Odsiadującemu karę 4 lat więzienia za „nawoływania do ekstremizmu” byłemu ministrowi obrony tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Igorowi Striełkowowi (Girkinowi) już dwukrotnie odmówiono wyjazdu na front na Ukrainie.
Przypomnijmy, były przywódca terrorystów DRL, były sabotażysta z FSB Igor Striełkow (Girkin) został w styczniu 2024 r. skazany przez sąd w Moskwie na cztery lata kolonii karnej. To wyrok za nawoływanie do działań ekstremistycznych. Girkin odbywa karę w obwodzie kirowskim i nie opuści kolonii, dopóki nie odsiedzi całego wyroku.
Choć pojawiają się spekulacje, że watażka dostał zgodę na udział w wojnie, on sam twierdzi, że władze rosyjskie systematycznie odmawiają wysłania go na wojnę
„Zwracałem się do przedstawicieli Komisariatu Wojskowego, którzy wizytują kolonię, ale dwukrotnie odmówiono mi nawet przyjęcia mojego wniosku. Raz – z motywacją „nie potrzebujemy pułkowników” – nawet artykuł nie został wymieniony jako powód odmowy. Jak dotąd nic się w tej kwestii nie zmieniło” – czytamy w liście Girkina, cytowanym przez kanał w Telegramie Mash.
Żona byłego pułkownika FSB również zdementowała informację, że zostanie on wysłany na front. Jej zdaniem ekstremistyczny artykuł, na podstawie którego osądzono Girkina, nie przewiduje „reedukacji w czasie wojny”.
Girkin złożył kilka wniosków o skierowanie na wojnę. Ostatnia odpowiedź odmowna nadeszła dokładnie 11 września.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!