Dużo było deklaracji, ale nie zawsze przekładało się to na działania. Rzeczywistość była różna, także rozczarowująca. W stosunkach polsko-ukraińskich przechodzimy do konkretów – mówił w radiowych „Sygnałach Dnia” Krzysztof Szczerski.
Przekaz prezydenta Andrzeja Dudy był jasny: wspomagam, ale i wymagam. To oznacza, że chcemy być obecni w reformach wewnętrznych Ukrainy i jesteśmy gotowi pomagać w stabilizacji makroekonomicznej, ale także chcemy wiedzieć, że Ukraina idzie drogą wewnętrznych reform i konsoliduje się jako państwo – powiedział prezydencki minister.
Zdaniem Szczerskiego, postęp w stosunkach polsko-ukraińskich nie obędzie się bez prawdy historycznej. To bardzo trudny proces, a partnerstwo oznacza, że nie będziemy zaskakiwani przez stronę ukraińską decyzjami dotyczącymi prawdy historycznej, które nie będą zgodne z polską wrażliwością – zaznaczył. (CAŁEGO WYWIADU MOŻESZ POSŁUCHAĆ TU)
Kresy24.pl/polskieradio.pl
8 komentarzy
spartakus
17 grudnia 2015 o 13:32Czyny się liczą a nie słowa. …rozliczymy was za te deklaracje. …
bolek chrobry
17 grudnia 2015 o 13:33JAK TO MAWIAŁ GUSTLIK Z CZTERECH PANCERNYCH ” CO BY CI PSZCZOŁA NA JĘZYK NAROBIŁA ŻEBYŚ MIODEM GADAŁ PANIE SZCZERSKI „
SyøTroll
17 grudnia 2015 o 14:14Nie mamy innego wyjścia musimy się aktywnie zaangażować w reformy wewnętrzne Ukrainy, stabilizację makroekonomiczną jeśli coś chcemy znaczyć w Zjednoczonej Europie. Uda się jeśli Ukraina będzie szła drogą wewnętrznych reform i konsolidacji jako państwo. Jeśli nie winą za wmieszanie Unii w ten zostanie obarczona Polska, zaś winą za sam kryzys, wspierane przez nasze władze, władze Ukrainy, a być może cała „Rewolucja Godności”.
A co do prawdy historycznej to trzeba wiele zdarzeń ze wspólnej historii wyjaśnić, kierując się obiektywizmem, nie zaś wytycznymi. Niektóre będą nas Polaków stawiać w złym świetle, inne dla Ukraińców. Pewnie padnie przy okazji sporo mitów.
Pafnucy
21 grudnia 2015 o 23:25Jest inne wyjście. Niech idą do cara. Potrzebni są nam jak łysemu grzebień. Niech zabiora jeszcze ze sobą żmudzinów z Litwy. Banderowską UPAine to chętnie oddam Putinowi za butlę z gazem.
Wołyń1943
17 grudnia 2015 o 20:30Słowa, słowa, słowa… W zderzeniu z wiarołomstwem i fałszywością ukraińską (czy przywrócono pierwotne brzmienie tablicy ku czci pomordowanych w Porycku?), to tylko pobożne, by nie rzec, naiwne, oczekiwanie kolejnego polskiego frajera, który chce widzieć w Ukraińcach braci. Tylko jakoś od 100 lat Ukrainiec nie widzi w Polaku brata, no, chyba że może wyciągnąć od lacha pieniądze. Oj, wtedy to nas szanują…
peter
17 grudnia 2015 o 22:53Prawda historyczna musi sie zgadzac z polska wrazliwoscia?
Moze mi ktos wytlumaczyc
Ania
20 grudnia 2015 o 14:34Masz racje, takie abusrdy czesto wychodza gdy sie uprawia ekwilibrystyke jezykowa, zamiast po prostu powiedzenia tego co sie ma na mysli.
slawomir
21 grudnia 2015 o 11:04Już Ci wyjaśniam .Zdanie nie fortunnie skonstruowane.Chodzi zapewne o kłamstwa historyczne dotyczące zbrodni ludobójstwa dokonenej na polakach przez bohaterską upa oraz bohaterskich mieszkańców ukraińskich wsi