzące w jego skład były całkowicie podporządkowane ZSRS pod względem politycznym i militarnym.
Dowództwo sojuszu mieściło się w Moskwie, a Zjednoczonymi Siłami Zbrojnymi kierował wiceminister obrony ZSRS. Dowództwa armii państw układu podlegały X Zarządowi Sztabu Generalnego Armii Radzieckiej, który pełnił funkcję Sztabu Zjednoczonych Sił Zbrojnych. W skład tych sił wchodziły kontyngenty sił zbrojnych poszczególnych państw. Ich wielkość ustalano na podstawie dwustronnych umów między ZSRS a rządami państw stowarzyszonych.
Układ Warszawski skompromitował się brutalną ingerencją w sprawy wewnętrzne krajów członkowskich – w Czechosłowacji i na Węgrzech. Po wypowiedzeniu przez węgierski rząd Imre Nagya 1 listopada 1956 członkostwa w Układzie Warszawskim armia sowiecka wkroczyła do tego kraju. Z kolei operacja „Dunaj” przeprowadzona w 1968 roku w Czechosłowacji była reakcją Kremla na Praską Wiosnę, która niosła ze sobą reformy społeczne, ekonomiczne i polityczne.
Ujawnione po rozpadzie bloku wschodniego dokumenty pokazały prawdziwy charakter Układu, którego plany zakładały atak na Europę Zachodnią. Wojsku Polskiemu wyznaczono w tym ataku zadanie opanowania duńskich cieśnin na Bałtyku. Część tych planów ujawnił NATO płk Ryszard Kukliński.
25 lutego 1991 roku w Budapeszcie została podpisana umowa o zakończeniu współpracy wojskowej państw sojuszu, a 1 lipca 1991 roku w Pradze ostatecznie zlikwidowano Układ Warszawski.
Kresy24.pl/archiwum Kresy24, dzieje.pl (PAP), polskieradio.pl
11 komentarzy
Michał Mieczysław
1 lipca 2016 o 12:39Pomyśleć, że w innej sytuacji moglibyśmy walczyć i ginąć przeciwko cywilizacji na zamówienie barbarzyńskiego ugrofińskiego moskala. fuj!
SyøTroll
1 lipca 2016 o 12:43NATO powstał w 1949 roku, w odpowiedzi na NATO powstał pod naciskiem ZSRR Układ Warszawski, który się rozwiązał w 1991. Przeciwko komu jest zatem obecnie wymierzone NATO bo przecież nie państwom komunistycznym, które upadły ?
peter
1 lipca 2016 o 17:01Zielone ludki wybieraly sie na Lotwe Estonie i litwe NATO zagrodzilo im droge
W Polsce nie ma mozliwosci uzyc zielonych ludkow pozostaje tylko partia zmiana i ich zwolennicy
jubus
4 lipca 2016 o 09:33Kiedy niby tak było?? Przecież generał NATO powiedział wyraźnie, że NATO nie obroni krajów bałtyckich. Po co więc im to?? Nie lepiej zawiązać sojuszu bałtyckiego, Polska, kraje bałtyckie, Finlandia, Szwecja, Dania, do tego może i Norwegia, Ukraina.
Po co nam NATO czy UE, skoro to organizacje tworzace konflikty, a nie chroniące przed nimi.
ltp
1 lipca 2016 o 22:16tak sobie został, i jak widać słusznie. jakkolwiek mógłby być sprawniejszy
gosc
2 lipca 2016 o 14:38NATO jest przeciw wam Mordor.
jubus
4 lipca 2016 o 09:31Przeciwko państwo niepokornym. Jak pokazał przykład Serbii, NATO to organizacja przestępcza.
Demon
4 lipca 2016 o 17:10Do budy trollu !
jubus
4 lipca 2016 o 09:30To teraz czas na NATO, kompletnie Polsce do niczego nie potrzebne.
Układ Warszawski, a NATO to tak jak RWPG a, Unia Europejska, kompletnie zdegenerowane twory, służace jedynie zniewoleniu i ograbianiu Polski i Polaków.
Demon
4 lipca 2016 o 17:09Nigdy więcej sowietów w naszej Ojczyźnie !
Nigdy więcej Mordoru w Polsce !!!
Na pohybel putlerowcom !
j-23
8 stycznia 2017 o 06:13NATO jest na to zeby s… (usun.-red.) syny sovietskie sie dziwily