Sojusz Północnoatlantycki analizuje obecnie doniesienia medialne, które mówią, że najprawdopodobniej dwa rosyjskie pociski rakietowe spadły na terytorium kraju członkowskiego NATO – Polski i koordynuje z nimi swoje stanowisko.
Według niepotwierdzonych i nieoficjalnych informacji w woj. lubelskim, w miejscowości Przewodów w powiecie hrubieszowskim przy granicy z Ukrainą spadły dwie zabłąkane rakiety, zabijając dwie osoby.
„Badamy doniesienia dotyczące wybuchu w Polsce i ściśle współpracujemy z naszym sojusznikiem, Polską” – mówią w ostrożnych komentarzach przedstawiciele NATO.
Wcześniej NATO wielokrotnie podkreślało, że będzie bronić „każdego centymetra” w przypadku ataku na państwo członkowskie.
Mechanizm reagowania Sojuszu na zagrożenie określony jest w artykułach 4 i 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Artykuł 4 stanowi, że strony „prowadzą wspólne konsultacje, gdy zdaniem którejkolwiek ze stron zagrożona jest integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron”.
W przypadku dokonania zbrojnej napaści na jedno z państw członkowskich Sojuszu stosuje się art. 5, który oznacza, że atak na jeden z krajów członkowskich jest traktowany jako atak na całe NATO.
Art. 5 brzmi: Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!