
instagram.com/navalny
Lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny został prawdopodobnie przeniesiony z łagru w obwodzie włodzimierskim do łagru o najcięższym możliwym rygorze. Takiej represji spodziewal się sam Nawalny po ostatnim wyroku, kolejnym wyroku. jaki wydał na niego sąd Putina.
Jak pisaliśmy, w marcu Nawalny został skazany na 9 lat za rzekome przestępstwa finansowe. Nawalny odwołał się od tego wyroku. Pod koniec maja sąd apelacyjny w Moskwie podtrzymał decyzje sądu niższej instancji, który skazał lidera rosyjskiej opozycji na dodatkowe 9 lat łagrów. Rozprawy odbywały się zdalnie, Nawalny zeznawał z kolonii karnej.
Jednak mimo, że przeniesienie było spodziewane, to i tak odbyło sie z naruszeniem procedur, bo władze nie poinformowały z wyprzedzeniem prawników i rodziny Nawalnego. Okazało się, że zniknął z kolonii karnej w Pokrowie w obwodzie włodzimierskim.
O jego przeniesieniu do innego łagru, o najbardziej zaostrzonym rygorze, poinformowała po paru godzinach prawniczka Nawalnego Olga Michaiłowa, ale przyznała, że wciąż nie ma wiedzy, do której konkretnie.
Jak powiedziała z kolei rzeczniczka Nawalnego Kira Jarmysz (przebywa na wygnaniu z Rosji), są tylko plotki, że Nawalny miał zostać przetransportowany do kolonii kalnej IK-6 „Melechowo”, ale nie ma możliwości, by się dowiedzieć czy i kiedy został tam przetransportowany.
Wyrazila obawy co do bezpieczeństwa Nawalnego. – Dlatego naszym głównym zadaniem jest zlokalizowanie go tak szybko jak to będzie możliwe – oświadczyła.
Wobec Nawalnego toczy się jeszcze kilka innych spraw karnych, więc to pewnie nie koniec jego sądowej gehenny.
Jak pisaliśmy, podczas mowy końcowej Nawalny powiedział, że sędzia, która skazała go w zeszłym roku, zmarła pół roku później. Oficjalną przyczyną był koronawirus. Ale krótko przed śmiercią przekazała mu wiadomość przez prawników, że żałuje tego wyroku.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
Dodaj komentarz