Graniczące z Ukrainą kraje: Polska, Węgry i Słowacja wprowadzają zakaz wwozu ukraińskiego zboża. Rumunia oczekuje planu kontroli eksportu ukraińskiej produkcji rolnej.
Z piątku na sobotę weszły w życie bezterminowo przepisy rozporządzenia zakazujące wwozu do Polski niektórych produktów rolnych. Podobne ograniczenia wprowadziły inne kraje graniczące z Ukrainą -Węgry i Słowacja.
Rumunia zapowiedziała, że do 18 września będzie czekać na zapowiedziane przez władze Ukrainy propozycje w sprawie środków kontroli eksportu produkcji rolnej.
W piątek Komisja Europejska nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże do pięciu państw członkowskich, w tym Polski. Poinformowała, że od soboty Ukraina ma wprowadzić skuteczne środki kontroli eksportu czterech zbóż, aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiednich państwach członkowskich UE.
Według Komisji zniknęły zakłócenia na rynkach rolnych w pięciu państwach członkowskich, czyli w Polsce, Rumunii, Słowacji, Bułgarii i na Węgrzech.
Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami przyznał, że wolałby, aby zakaz wwozu ukraińskiego zboża został przedłużony przez KE, ale skoro tak się nie stało, to Polska sama go wprowadzi.
„– Nie będziemy słuchać Berlina, nie będziemy słuchać von der Leyen, Tuska czy Webera. Zrobimy to, bo jest to w interesie polskiego rolnika”
– mówił premier.
Z opublikowanego w piątek w Dzienniku Ustaw rozporządzenia wynika, że od soboty 16 września br. nie można przywozić z Ukrainy do Polski: pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku lub rzepiku, słonecznika. Nowe przepisy zakazują ponadto przywozu produktów powstałych z przetworzenia ww. zbóż i nasion. Chodzi o makuchy i śrutę rzepakową oraz otręby i śruty z pszenicy i kukurydzy, a także o mąkę z pszenicy zwyczajnej.
„– Celem tego rozszerzenia jest ograniczenie możliwości omijania zakazu importu ww. surowców poprzez zwiększanie importu produktów powstałych z ich przetwarzania. Na taką możliwość wskazują wyniki wymiany handlowej z Ukrainą w ostatnich miesiącach”
– podkreślono w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
Nowe przepisy przewidują, że produkty rolne z Ukrainy mogą być przewożone przez Polskę tranzytem.
„– Warunkiem możliwości tranzytu produktów przez terytorium RP jest jego zakończenie poza terytorium RP lub w portach morskich w: Gdańsku, Gdyni, Świnoujściu, Szczecinie lub Kołobrzegu”
– napisano w uzasadnieniu do projektu.
Podkreślono w nim, że ustanowienie zakazu przywozu m.in. pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku oraz słonecznika z Ukrainy do Polski, jest w obecnej sytuacji rynkowej uzasadnione i ma na celu zachowanie bezpieczeństwa żywnościowego Polski oraz bezpieczeństwa publicznego.
W piątek wieczorem podobne przepisy wprowadził rząd Węgier. W dekrecie wyszczególniono 24 kategorie produktów rolnych, tzw. produktów wrażliwych, pochodzących z Ukrainy, w tym różne rodzaje zbóż i mięsa. Nie mogą być one przywożone na terytorium Węgier z wyjątkiem transportów tranzytowych, które muszą opuścić kraj przed końcem 15. dnia od momentu przywozu.
Także w piątek wieczorem minister rolnictwa Słowacji Jan Biresz informował, że rząd w Bratysławie jednostronnie przedłuży zakaz importu ukraińskiego zboża. Minister również ocenił, że:
”tanie ukraińskie zboże zalałoby słowacki rynek, gdyby nie przedłużono zakazu jego importu. Taka sytuacja mogłaby spowodować ogromne straty finansowe dla słowackich rolników”
– podkreślił minister.
Do 18 września rząd Rumunii będzie czekać na zapowiedziane przez władze Ukrainy propozycje w sprawie środków kontroli eksportu produkcji rolnej z tego kraju po tym, jak Komisja Europejska zdecydowała o nieprzedłużaniu embarga.
Bukareszt podejmie decyzje o działaniach w ochronie rumuńskich rolników w zależności od planu działania, który przedstawi strona ukraińska – zapowiedziano w piątkowym komunikacie rządu.
„– Rząd Rumunii oczekuje od Ukrainy przedstawienia planu działań w sprawie skutecznych środków kontroli eksportu, aby zapobiec zakłóceniom na rynku zbóż w naszym kraju”
– napisano w komunikacie na stronie rządu Rumunii.
Ukraina, jak w nim przypomniano, zobowiązała się do przedstawienia takiego planu do końca dnia 18 września.
Jednocześnie rząd w Bukareszcie “wyraził ubolewanie w związku z tym, że nie znaleziono europejskiego rozwiązania w sprawie przedłużenia ograniczeń w imporcie zboża z Ukrainy”. Wnioskowały o nie państwa członkowskie, których dotyczy ta decyzja.
RTR na podst. PAP
1 komentarz
Adrian
16 września 2023 o 12:03Propaganda do 15 października, produkty i tak wjeżdżają na rynki trzecie i nikt ich nie kontroluję. Po 15 października będzie chcieliśmy ale UE nie dała….jedyna korzyść że Zelenski odkrył karty…. Berlin nie Trojmorze