Mieszkańcy kontrolowanej przez separatystów ukraińskiej Gorłowce pokazali co myślą o pracy obserwatorów OBWE i ich misji w niewypowiedzianej rosyjsko-ukraińskiej wojnie o Donbas.
„Pomagajcie ludziom! Wyłaźcie z samochodów, jeśli chcecie zobaczyć kto do kogo strzelał! Rozmawiajcie z nami!” – wołali zdesperowani, domagając się od OBWE faktycznej, a nie pozorowanej pracy na linii frontu po tym, jak w wyniku trwających ostrzałów ucierpieli ludzie i zostały zrujnowane kolejne domy.
Misja obserwacyjna OBWE, która ma nadzorować naruszane bez przerwy zawieszenie broni, działa na terenach opanowanych przez separatystów od dwóch lat. Jej praca jest sabotowana przez separatystyczne władze Doniecka i Ługańska. Samochody są niszczone, biura atakowane przez demonstrantów, a obserwatorzy ostrzeliwani.
Kijów domaga się, by kontrolę sprawowała w Donbasie uzbrojona misja, a jeszcze lepiej siły pokojowe ONZ i by obsadziły one granicę ukraińsko-rosyjskiej, która jest pod kontrolą separatystów, co uniemożliwiłoby transport żołnierzy, broni, amunicji i uzbrojenia z Rosji.
Z tego samego powodu Moskwa sprzeciwia się wysłaniu kolejnej, uzbrojonej misji OBWE i proponuje, by wydać ręczną broń obecnym obserwatorom, albo skierować ją do obsadzenia linii frontu w Donbasie, nie zaś granicy.
Tymczasem walki w Donbasie trwają, a ciężka artyleria nie jest wycofywana z linii frontu, jak tego wymagają porozumienia mińskie.
Kresy24.pl
10 komentarzy
Michał Mieczysław
12 lipca 2016 o 14:23Moskal wielokrotnie udowodnił, że nie potrafi funkcjonować w żadnych międzynarodowych strukturach, będzie je niszczył korupcją i sabotażem.
kresowiak
12 lipca 2016 o 14:34w misji obwe są kanadyjczycy ukraińskiego pochodzenia potomkowie banderowskich zbrodniarzy
Luki
12 lipca 2016 o 17:01Psychol ruski trol
SyøTroll
12 lipca 2016 o 15:32„Misja Obserwacyjna” jak sama nazwa wskazuje jest od obserwowania, a nie od zapobiegania, zwłaszcza że nie tylko jak twierdzi redakcja kresów24.pl służby „Republik Ludowych” ale także służby „proeuropejskiej” Ukrainy, sabotują ich prace.
Żeby „uniemożliwić transport żołnierzy, broni, amunicji i uzbrojenia” oraz zapewnić brak walk trzeba by było odizolować zarówno „Republiki” jak i „Strefę ATO” (a więc w całym Obwodzie Ługańskim i Donieckim) od Rosji i Ukrainy. Ale na to nie ma woli po naszej europejsko-natowskiej stronie.
observer48
12 lipca 2016 o 22:43ATO jest u siebie i działa w imieniu i z mandatu wybranych w demokratycznych, legalnych i wolnych wyborach władz Ukrainy. Moskal coraz szybciej tonie w szambie wypełnionym swoimi własnymi odchodami. Rosja musi wrócić do historycznych granic Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, inaczej w Europie nie będzie pokoju.
SyøTroll
13 lipca 2016 o 08:48ATO rozpoczęło działanie przed legitymizacją obecnych „proeuropejskich” władz. Wy i tak jesteście kryci, bo nikt was nie ruszy, ale „Zjednoczona Europa” traci wizerunkowo z powodu deklarowanej, i tylko deklarowanej przez ukraińskie władze „europejskości”. Jakoś Europejczycy nie zwalczają jeszcze mniejszości w swoich krajach, ale wspierają ich zwalczanie na „proeuropejskiej” Ukrainie. To niespójne, jak cała post-majdanowa ukraińska polityka.
Co do Rosji, która rzekomo „tonie w szambie”, to nawet jeśli utonie, nie zmieni to faktu, że „Zjednoczona” w zawartości owego szamba również się umościła , i ponosi koszty zarówno tej, jak i syryjskiej „nie-domowej” wojny. Może nieźle by było by i obszar pod waszą kontrola zredukować do 13-u stanów założycielskich + kupionej od ruskich Alaski.
mathbohr
16 lipca 2016 o 11:35SyoTroll, gdyby nie agresywna polityka Rosji i wojna ekonomiczna Niemiec oraz ich wspólny plan Europa-Azja (Niemcy produkują a Rosja dostarcza energię i minerały a reszta krajów ma się podporządkować) nam Polakom nie byłby potrzebny sojusz z Jankesami. Jak tego nie widzisz i nie pojmujesz to jesteś pożytecznym idiotą dla prusobolszewi.
SyøTroll
18 lipca 2016 o 07:34Co jest lepsze być pożytecznym idiotą Pruso-Rosji, czy aktywnie szukać sobie nowych wrogów ? Dostrzegam zarówno wewnątrz-ukraiński poziom konfliktu jak i międzynarodowy, w którym jaknesi również aktywnie uczestniczą. Rozumiem, że ty jesteś typem „amerykańskiego polskojęzycznego patrioty”.
pol
13 lipca 2016 o 16:05Alaska sie należy nam Polakom ! za zdrade w Jałcie a kremlowska banda niech spada na magadan ew wyspy sołowieckie tam ich miejsce ! ruskie trole do chlewika onuce dziadka stalina wąchać .
mathbohr
16 lipca 2016 o 14:05Car musiał sprzedać Alaskę ponieważ powstanie styczniowe wypłukało do zera budżet. Mało tego Polacy uczestniczyli w transakcji jak po stronie Ameryki i Rosji.