Walka z postacią Zub-Zdanowicza nie ma nic wspólnego z troską o prawdę historyczną, wynika z ideologicznego nastawienia. Dziwi i brzydzi, że historycy sięgają w niej po niedomówienia, kłamstwa, a nawet argumenty rodem z arsenału propagandy stalinowskiej – pisze na portalu wPolityce.pl Tomasz Plaskota.
Leonard Szczęsny Zub-Zdanowicz to jeden z dwóch Cichociemnych, którzy mieli być w ub. roku upamiętnieni w Starokonstantynowie (obwód chmielnicki). Szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz uniemożliwił to upamiętnienie. Wymusił na środowiskach polskich na Ukrainie rezygnację z lokalnych obchodów 75. rocznicy pierwszego zrzutu Cichociemnych do okupowanej Polski twierdząc, że Zub-Zdanowicz „mógł brać udział” w atakach na ludność ukraińską. Zarzuty te nie znalazły żadnego potwierdzenia (pisaliśmy o tym tu: Cichociemnych na Ukrainie upamiętnić nie wolno. Zakazał ten człowiek – Wołodymyr Wiatrowycz!). Teraz upamiętnieniu Zub-Zdanowicza, ale pod innym preteksstem, sprzeciwił się pracownik IPN w Lublinie, członek Zespołu do spraw Nazewnictwa Ulic i Placów Publicznych w Mieście Lublin Maciej Sobieraj, który stwierdził, że „Ząb” był dezerterem z AK. Zaś inny były pracownik IPN w Lublinie, Rafał Wnuk, zarzucił „Zębowi” współpracę z Niemcami. Kłamstwa i manipulacje obu demaskuje Tomasz Plaskota.
Wątpliwości, że Leonard Zub-Zdanowicz jest wybitną postacią nie ma cytowany przez Plaskotę badacz historii najnowszej prof. Jan Żaryn. „Należał do grupy polskich oficerów z czasów II wojny światowej, którzy stanowili crème de la crème polskiej armii. Uosabiane przez niego napięcie między byciem oficerem a osobą rozumiejącą słabość politycznych wyborów Polskiego Państwa Podziemnego zaowocowało wejściem do NSZ, gdzie stał się jednym z najwybitniejszych oficerów i mózgiem operacji przejścia Brygady Świętokrzyskiej na Zachód u boku jej dowódcy „Bohuna” Szackiego” – mówi historyk. „Zub-Zdanowicz uznał, że dowództwo AK zbyt mocno zawierza sowieckiemu okupantowi i prowadzi zgubną politykę. Nie chciał w tym uczestniczyć uznając podobnie jak NSZ, że od początku wojny Polska ma dwóch wrogów i obu należy traktować jako najwyższe zagrożenie niepodległej Polski” – podkreśla prof. Żaryn.
„Wydawałoby się, że odznaczony najwyższym polskim orderem wojskowym za męstwo na polu bitwy (Virtuti Militari za kampanię wrześniową), uczestnik bitwy pod Narwikiem, Cichociemny, żołnierz Armii Krajowej i Brygady Świętokrzyskiej NSZ podpułkownik Leonard Zub-Zdanowicz ps. „Ząb”, „Dor”, „Szprung” (1912-1982) jest idealnym kandydatem na patrona ulicy…” – pisze Tomasz Plaskota. (WIĘCEJ). Polecamy również naszą ubiegłoroczną publikację „Zakazany” Cichociemny Zub-Zdanowicz.
Kresy24.pl/archiwum Kresy24, wPolityce.pl
15 komentarzy
Ulanka 1920
6 kwietnia 2017 o 02:33KTO NIE ZYIE NIE MOZE SIE BRONICZ
DUZO FALSZU MOGOM KACAPI NA GADACZ
Paweł Bohdanowicz
6 kwietnia 2017 o 09:35Najpierw Tusk wyrzucał historyków z IPN, mszcząc się za to, że przeszłość nie jest taka, jak on by chciał. Teraz znowu się zaczyna…
TYLKO IDIOTA WIERZY W ANIOŁKI ABSOLUTNE
CZY MAMY STAĆ SIĘ NARODEM IDIOTÓW?
Ostatnia rzecz, jaka by mi przyszła do głowy, to potępiać kogoś moralnie za przejście do NSZ albo za współpracę z Niemcami. Ale Maciej Sobieraj PO PROSTU PRZEDSTAWIŁ FAKTY. To nie jest powód, żeby proponować mu „dobrowolne odejście”.
———-
Słowo „OCZERNIA” można by przełknąć, gdyby wyszło spod pióra egzaltowanej pensjonarki, ale razi u kogoś, kto aspiruje do roli poważnego dziennikarza.
Paweł Bohdanowicz
6 kwietnia 2017 o 10:04Dodam jeszcze, że Pawło Szandruk też był Kawalerem Virtuti Militari. Zupełnie tak samo, jak Zub-Zdanowicz – za kampanię wrześniową.
SZANUJĘ OBU, NIE IDEALIZUJĘ ŻADNEGO
prawy
6 kwietnia 2017 o 12:06” Pawło Szandruk też był Kawalerem Virtuti Militari. Zupełnie tak samo, jak Zub-Zdanowicz – za kampanię wrześniową.”
To ich podobieństwo.
Z początku II WŚ.
Różnica w tym że Szandruk pod koniec II WŚ chronił przed odpowiedzialnością za ludobójstwo, sprawców Genocidum Atrox a Zub-Zdanowicz, NIE.
Być może to właśnie wyjaśnia, zachowanie i działanie neobanderowca oraz negacjonisty wołyńskiego Wiatrowycza.
Barnaba
6 kwietnia 2017 o 12:18Przedstawicielu narodu plebejskiego! Jak widać boli Was bardzo że w Waszej historii nie występują postacie krystaliczne i byście chcieli żeby i u nas ich nie było. I nie napisałeś tego z głupoty tylko z działania w złej wierze. Co wyście osiągnęli na swoich wartościach? W przysiędze tego Waszego quazi-wojska było odwołanie do nie wachania się przed popełnieniem żadnej zbrodni jeśli tego będzie wymagało dobro sprawy a w przysiędze naszego wojska było odwołanie do honoru. U nas była kara śmierci za grabież ludności cywilnej a u Was nagrodą za „wojaczkę”. Takie drobne różnice światopoglądowe. I Ty autorytecie chcesz nam mówić kim był Zub Zdanowicz? To śmieszne. Popatrz może co na tych wartościach z tej Waszej przysięgi stworzyliście. Wasz naród nie utożsamia się (lub utożsamia inaczej) z krajem jaki założył Wam Stalin. Ojczyznę traktujecie jak dojną krowę, którą można doić i okradać permanentnie. Nie ma już tych przeklętych Polaków, którzy Wam tego zabraniali więc można kraść na potęgę bo wszystko jest nasze. No i teraz popatrz na nas: każdego dnia pracujemy żeby dźwigać naszą ojczyznę z zapaści cywilizacyjnej do jakiej doprowadziły ją rządy zbirów z nadania ZSRR. Po 25 latach od upadku komunizmu macie 4 razy mniejsze PKB od nas a 25 lat temu mieliście większe. A Ty tutaj mając ruinę w swoim kraju na autorytet pozujesz i podważasz krystaliczność człowieka, którego wyznawane wartości i umiłowanie ojczyzny przez całe życie pozwalają dziś budować nam kraj w oparciu o te wartości. I jeszcze wiedząc że nie stoją za Tobą żadne osiągnięcia na Polaka próbujesz pozować żeby móc się uwiarygodnić. Może czas zacząć pracować na rzecz swojej ojczyzny a nie po polskich forach wypisywać głupoty. Patrz na efekt- jak służą nam nasze wartości a jak służą Wam Wasze. I wszystko w temacie.
czytający sobie
6 kwietnia 2017 o 08:11K24 sojusznikiem prawdy się okazały ?
To całkiem blisko do Putinagenta (jak głoszą sekciarze III strony) ks.I I-Z, mają.
Paweł Bohdanowicz
6 kwietnia 2017 o 09:55To nie sekciarze III strony twierdzą, że TIZ jest ich agentem. To raczej II strona i część I strony podejrzewa go o to 🙂
prawy
6 kwietnia 2017 o 11:58„To nie sekciarze III strony twierdzą, że TIZ jest ich agentem”
To chyba, jakiś poznawczy błąd.
Tak właśnie twierdzą(o Putin agencie), zapluwając się z emocji, sekciarze III strony w ślad za swoim guru,obecnie ambasadorem RP Piekłą, niczem za panią matką, przy każdej okazji i nieokazji.
Agentów tabuny zasiedlających RP, to ci sekciarze III strony wszędzie widzą a siebie jako tropicieli heroicznych postrzegają, za co RP konfiturkami rozlicznymi, im odpłacać winna.
jolo
6 kwietnia 2017 o 12:23Wielokrotnie już pisałem na różnych forach, że mają „swoich” wszędzie. To wcale nie przesada ani choroba. Wystarczy poskładać do kupy różne decyzje i dotacje. Giniesz Polsko!
Tomson
6 kwietnia 2017 o 14:48Przecież ty zwykły zdrajca! Zdradził AK i zdradził Polskę. Zdezerterował z AK i przeszedł do kolaboranckiej pro-hitlerowskiej organizacji NSZ.
Barnaba
6 kwietnia 2017 o 19:14Już lepiej by do pro-hitlerowskiej i kolaboranckiej UPA wstąpił.
Paweł Bohdanowicz
6 kwietnia 2017 o 19:58NSZ nie było święte, ale pod pewnymi względami było mądrzejsze od AK.
NSZ nie miało żadnych złudzeń co do sowietów i dlatego uratowało więcej swoich ludzi.
kocki
13 kwietnia 2017 o 16:39Apeluję do Polaków…mieszkam na Ukrainie…Wiatrowycz to jest zdrajca Ukraińcy…i wróg Polaków…ne wiem ostatecne kto on jest -ale wrog oba narody.Ukraincy -to nie wietrowyczy…
Japa
10 czerwca 2017 o 10:49Cóż , dla jednych bohater, dla drugich morderca. Znam Borów , gdzie oddział pod jego dowództwem wymordował partyzantów z innych organizacji. Niby „czerwonych”. Głupota bez granic. Rozmawiałem ze świadkami wydarzeń. To nie byli żadni komuniści. Żadni kolaboranci z Sowietami. Byli bardziej polscy niż skrajni „panowie” z NSZ. Tych ostatnich ludność miejscowa nienawidziła. W/g nich to było pańskie wojsko, które brzydziło się pospólstwem. Po wojnie i póżniej, ludzie bali się nawet mówić o tym mordzie. Byli wystraszeni. Cień NSZ i Zubowicza pozostał. Miałem tam sporo znajomych i relacja wszystkich była podobna. Ocena wydarzeń także. W/g mnie jednoznaczna ocena Zubowicza jest trudna. Jednak z uwagi , choćby na ten mord, byłbym ostrożny w temacie gloryfikacji tego człowieka. Dlaczego uciekł do Ameryki? W/g moich informatorów, w Polsce spotkała by go śmierć z rąk bliskich ofiar. O tym, ze , nowa władza, też by go wykończyła nie wspomnę.
krzysztof m
22 lipca 2017 o 19:25Banderowskich faszystów upamiętniać w Polsce
nie wolno, a tego idiotę z Lubelskiego IPN-u
na zbitą twarz wywalić.