Miała być polityczna ofensywa, a skończyło się całkowitą kapitulacją. Po krwawych wtorkowych zamachach w Brukseli szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier dosłownie płaszczył się w środę w Moskwie przed rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.
„Zdecydowane wysiłki Rosji w Syrii mogą posłużyć pokojowi” – ta pochwała Steinmeiera pod adresem agresywnej polityki Kremla wzbudzi zapewne największe oburzenie sojuszników Niemiec z NATO, którzy dotychczas twierdzili, że to właśnie rosyjskie bombardowania ostatecznie zdestabilizowały sytuacje na Bliskim Wschodzie i pchnęły do Europy setki tysięcy uchodźców.
Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg i dowódca sił Sojuszu w Europie gen. Phillip Breedlove otwarcie oskarżali Rosję, że „świadomie używa syryjskich uchodźców jako broni przeciwko Europie”.
Z kolei Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podawało, że rosyjskie bombardowania w Syrii – rzekomo wymierzone w ISIS – zabiły ponad 1700 cywilów, w tym 429 dzieci i 250 kobiet. Teraz minister spraw zagranicznych Niemiec ocenia, że Rosja „robiła to wszystko dla pokoju”.
Steinmeier nie zareagował też w czasie spotkania w Moskwie na wezwanie Ławrowa, aby Europa „odłożyła na bok swoje geopolityczne gry”, który miał oczywiście na myśli wspieranie przez Unię Europejską Ukrainy. Dla Kijowa to bardzo zły sygnał.
Szef niemieckiej dyplomacji podkreślał natomiast konieczność wspólnej z Rosją walki przeciwko terrorystom. „W naszym wspólnym interesie jest występować razem przeciwko temu zagrożeniu. Współdziałanie przeciwko terroryzmowi powinno być naszym celem” – zapewniał Steinmeier, powtarzając niemal słowo w słowo wcześniejsze wypowiedzi Władimira Putina na ten temat.
Warto też odnotować, że niemiecki minister w żaden sposób nie oburzył się na słowa wiceszefa rosyjskiej Dumy – a więc oficjalnego przedstawiciela rosyjskich władz – Władimira Żyrinowskiego, który wyraził radość, że „zamachy w Europie są korzystne dla Rosji” i życzył Europejczykom, „żeby zdychali”. Najwyraźniej przerażony Berlin jest w stanie przełknąć każde upokorzenie.
W czasie wizyty Steinmeiera w Moskwie staje się więc jasne, że po drugiej serii zamachów terrorystycznych w Europie i na skutek bezradności wobec kryzysu imigracyjnego, który idiotyczna niemiecka polityka wywołała na całym naszym kontynencie, Berlinowi ostatecznie puściły nerwy i postanowił błagać o pomoc Putina, którego dotychczas uważał za wroga pokoju.
Zapewne wkrótce dowiemy się także o przyspieszonym zniesieniu unijnych sankcji nałożonych na Rosję za aneksję Krymu i agresję w Donbasie. Na Kremlu mogą świętować. Europejska polityka po raz kolejny w historii skapitulowała przed rosyjskim imperializmem.
Kresy24.pl
20 komentarzy
Ziemia marsjańska
23 marca 2016 o 12:23Te zamachy to sprawka Ruskich. Nie dajcie się wrabiać w to wszystko. Zamachowcy byli z Białorusi i ROSJI!
spartakus
24 marca 2016 o 10:39Co ty na dopalaczach jesteś. ..? ????
Alexis
24 marca 2016 o 14:19On nie jest na dopalaczach, to zwykły proamerykański włazodup 🙂
lew
25 marca 2016 o 22:12Ziemia marsjańska , czytaj Tworki.
tagore
23 marca 2016 o 12:51Ciekawe jak na politykę Niemiec wpłynął by poważny zamach np
w Berlinie? Skrywane antagonizmy są tak duże ,że bieg wydarzeń nie da się przewidzieć.
Jaksar
23 marca 2016 o 13:12niemcy by znaleźli sposób na to by wykorzystać to dla siebie..w tym są bardzo dobrzy !
bogdas
23 marca 2016 o 14:36Poprosiliby Pucina o przysłanie zielonych ludzików
SyøTroll
23 marca 2016 o 13:04Europejskie i amerykańskie wsparcie dla jednej strony wojny domowej w Syrii doprowadziło do zaistnienia 6-8 mln. uchodźców w krajach ościennych. Jeśli naszej UE się dostało niecały milion uchodźców, bo ich ilość przerasta możliwości absorpcji uchodźców w tych krajach, to tych dwóch oskarża Rosję, ze nie pozwoliła na NATO-wską inwazję vel interwencję w Syrii. Jak dla mnie to lepiej by się te dwa bydlaki (Stoltenberg i Breedlove) w tej kwestii nie wypowiadały.
ziarno prawdy
23 marca 2016 o 14:54SPOKÓJ SPOKÓJ WANIA BO CI CIŚNIENIE SKOCZY
SyøTroll
24 marca 2016 o 09:04@jądro ciemności
„Ja jestem człowiek spokojny, ale do czasu aż się zdenerwuję”.
https://www.youtube.com/watch?v=Jpxpnf5PvgY
mariusz suchcicki
25 marca 2016 o 06:10(Y).
Jaksar
23 marca 2016 o 13:06no cóż, Poroszenko wbrew logice, sygnałom zbliżenia się niemieckiej i rosyjskiej polityki jak i uwagom z Polski dalej brnął w Normański, wymierrzony w niepodległość Ukrainy format. Za obiecanki i kasę wierząc (lub udając , że wierzy) w dobre intencje francji i niemiec doprowadził do oziębienia stosunków z Polską i Litwą a przuez to postawił swój kraj w kącie bez wyjścia. Dla mnie nie ma wątpliwości dlaczego tak małe jest zainteresowanie firm z krajów zachodnich na Ukrainie, inwestorzy wyczuwają, że Uklraina już niedługo stzanie się ponownie wasalem Rosji a to oznacza dla inwestorów, że za próbę wsparcia Ukrainy w jej kursie pro-europejskim mogą dostać po kieszeni. Może się zdarzyć, że nowy pro-rosyjski parlament Ukrainy uzna, że inwestycje były na szkodę państwa i ponownie znacjonalizuje firmy !
SyøTroll
25 marca 2016 o 08:24Jaką niepodległość Ukrainy, przecież dwa lata temu Ukraina podpisała „hołd” wobec UE. Ukraina jest protektoratem unijnym czy tego chce czynie, my Polska Rzeczpospolitą Europejska (PRL się nie podobał, no to mamy PRE; trudno, na razie trzeba się z tym pogodzić).
pol
23 marca 2016 o 13:24rusek-niemiec dwa bratanki , ciekawe bedzie co powiedzą jak pierdyknie w Berlinie za sprawą ruskiego GRU albo FSB -KGB .
SyøTroll
24 marca 2016 o 09:07A co będzie ja pierdyknie w Moskwie ? Oczywiście wszyscy oskarżą FSB/GRU bo wiadomo że w FR żadnych islamistów z definicji nie ma, nieprawdaż ?
iks
23 marca 2016 o 14:10Czyżby Niemcy czuli pismo nosem, że kolejny zamach może być u nich? Pani M chyba by abdykowała.
olek
23 marca 2016 o 16:58no i zrolują UPAinę jak amen w pacierzu i pies z kulawą noga nie stanie w jej obronie .Zlikwidują ten bolszewicki twór jakim jest dzisiejsza Ukraina ,która będzie miała granice z czasu ogłoszenia powstania państwa Ukraińskiego przez Petlurę w 1918r.
Kocur
24 marca 2016 o 08:05To nie pierwszy raz niemiec płaszczy się przed ruskim. Oni w ogóle są jak chorągiewka na wietrze. Zobaczymy czy jak w Niemczech coś przypadkiem wywali (odpukać), to może zmienią zdanie w pewnych sprawach i nabiorą rozumu, tępaki.
SyøTroll
25 marca 2016 o 08:20Raczej zrozumieli że FR nie da się z Syrii wyprzeć, tylko dlatego że EU tego chce. Zrozum FR nie ma nic przeciw wejściu EU do Syrii, ma przeciw wejściu NATO, a ostatnie kilka lat udowadnia że EU to mimo wszystko nie NATO.
Luki
24 marca 2016 o 10:36NIEMCY TO ZDRAJCY I SPRZEDAWCZYKI