Rosyjskie wojska w obwodzie kurskim wykonały popisową samolikwidację.
Duże rosyjskie zgrupowanie ruszyło do szturmu, by odbić wieś Pogrebki, atakując gęsto zaminowaną drogą. Skutek nietrudno było przewidzieć: ciężkie straty w ludziach i sprzęcie.
Rosyjscy z-blogerzy wojskowi twierdzą, że dowództwo atakującego zgrupowania oszukało Sztab Generalny w Moskwie meldując, iż droga jest już pod rosyjską kontrolą. Uzyskało więc zgodę na dalszy atak. Tymczasem droga do Pogrebek była dosłownie najeżona minami, na których większość rosyjskiego sprzętu wyleciała w powietrze.
Według z-blogerów, Rosjanie stracili tam ponad 10 najnowszych BTR-82A, zginęło co najmniej 30 członków załóg i szturmowców. „To nawet nie był mięsny szturm. To po prostu zabójstwo własnych żołnierzy” – oburza się rosyjski z-korespondent Romanow.
Z kolei niemiecki ekspert Julian Röpcke pisze w Bild, że w trakcie 3-ch dni walk o dwie małe wsie w obwodzie kurskim – Pogrebki i Darino – Rosjanie i Koreańczycy stracili łącznie 28 BTR-ów i ponad 200 żołnierzy. Obie wsie zdobyli, ale niewyobrażalnym kosztem. „Totalna katastrofa dla Putina i jego generałów” – ocenia ekspert.
Z danych ukraińskiego Sztabu Generalnego z całego frontu wynika, że w ciągu ostatniej doby padł absolutny dzienny rekord rosyjskich strat od początku wojny: 1.950 zabitych i rannych (712.610 od początku wojny) i 281 sztuk sprzętu, w tym 23 czołgi (9.276), 81 wozów bojowych (18.847), 38 dział (20.352) i 4 wyrzutnie rakiet (1.249).
Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował 11 listopada, że aby odbić tereny w obwodzie kurskim Rosjanie rzucili tam do walki aż 50 tys. żołnierzy. Podobne szacunki podają eksperci w New York Times. Celem Putina jest wyparcie Ukraińców z tego obwodu wszelkim kosztem do końca tego roku, zanim rozpoczną się ewentualne rozmowy rozejmowe.
Czytaj także: Tajemnicze rakiety jadą na Ukrainę! Nie chcą o nich pisnąć ani słowa.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!