
Ćwiczenia wojskowe na Białorusi/ październik 2025. Fot: Ministerstwo Obrony RB
Ogłoszenie przez reżim Łukaszenki nagłej inspekcji wojsk i postawienie armii w stan najwyższej gotowości bojowej jest kolejnym przykładem eskalacji sytuacji.
Państwowa Służba Graniczna Ukrainy poinformowała, że uważnie monitoruje sytuację na granicy z Białorusią, lecz na razie nie zaobserwowano żadnych działań wojennych.
„Nie odnotowaliśmy żadnych zmian w pobliżu naszej granicy – ani w ruchu sprzętu, ani personelu. Nie ma żadnej aktywności jednostek armii białoruskiej w kierunku granicy z Ukrainą. Ale powtórzę – zarówno jednostki wywiadowcze, jak i pododdziały graniczne strzegące granicy z Białorusią – stale monitorują sytuację, abyśmy mogli w porę zareagować na ewentualne zagrożenia na Białorusi” – powiedział Andrij Demczenko, rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy na antenie telewizji państwowej.
Według niego ogłoszenie nagłej inspekcji wojsk będących w najwyższej gotowości bojowej jest kolejnym przykładem eskalacji sytuacji.
„Pamiętamy, że niedawno odbyły się wspólne ćwiczenia z Rosją. […] Ale pomimo presji, pomimo faktu, że Białoruś nadal wspiera Rosję, musimy trzeźwo oceniać sytuację. Dlatego ten kierunek jest dla nas groźny. Musimy zwiększyć nasze zdolności militarne, aby ukraińska armia mogła przeciwstawić się każdemu zagrożeniu, jeśli nadejdzie ono z Białorusi” – podkreślił Andriej Demczenko.
Na rozkaz Aleksandra Łukaszenki od 6 października na Białorusi trwa szeroko zakrojona, niespodziewana inspekcja Sił Zbrojnych, która ma na celu doprowadzenie ich do „najwyższego” poziomu gotowości bojowej.
12 października Sekretarz Stanu Rady Bezpieczeństwa Aleksander Wolfowicz ogłosił rozpoczęcie drugiego etapu inspekcji.
ba na podst. svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!