Christian Freuding, szef Centrum Sytuacyjnego ds. Ukrainy przy niemieckim Ministerstwie Obrony, powiedział w wywiadzie dla gazety Welt am Sonntag, że według wielu prognoz straty kadrowe Rosji na wojnie z Ukrainą wyniosą do końca roku pół miliona wojskowych.
Jeśli chodzi o straty w sprzęcie, oszacował je czterocyfrowo. Jest to cena za zdobycie kilku kilometrów terytorium, podkreśla generał i wskazuje, że jego zdaniem „nie można tego zakwalifikować jako sukces militarny”.
Według niego w ciągu prawie dwóch lat wojny jakość personelu rosyjskich sił zbrojnych znacznie spadła.
„Współczesne rosyjskie siły zbrojne zostały faktycznie zniszczone. Nie ma już dobrze wyszkolonych żołnierzy, całe dywizje zostały zniszczone” – powiedział Freiding.
Wyraził przekonanie, że w związku z tym Rosja nie będzie mogła w najbliższej przyszłości przeprowadzić znaczącej ofensywy.
Freding zwraca uwagę, że ukraińska obrona przeciwlotnicza skutecznie przechwytuje 80% rosyjskich ataków powietrznych, w tym najnowocześniejsze rakiety „Kindżał”.
Ponadto zwraca uwagę, że Siły Zbrojne Ukrainy wykazują zdolność do przeprowadzania celniejszych uderzeń dalekiego zasięgu przeciwko siłom rosyjskim, w tym na zaanektowanym Krymie.
Rosyjska flota musiała opuścić Sewastopol, a ukraińskie drony mogą przedostać się do Moskwy. Generał zauważył, że wojska ukraińskie mogą skutecznie prowadzić walki obronne, zachowując przy tym wysoki poziom mobilności.
ba za t.me/dwglavnoe/
2 komentarzy
konsternacja
22 stycznia 2024 o 21:39To są te niepokojące wieści?
Kocur
23 stycznia 2024 o 14:07>konsternacja< Czytaj ze zrozumieniem.