Jak podaje największa czarnogórska gazeta „Vijesti”, zamachu na ambasadę USA w Podgoricy próbował dokonać 43-letni Dalibor Jauković (na zdjęciu powyżej). Najpierw rzucił bombę domowej roboty za mur ambasady, a potem doszło do drugiej eksplozji, w której sam zginął. Mężczyzna mieszkał w Podgoricy, ale urodził się w Kraljewie w Serbii.
Niewiele więcej na razie wiadomo o tym mężczyźnie. Na swoim profilu na portalu społecznościowym chwali się orderem „obronę Ojczyzny”, który dostał w 1999 roku. W 1999 roku trwały walki sił serbskich w Kosowie z tamtejszymi Albańczykami zakończone nalotami NATO, ale nie wiadomo, czy medal ma z tym związek.
Do eksplozji doszło około w pół do pierwszej w nocy miejscowego czasu. Policja uważa, że druga eksplozja nie była wypadkiem, mężczyzna sam się zabił.
W ambasadzie nikt nie ucierpiał
O napiętej sytuacji politycznej w Czarnogórze czytaj tutaj i tutaj.
AKTUALIZACJA:
Czarnogórska policja podała, że mężczyzna zostawił list.
Z kolei amerykański Departament Stanu podał, że Jauković był przeciwnikiem wstąpienia Czarnogóry do NATO.
Media podają także, że był członkiem serbskojęzycznej grupy na Facebooku pod nazwą „Rusofile”, a także grupy pod nazwą „Czasami życie niszczy cię tak bardzo, że nie masz siły, by dalej walczyć”.
Oprac. MaH, vijesti.me, rferl.org
1 komentarz
2kbb
26 lutego 2018 o 04:34No to się Sowiecki synuś przejechał…