„Warto przypomnieć, że pochodzenie żydowskie miało około 3 000 żołnierzy 2 Korpusu Polskiego. Zostali uratowani z „nieludzkiej ziemi”. Pozostanie w ZSRR dla większości z nich oznaczałoby pewną śmierć. Później dezerterowali z Armii, za cichą zgodą mojego Ojca i bez jakichkolwiek konsekwencji. Zakładali Państwo Izrael. Budowali fundament armii Izraela. Warto wskazać, że w armii generała Andersa był m.in. Menachem Begin, późniejszy izraelski Premier” – napisała na portalu wp.pl Maria Anders, przewodnicząca Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz córka gen. Władysława Andersa komentując artykuł w gazecie „Jerusalem Post”, którego autorzy twierdzą, że w 2. Korpusie Polskim panował antysemityzm.
Autorzy artykułu pt. „Dokumenty USA z 1946 r. ujawniają, że Polacy traktowali Żydów tak samo jak Niemcy” powołują się na dokument sporządzony przez amerykańskich dyplomatów w 1946 roku. Dokument ten jednak, z tego co można zrozumieć z tekstu, nie był znany wcześniej i został właśnie odkryty przez dziennikarzy w Centrum Szymona Wiesenthala w Wiedniu.
„Antysemityzm w Armii gen. Władysława Andersa osiągnął taki poziom, że żydowscy żołnierze czuli się przymuszeni do opuszczenia jej szeregów i przyłączenia się do innych sił alianckich” – piszą izraelscy dziennikarze nie zważając na to, że na polskim cmentarzu wojskowym na Monte Cassiono są również groby polskich żołnierzy żydowskiego pochodzenia. W podobnym tonie, jako antysemicka, jest też opisywana Armia Krajowa i w ogóle międzywojenna Polska, na czele z polskim Kościołem.
Z tekstu wynika, że raport oparty jest na materiałach wywiadowczych. Nie podważając jego autentyczności, warto jednak pamiętać, że dalece nie wszyscy pracownicy amerykańskiej dyplomacji i służb w tamtym okresie mieli obiektywny stosunek wobec Polski, dość silne były np. sympatie prosowieckie.
2. Korpus składał się z przedstawicieli prawie wszystkich mniejszości etnicznych i religijnych zamieszkujących między wojenne Kresy, czego najlepszym dowodem jest wspomniany cmentarz polski na Monte Cassino. Zdarzały się przypadki konfliktów na tle etnicznym, kulturowym czy politycznym, tak jak w każdej armii w tamtym okresie, również amerykańskiej.
Stygmatyzowanie akurat 2.Korpusu i robienie z gen. Andersa antysemity i szowinisty to jednak wyjątkowa bzdura, a opis międzywojennej Polski we wspomnianym tekście jest, delikatnie mówiąc, tendencyjny. Ale to dobra okazja, by przypomnieć sobie/poznać prawdziwą historię Armii Andersa i postać gen. Władysława Andersa. Pisaliśmy o nim i jego dokonaniach wielokrotnie, między innymi tutaj, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj i tutaj.
Oprac. MaH
3 komentarzy
Leszek EM
17 marca 2018 o 13:13Proszę nie zapominać, że większość Polaków znalazła się na „nieludzkiej ziemi” w wyniku donosów żydowskich sąsiadów. Wpychani byli do wagonów przez młodych żydowskich NKWD-zistów, całością zaś akcji deportacyjnych kierowało dowództwo NKWD złożone głównie z Żydów. Biorąc powyższe pod uwagę, nie ma się chyba co dziwić, że nastroje wśród ocalałych z syberyjsko-kazachskiej zagłady raczej nie były filosemickie.
peter
2 maja 2018 o 03:37Leszek Nastroje byly i przed 1939 i duzo wczesniej
lowa s Mogilowa
13 lipca 2018 o 17:37Jak w innych wielonarodowościowych społecznościach bez wyznawców judaizmu czy Marksa, gdzie zawsze są i będą tarcia, animozje, niechęci a nawet wrogość. Przykład chociażby braci Semitów: Żydów i Arabów