Z bardzo prozaicznego powodu prezydent Rosji Władimir Putin jest zmuszony odwoływać zagraniczne wizyty. Według Kremla, przeszkodą jest brak gwarancji, że jego samolot zostanie zatankowany w kraju, do którego chciałby się udać.
Problemy z zatankowaniem prezydenckiego samolotu za granicą mogą być przyczyną odmowy prezydenta Rosji Władimira Putina odwiedzenia innego kraju, oświadczył rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow.
„Niewątpliwie wizyty głowy państwa są dopracowywane bardzo dokładnie, uzyskuje się wszystkie niezbędne gwarancje. Jeśli pojawiają się problemy, oczywiście może to stać się powodem do kontaktów na innym poziomie” – powiedział Pieskow (cytowany przez TASS).
W ten sposób skomentował słowa szefa MSZ Siergieja Ławrowa, który przyznał, że miał problemy z zatankowaniem samolotu z powodu sankcji. Ławrow poskarżył się, że w 2023 r., kiedy miał reprezentować Putina na szczycie BRICS w RPA, była „cała historia” z tankowaniem samolotu na lot powrotny.
„Okazuje się, że praktycznie wszystkie tamtejsze firmy, które zajmują się tankowaniem paliwa lotniczego, nie należą do kraju” – powiedział Ławrow. Z taką samą sytuacją spotkał się podczas wizyty w innym kraju BRICS, Brazylii. Wówczas Ławrow musiał lecieć na spotkanie z prezydentem Luizem Lulą da Silvą samolotem swojego kolegi Mauro Vieiry.
Według Ławrowa, „przyjazne” kraje przez pewien czas będą jeszcze „zmuszone obawiać się” sankcji wtórnych, między innymi dlatego, że w niektórych z nich nadal panuje neokolonializm.
„Zrzuciwszy łańcuchy kolonializmu, zdały sobie sprawę, że teraz nadal muszą zrzucić łańcuchy zależności gospodarczej” – wyjaśnił.
Po wybuchu wojny w Ukrainie, USA i Unia Europejska zamknęły niebo dla rosyjskich samolotów, a duże firmy z „przyjaznej” Turcji przestały tankować i utrzymywać samoloty z Rosji i Białorusi, które mają ponad 25 procent amerykańskich komponentów.
Przypomnijmy, że prawdziwym powodem, dla ktorego Putin ograniczył zagraniczne podróże jest nakaz aresztowania, wydany w marcu 2023 r. przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w związku z nielegalną deportacją dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy do Rosji.
ba za moscowtimes.ru
1 komentarz
Xdz
14 listopada 2024 o 18:12Brać dziada za łeb i na szubienicę