W nocy z 23 na 24 lipca doszło do jednego z największych dotychczasowych ataków dronów na rosyjskie wybrzeże Morza Czarnego. Soczi i Adler, położone w popularnym regionie turystycznym Kraju Krasnodarskiego Federacji Rosyjskiej, stały się celem zmasowanego uderzenia bezzałogowców.
Według doniesień lokalnych źródeł i świadków, trafiona została baza paliwowa LUKOIL-Yugnefteprodukt, zlokalizowana w pobliżu lotniska w Soczi, przy ulicy Tawriczeskoj 1/4. Nad miastem unosiła się wysoka kolumna dymu, a okoliczni mieszkańcy donoszą o serii potężnych eksplozji i syrenach alarmowych.
„Nie wychodźcie z domów” – władze apelują o spokój.
Dmitrij Pliszkin, szef administracji federalnej jednostki terytorialnej „Sirius”, znajdującej się również w regionie, potwierdził trafienie obiektu:
„Doszło do uderzenia w bazę paliw przy ul. Tawriczeskiej. Proszę powstrzymać się od jazdy samochodem i spacerów w tym rejonie”.
Jednocześnie Pliszkin zaapelował do mieszkańców, by nie publikowali zdjęć i nagrań w internecie, twierdząc, że mogą one zostać wykorzystane przez przeciwnika:
„Proszę potraktować ten zakaz maksymalnie poważnie”.
Internauci jednak zignorowali zalecenia – w sieci pojawiły się liczne nagrania i fotografie eksplozji oraz pożaru.
Według doniesień kanału Telegram Mash, w rejonie Adleru mieszkańcy naliczyli co najmniej siedem eksplozji na niebie, co wskazuje na pracę systemów obrony powietrznej (PWO).
W Soczi odgłosy detonacji i alarmów były słyszane przez około półtorej godziny. Świadkowie donoszą, że obrona przeciwlotnicza próbowała przechwycić drony, ale przynajmniej jeden z nich dosięgnął celu.
Uderzenie w bazę LUKOIL nie jest przypadkiem – to obiekt strategiczny, odpowiadający za zaopatrzenie regionu w paliwa i smary. Pożar w takim miejscu może mieć poważne konsekwencje zarówno dla infrastruktury, jak i środowiska naturalnego.
Rosyjski kanał informacyjny Baza twierdzi, że w wyniku ataku są już zabici, jednak brakuje oficjalnego potwierdzenia tych informacji ze strony władz.
Atak na Soczi i Adler to kolejny przykład rosnącej skuteczności ataków dronowych na terytorium Rosji. Uderzenie w tak ważny region – będący zarówno kurortem turystycznym, jak i punktem infrastrukturalnym – to sygnał, że granice działań wojennych przesuwają się coraz dalej od frontu.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!