
Collage ilustracyjny / media społecznościowe
Ofensywa Putina zdechła, Ukraińcy powoli odzyskują tereny.
Siły Zbrojne Ukrainy ostatecznie zatrzymały letnio – jesienną ofensywę Rosji i na niektórych kierunkach zmusiły wroga do odwrotu – ogłosił ukraiński Sztab Generalny. Rosjanie są spychani m. in. w obwodzie sumskim i pod Pokrowskiem, gdzie udało się okrążyć duże rosyjskie zgrupowanie, a także na Zaporożu. Zobacz: Odrzucili ich! Pętla się zaciska.
Na innych odcinkach wróg stracił inicjatywę strategiczną i nie dokonuje już żadnych dużych postępów. “Stopniowo odzyskujemy szturmami utracone wcześniej pozycje. Plany Kremla zajęcia kolejnych miejscowości nie są realizowane, raz po raz są zmieniane, a potem odkładane” – ocenia ukraińskie dowództwo.
Informuje też o “asymetrycznych krokach” w celu zniwelowania przewagi liczebnej wroga. Straty Rosjan są ogromne – tylko we wrześniu wyniosły 29 tys. żołnierzy. W ciągu miesiąca udało się też zniszczyć 70 rosyjskich czołgów, 65 wozów bojowych, 1.050 dział, haubic i moździerzy, 6 wyrzutni rakiet i dużo pomniejszego sprzętu. Od początku roku do niewoli wzięto 2.060 Rosjan.
Jednak to nie umiarkowane sukcesy na froncie, a celne uderzenia na rosyjskie tyły są ostatnio największym osiągnięciem armii ukraińskiej. Pozwalają one skutecznie niszczyć rosyjską logistykę wojskową, magazyny i paraliżować system energetyczny.
W tym roku ukraińskie drony i rakiety poraziły już 45 rosyjskich rafinerii, składów paliw i terminali naftowych, niektóre kilka razy. Dzięki temu produkcja paliw i smarów w Rosji zmniejszyła się prawie o 25%, pojawiły się trudności z ich dowozem dla wojska, a z powodu spadku eksportu ropy Rosja traci dziennie 46 mln dolarów – ocenia Sztab Generalny w Kijowie.
Pozytywnie ocenia też najnowsze sygnały dotyczące możliwości otrzymania kolejnych pakietów zachodniej pomocy wojskowej, w tym precyzyjnych amerykańskich pocisków manewrujących Tomahawk. Pozwolą one bardziej skutecznie zmusić Rosję do zakończenia wojny i zawarcia sprawiedliwego pokoju – podkreśla ukraińskie dowództwo.
Głównym powodem fiaska kolejnej ofensywy Putina są bardzo duże straty w ludziach i coraz mniejsze możliwości generowania uzupełnień z powodu malejącego napływu ochotników. Dlatego Kreml postanowił właśnie przymusowo powołać rzesze rezerwistów. Tylko, czy jest w stanie to zrobić? Zobacz – 2 miliony pod broń w Rosji? Hola, hola! A niby skąd?
Zobacz także: Głód nadciąga z północy! Zabrakło żywności, staje transport.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!