Prezes Stowarzyszenia Huta Pieniacka Małgorzata Gośniowska-Kola uważa, że władze Ukrainy powinny nie tylko zająć się ustaleniem odpowiedzialnych za dewastację pomnika w Hucie Pieniackiej, ale także pomóc w jego odbudowie.
„To jest dobry moment, żeby w tej trudnej sytuacji dać czas stornie ukraińskiej na konkretne działania, dlatego że wszyscy powinniśmy dążyć do wyjaśnienia tej sprawy. Ponieważ to się stało na terytorium Ukrainy, to tamtejsze władze i służby powinny dołożyć starań, żeby wyjaśniając sprawę jednocześnie odbudować ten pomnik” – powiedziała PAP prezes Stowarzyszenia Huta Pieniacka.
Zdewastowany monument został odsłonięty w 2005 roku. Pod koniec lutego odbywają się przy nim uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni z 1944 r. Gośniowska-Kola zapewniła, że ostatnie wydarzenia tego nie zmienią.
„To że pomnik będzie odbudowany, nie ulega wątpliwości. Tak czy inaczej, to miejsce jest dla nas ważne z tego względu, że jest to mogiła naszych przodków. Zawsze odbywa się tam uroczystość i modlitwa ekumeniczna i tym się teraz zajmuję” – dodała Gośniowska-Kola.
Stowarzyszenie Huta Pieniacka działa od 2008 roku we Wschowie w Lubuskiem. Należą o niego m.in. członkowie rodzin zamordowanych w Hucie Pieniackiej. Organizacja kultywuje pamięć o tragicznym losie mieszkańców tej miejscowości i współorganizuje uroczystości rocznicowe na Ukrainie, ale także konferencje naukowe, zloty motocyklowe i inne wydarzenia popularyzujące pamięć o Hucie Pieniackiej i historii Kresów.
„Myślę, że to jest taki czas, żeby strona ukraińska wykazała się rzeczywistą troską o to, co dzieje się w naszych relacjach i pokazała jak bardzo nam wszystkim zależy na tym, żeby były one lepsze. Mam sygnały, że zarówno polskie władze, jak i lokalne na Ukrainie zapewniają, że pomnik zostanie odbudowany” – powiedziała Gośniowska-Kola.
W związku ze zdewastowaniem pomnika polskie MSZ zażądało natychmiastowego zbadania sprawy, ustalenia sprawców i ich ukarania. Nota w tej sprawie została we wtorek złożona przez polską ambasadę w Kijowie. Tego samego dnia ukraińskie MSZ potępiło zniszczenie pomnika.
Kresy24.pl/Dzieje.pl (PAP)
8 komentarzy
argadsfawe
12 stycznia 2017 o 11:58To by się zgadzało, pomoc w odbudowie pomnika byłaby dobrze widziana i uwiarygodniłoby pozytywne zamiary w relacjach miedzy naszymi krajami.
Hymn Rosyjskiego Trolla
12 stycznia 2017 o 13:28Dokładnie i nie dajmy się napuścić n asiebie kłamliwym cwaniakom w onucach!!!
Wołyń1943
12 stycznia 2017 o 12:53Czy aby na pewno chcemy, by strona ukraińska odbudowała pomnik? Gdybyśmy mieli do czynienia ze zwykłym sąsiadem – nie byłoby problemu. Mało tego, działanie takie byłoby czymś oczywistym. Niestety, mamy do czynienia z „dzieckiem specjalnej troski”, czyli z ukraińską świętą krową. Jak oni to „odbudują”, to dowiemy się, że pomnik poświęcony jest ofiarom zbrodni nazistowskich, którzy nie zginęli, ale co najwyżej umarli. Całkiem jak było w Porycku. Tam do tej pory strona ukraińska nie przywróciła uzgodnionego wcześniej ze stroną polską napisu. Jak ten przykład nie wystarczy, to trzeba wspomnieć o znanej „renowacji” nagrobka arcybiskupa ormiańskiego na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie. Tam, po „renowacji ukraińskich specjalistów” w miejsce łacińskiej inskrypcji pojawiła się ukraińska. Tyle jeśli chodzi o wiarygodność strony ukraińskiej. Odnowienie powinna dokonać strona polska, a pełnymi kosztami obciążyć stronę ukraińską. To zagwarantuje pierwotne brzmienie napisów, które i tak były bardzo łagodne (nie podano informacji o narodowości sprawców tego ludobójstwa – zapewne w trosce o ukraińską „wrażliwość”).
Ula
12 stycznia 2017 o 15:10A ja uwazam, ze powinno sie tam obok postawic jakas tablice upamietniajaca smierc Polakow z rak banderowcow, a takze fakt zniszczenia pomnika, ze zdjeciami jak wygladal wprzed zniszczeniem. Nie pozwoliloby to niektorym znowu udawac, ze nie wiedza z czym mamy na obecnej Ukrainie do czynienia.
Nie wiem w jakiej formie to upamietnienie, ale ten pomnik pozostawilabym zniszczony, do czasu, az na Ukrainie nie zostana bandyci potepieni.
Pozdrawiam
Jarema
12 stycznia 2017 o 13:09To, że Ukraina powinna odbudować ten pomnik to się rozumie samo przez się! Decyzja odwrotna spowodować powinna jasną negatywną reakcję polskich władz. Przykład Litwy jest pouczający. Nic za darmo. Jednoznaczne postawienie sprawy. Dziś są pierwsze jaskółki, że Litwini zmienią zdanie w sprawie pisowni nazwisk i szkolnictwa polskiego.
czytający
12 stycznia 2017 o 15:21Pomogą po spełnieniu przez RP ich warunków.
http://zaxid.net/news/showNews.do?kilka_sliv_pro_akt_vandalizmu_u_guti_penyatskiy&objectId=1414696
gegroza
12 stycznia 2017 o 18:51to oczywista oczywistość ze muszą odbudować
Emeryt
13 stycznia 2017 o 02:14Powinien zostać stan obecny jako symbol stosunków ukraińsko – polskich. Dodatkowo jakaś tablica objaśniająca charakter wysadzonego obiektu.