
Kh-47M2 Kinzhal. 2018 Moscow Victory Day Parades/kremlin.ru
Na Kijowszczyźnie po raz pierwszy udało się strącić hipersoniczny pocisk „Kindżał”, dumę Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, zachwalaną przez kremlowską propagandę jako „niemożliwy do przechwycenia przez zachodnie systemy przeciwlotnicze.
Jak podaje wojskowy portal Defense Express, rakieta Ch-47„Kindżał” została strącona nocą 4 maja nad Kijowem przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Pierwszy raz w tej wojnie. Ten pocisk reklamowany był w Rosji jako niezniszczalny.
Rosyjski pocisk hipersoniczny miał zostać wystrzelony zeszłej nocy nad Kijowem o godzinie 02:47. Jego szczątki – na co wskazują zdjęcia zamieszczone przez portal, spadły na stadion, nie powodując poważnych szkód.
Identyfikacja pocisku była możliwa głównie dzięki zachowanej części przedniej, który jak wskazuja eksperci, jest typowy dla X-47. O tym, że jest to ten typ świadczy również duża grubość powłoki, wytrzymującej ogromne temperatury podczas konwersji hipersonicznej. Najprawdopodobniej do przechwycenia rosyjskich rakiet użyto amerykańskiego systemu obrony powietrznej Patriot.
Niedawno Kijów oficjalnie potwierdził, że Patrioty „weszły na dyżury bojowe”, a na efekt nie trzeba było długo czekać.
Strona ukraińska nie spieszy się z potwierdzeniem informacji. Rano po ataku administracja miasta Kijowa poinformowała, że ukraińska obrona powietrzna skutecznie odparła nie tylko drony kamikaze Szahed, ale także pociski „prawdopodobnie typu balistycznego”.
ba za defence-ua.com
3 komentarzy
Jagoda
6 maja 2023 o 11:47Ojej, ojej, czyli jak zwykle z nie mającymi analogów… i to wszystko za pomocą wariantu PAC-2/3 CRI z sektorówką, bez IBCS. Bez zdziwienia, kolejna fejkowa wunderwaffe dyktatorka w pampersie.
Propagandowy pocisk, nie poradził sobie z Ukraińską obrona przeciwlotniczą. Te „analogów niet”, mają jak ruskie auta. Wszyscy chwalą, ale nikt nie chce nimi jeździć.
Na początku Iskandery miały być nie do zestrzelenia.. Kiedy jeden został zestrzelony najpierw w Azerbejdżanie a potem kolejne na Ukrainie to okazuje się że za skutecznością Kindżała również tradycyjnie stoi rosyjska propaganda. Należy przy tym zauważyć że Ukraińcy dostali od zachodu tylko jeden system zdolny razić pociski tego typu. Starego Patriota z pociskami GEM-T. Jaja by były gdyby się okazało że go zestrzelili jakimś IRIS-T albo czymś podobnym. Jeszcze nasuwa się ptytanie czy Ukraińcy nie dostali przypadkiem SAMP/T.
Piotr
6 maja 2023 o 17:15A jaki to problem zrobić fejk? Kawałek sztyletu mogli wziąć z tego bunkra NATO, w który kindżał (podobno) trafił lub choćby z poligonu. A następnie – jak to w zwyczaju propagandystów zachodnio-ukraińskich – podrzucili do Kijowa i sfilmowali, opisując to jako historyczne wydarzenie. Potem dowódca krzyczał „Uwierzcie w nasze lotnictwo…” – itp. Uwierzcie… Heh… XD
Piotr
6 maja 2023 o 17:19Fake news or false flag