Minister Spraw Zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier wezwał Zachód do wykazania „strategicznej cierpliwości” wobec Rosji i nawiązywania z nią współpracy. Jednocześnie sprzeciwił się dostawom zachodniej broni na Ukrainę.
„Pomimo konfliktu na Ukrainie, Zachód powinien podjąć wysiłki w celu nawiązania z Moskwą stosunków współpracy” – oświadczył szef niemieckiej dyplomacji w czasie wizyty w Waszyngtonie. Steinmeier przyznał jednak, że taki proces „nawiązywania współpracy” może potrwać lata, a nawet dziesięciolecia.
Jednocześnie niemiecki minister po raz kolejny podkreślił, że Berlin jest przeciwny dostarczaniu Ukrainie zachodniej broni. Jego zdaniem, propozycje niektórych przedstawicieli amerykańskiej administracji w tej sprawie „mogą podwyższyć poziom konfliktu” i przekreślić wcześniejszą strategię Zachodu.
Steinmeier nie wyjaśnił jaką „strategię” ma na myśli w sytuacji kiedy gołym okiem widać, że Zachód żadnej strategi nie ma.
Kresy24.pl / podrobnosti.ua
11 komentarzy
Kaz
13 marca 2015 o 01:29W śród Niemców też nie brak głupków, rusofili. Na szczęście tego czerwonego bydła nie mają aż tak dużo.
Aisha
13 marca 2015 o 02:22Szwab i rusek zawsze byli z dziada pradziada wrogami Polaków, są, i będą, i nic tego nie zmieni!
Jedni i drudzy to dzicz i swołocz, jedni troszkę bardziej cywilizowani od drugich, ale prawie to samo.
Moje słowa nie są gołosłowne, teraz to widać najlepiej.
Mamy fatalne położenie geopolityczne. Najlepiej byłoby się odgrodzić od nich wysokim murem pod napięciem.
Delewer
13 marca 2015 o 10:41Z dwojga złego wolę Szwaba od Kacapa.
hmm23
13 marca 2015 o 03:39CO ten Franek kombinuje, zapewne coś wie…
slav
13 marca 2015 o 08:51Niemcy mają strategię taką samą jak podczas II WŚ. Ograbić nie tylko muzea ale w ogóle cały majątek narodowy doprowadzić do ruiny. Jak się nie da wg projektu unia europejska to da w porozumieniu z ruską sołectw. Jak zawsze zresztą.
slav
13 marca 2015 o 08:55Miało być sfołocz 🙂 ale słownik wie lepiej hehehe.
MiraS
13 marca 2015 o 11:03Komentatorzy antyniemieccy. Może tak wziąść trochę winy na siebie? Marnotrawstwo, niekompetencja, złodziejstwo, kumoterstwo, brak wyobraźni- to tylko niektóre cechu charakteryzujące 'naszych’ rządzących. Ktoś ich wybiera. Niemiec silnego i gospodarnego nie ruszy, będzie wolał się sprzymierzyć. A na wschodzie bez zmian, mentalność okrutnego i chciwego mongoła.
Lukasz
13 marca 2015 o 22:35Jakoś nie widzę, aby Niemcy brali na siebie jakąś winę. Dlaczego mamy my brać? A oni w przeciwieństwie do nas mają tych win baaaaardzo dużo. I proszę mi o tych krokodylich łzach przed różnymi pomnikami ofiar II wojny światowej nie wspominać. Jak wylewają krokodyle łzy to po to, aby mniejsze odszkodowania zapłacić. Normalka to klimat z serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”.
Marcin
14 marca 2015 o 00:19Niemcy nie są ani rusofilami ani rusofobami, tylko prowadzą politykę zgodną z ich racją stanu podobnie jak Czechy, Słowacja, Węgry, czy Francja. Tylko Polska ma u steru rządów takich idiotów, którzy angażują się w konflikt i narażają kraj na ryzyko katastrofy w imię obcych interesów otrzymując w zamian poklepywanie po plecach. Jeżeli Polska będzie miała ogromny potencjał gospodarzy oraz wielką i nowoczesną armię to nasi rządzący mogą wypowiedzieć wojnę nawet Stanom Zjednoczonym, anektować Irak, czy dokonać inwazji na Obwód Kaliningradzki, ale w sytuacji kiedy gospodarka jest słaba a wojsko po prostu żadne należy siedzieć cicho.
skorpion
23 kwietnia 2015 o 16:05Jesteśmy w erze atomu.Kto dąży do wojny,będzie ją miał.Przypominam-to nasi politycy z pomocą USA zrobili przewrót polityczny na Ukrainie.Tym sposobem nakręca się spirala wojenna.Jeżeli się tego konfliktu i nienawiści nie wyciszy – dojdzie z czasem do konfliktu nuklearnego na większą skalę.Nie będzie wtedy zwycięzców.Bądżmy rozsądni i nie róbmy głupstw żebyśmy nie płakali inie sprawdziło się przysłowie że Polak dopiero mądry po szkodzie.
Victoria
10 lipca 2015 o 22:58W stosunk do Rosji nalezy obrac I stosowac metode wymyslona przez rosje wieki temu – 'Hyena Principles’ – czyli po polsku 'Zasady Hieny’, ktore stosuje rosja w swoim grabieniu, podbijaniu i niszczeniu panstw osciennych. Podaje przyklad ostatniej terytorialnej kradziezy przez Carska Rosje, idealnie stosujac 'metode zasad hieny. W 1911 roku, carska rosja zaczela destabilizowac Region Tuwy – integralna czesc Chin, wykorzystujac polityczna slabosc Chin. Tak wiec, nasylanie na tereny Tuwy, 'agents provocateurs z Rosji, destabilizowanie ekonomiczne, polityczne I gospodarcze, przeplatane niewyjasnionymi morderstwami elit politycznych I gospodarczych. Po kilku latach w 1916 roku, kiedy wiadomo bylo, ze Region Tuwy jest w calkowitym chaosie, ruscy szybciutko wybudowali dwie prawoslawne cerkwie, I okrzyczeli Chinski region Tuwy prehistroycznymi ziemiami rosyjskimi. Nastepny etap to juz byla formalnosc – zorganizowanie marionetkowego, prorosyjskiego rzadu, ktory zarzadal przylaczenia Tuwy do Rosji. Niestety, w rok pozniej carska rosja utonela we wlasnych excrementach, rozpadla sie od wewnatrz, bez zadnej interwencji z zewnatrz…Wyglada na to, ze historia sie powtorzy…..