„Nie musimy walczyć o paszporty. Gdyby państwa postulowały zmianę granic, były wobec siebie wrogie – oburzenie byłoby słuszne. Ale jesteśmy, zdaje się, sojusznikami? ” – napisał komentator „Kuriera Wileńskiego” Rajmund Klonowski.
„Nie sądzę, by w Polsce powstał opór przeciw temu, żeby Litwini w podobny sposób upamiętnili ważne dla swojej historii miejsca w Polsce, jak Grunwald, Sejny czy Pszczelnik. Przecież normalne jest, że nie zawsze granice państw pokrywają się z terenami zamieszkałymi przez dany naród, a istotne miejsca szczególnie” – argumentuje publicysta komentując kontrowersje, jakie wywołała możliwość zamieszczenia w polskich paszportach na 100. lecie odzyskania przez Polskę niepodległości motywów nawiązujących do dawnych Kresów II Rzeczypospolitej.
Cały tekst tutaj.
MaH, KurierWilenski.lt
Ilustracja: Jan Matejko, Bitwa pod Grunwaldem, 1878
6 komentarzy
Basia
13 sierpnia 2017 o 08:26Przy Grunwaldzie parskłam śmiechem i oplułam monitor. Ma autor poczucie humoru. Będą upamiętniać ucieczkę grunwaldzką? Ten znany Witołdowy manewr wojenny stosowany przez żmudzinów do dzisiaj? I nie wiem co oni mają do Sejn? Chyba tylko to że zajęli je siłą i zakazali ludziom mówić i modlić się po polsku.
Ale czego się po żmudzinach spodziewać. Ukradli nazwę dla swojego państwa to i inne rzeczy też.
Jan53
13 sierpnia 2017 o 17:40Moze „Bitwe Niemeczynska” gdzie Zmudzini wybrali nowego „opiekuna”.
Zestawienie Pogoni z Sierpem i Mlotem + Czerwona Gwiazda dosyć orginalne.
Zreszta potem w nagrodę mieli to wszystko w godle przez kolejne 50 lat.Im jest bliżej do Ruskich niż Polakow.
miko
14 sierpnia 2017 o 09:51Mimo wszystko paszport nie jest miejscem, w którym powinno umieszczać się obrazy miejsc, które obecnie leżą w innych krajach. To niepotrzebna prowokacja, która zresztą może spowodować złośliwości służb granicznych wobec bogu ducha winnych ludzi, którzy będą przekraczać granice z takim właśnie dokumentem.
Basia
14 sierpnia 2017 o 16:33My też możemy nie wpuszczać żmudzinów lub banderowców w takiej sytuacji. Mi pomysł z nowymi paszportami się bardzo podoba.
miko
15 sierpnia 2017 o 09:59Oczywiście, że możemy. Tylko po co ? Konflikt lub spór polityczny powinien być wywoływany po to, żeby coś uzyskać. Dobrym przykładem jest kwestia reparacji wobec Niemiec, która daje szansę zarówno na uzyskanie odszkodowań, ja też na przerwanie szkodliwej polityki niemieckiej wobec Polski. W przypadku paszportów takiego celu nie widać.
Maur
14 sierpnia 2017 o 18:56Przecież na Lietuvę nie potrzebujemy paszportu.