Liderzy Europy, kanclerz Merkel i prezydent Hollande dali się wciągnąć w pułapkę Putina, a to co w ostatnim czasie wyprawiają budzi wielką trwogę. Przeraża już sam fakt ich zgody na prowadzenie międzynarodowych negocjacji pokojowych na terytorium ostatniej dyktatury w Europie.
Angela Merkel i Francois Holland powinni teraz domagać się zwolnienia kandydata na prezydenta Nikołaja Statkiewicza – mówi w rozmowie z portalem charter97.org lider kampanii „Europejska Białoruś”, były więzień polityczny i kandydat w wyborach prezydenckich w 2010 roku Andriej Sannikow.
– Pewnie dziś, wszyscy normalni ludzie mają jedno pragnienie: aby powstrzymać rozlew krwi na Ukrainie, dlatego należy trzymać kciuki za wszystkie wysiłki zmierzające do osiągnięcia tego celu. Jednak to, co ostatnio robią europejscy przywódcy, niemiecka kanclerz Merkel i prezydent Francji Holland, budzi wielką trwogę. Wybór Mińska jako miejsca dla negocjacji w formacie normandzkim oznacza porażkę Europy i Ukrainy.
– Mińsk został przez Putina wyznaczony jako miejsce do rozmów nie przez przypadek, a to właśnie tam próbuje on przeforsować swój plan podziału Ukrainy i legitymizacji terrorystów. Ten plan jest całkiem realny, ponieważ wciągnięci zostali w niego przywódcy najsilniejszych państw europejskich – mówi Sannikow.
-Istnieje takie pojęcie w polityce, szczególnie w czasie wojny- „Collateral Damage” – „skutki uboczne”. W naszym przypadku, skutkiem ubocznym jest rażący fakt prowadzenia międzynarodowych negocjacji pokojowych na terytorium ostatniej dyktatury w Europie. Skutkiem ubocznym są białoruscy więźniowie polityczni, o których zapomniano, jak o mało znaczącym fakcie, przyjmując żądania Putina – Łukaszenki, żeby rozmowy odbywały się w Mińsku.
Kanclerz Niemiec i prezydent Francji, jeżeli przyjadą do Mińska po prostu powinni domagać się uwolnienia wszystkich więźniów politycznych, w przeciwnym razie stracą twarz, przynajmniej w oczach Białorusinów. W zasadzie, Angela Merkel powinna była zażądać uwolnienia kandydata na prezydenta Nikołaja Statkiewicza jeszcze przed swoim przybyciem do Mińsku. Nie jest jeszcze na to za późno. Nie można walczyć z jednym dyktatorem, służąc drugiemu, nie wolno ratować Ukraińców, sprzedając Białorusinów.
Kresy24.pl/charter97.org/fot.GLOBAL LOOK press
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!