Pisarz Zachar Prilepin, ideolog „ruskiego świata”, autor wydanego w ubiegłym roku w Polsce „Klasztoru”, uważany za wybitnego pisarza, został zastępcą dowódcy batalionu DNR i zapowiedział udział w walkach. Według rosyjskiego dysydenta Andrieja Piontkowskiego, tacy ideowi politrucy na Donbasie nie żyją długo, są czyszczeni raz na jakiś czas przez rosyjskie władze.
Jak poinformował „Dożd” Zachar Prilepin został oficerem politycznym, zastępcą dowódcy batalionu, sformowanego latem 2016 roku, i należy do pułku do zadań specjalnych armii DNR.
Pytany, czy już brał udział w walkach, pisarz obruszył się, że „politruk (instruktor polityczny – red.) to nie wychowawca w przedszkolu, jeśli w ogóle rozumiecie o co pytacie, – powiedział. Będąc zastępcą komendanta, nie mogę nie brać udziału w walkach. Batalion mój znajduje się bezpośrednio na linii styku, wykonuje misje bojowe”- tłumaczył Prilepin dziennikarzom.
Od samego początku konfliktu zbrojnego między siłami ukraińskimi i separatystami w Donbasie, Prilepin zaangażowany w organizowanie i dostarczanie pomocy humanitarnej. Organizował również wyjazdy na wschód Ukrainy gwiazd rosyjskiej estrady i ludzi kultury.
W 1990 Prilepin służył w OMON-e i uczestniczył w operacjach bojowych w Czeczenii i Dagestanie.
„Prilepin to prawdziwy, zagorzały rosyjski faszysta. Tacy ideowi politrucy na Donbasie czyszczeni są raz na jakiś czas przez rosyjskie władze, dlatego tacy jak Prilepin nie żyją długo”, – powiedział „Obozriewatielowi” rosyjski politolog, publicysta i działacz polityczny Andriej Piontkowskij.
Zapytany, dlaczego Prilepinowi pozwala się na oświadczenia w rodzaju: „cała Ukraina jest teraz na naszym celowniku”, Piontkowskij powiedział: „Bo to są słowa bardzo bliskie duszy Putina. Na Kremlu nawet zazdroszczę Prilepinowi i Girkinowi, że mogą to mówić, ale to ma podłoże psychologiczne. A z punktu widzenia racjonalnego, potrzebni są im tam tacy jak Prilepin, Motorola i Giwi, ponieważ Kreml nie ośmiela się na inwazję, ale za to zamierza utrzymać presję na Ukrainie. Oni chcą zniszczyć Ukrainę nie środkami wojskowymi, ale politycznymi i dyplomatycznymi. Jednak Prilepinowi tego mało. Okazuje się, chciałby po prostu zniszczyć Ukrainę” – powiedział Piontkowskij.
Kresy24.pl
9 komentarzy
Putinowi nie
13 lutego 2017 o 19:11Niech walczy Już nie jeden w wieku wracał do domu
iwanczuk
13 lutego 2017 o 23:20A bo jest jakaś „armia dnr”? To zbieranina rosyjskiej dziczy, taka sama, jaka atakowała bezskutecznie Warszawę w roku 1920.
Adr
14 lutego 2017 o 08:26Ale Kijów już atakowali skutecznie
Darek
14 lutego 2017 o 21:38Bo im Ukraińcy pomagali. W nagrodę Stalin kazał ich zagłodzić, czyli u Moskali od czasów Iwana Groźnego bez zmian. Patrząc na poczynania Ukraińców pokroju Wiatrowicza tam też bez zmian, ale od Chmielnickiego. Kilkaset lat sa bici i ciągle nie moga sie domysleć dlaczego.
Adr
15 lutego 2017 o 11:47@ Darek
Pełna zgoda
PolakAntyTroll
14 lutego 2017 o 02:28Prilepin to prawdziwy, zagorzały rosyjski faszysta i takiemu …. jowi wydają książkę w Polsce ? To może od razu zacznijmy drukować „Moje życie” Hitlera ?
prawy
14 lutego 2017 o 05:54Prilepin to prawdziwy, zagorzały rosyjski faszysta i takiemu …. jowi wydają książkę w Polsce ?
Dlaczegoż by nie ?
Za prywatne drukują przecież?
Można Nasze Słowo drukować za publiczne i biesiady też za publiczne z ukronazistami urządzać (np. Wiatrowycz) to można za prywatne i Prilepina drukować.
Czytelnicy decydują CO chcą czytać,rosyjskiego faszystę czy ukronazistów.
SyøTroll
14 lutego 2017 o 07:48Skoro „Mój bój” Hitlera jest drukowany na „demokratycznej” i „proeuropejskiej” Ukrainie, oraz kolportowany na Białoruś, to może być drukowany także w Rosji czy Polsce, o ile będzie takie zapotrzebowanie.
Adr
14 lutego 2017 o 21:00Ciekawa postać, szkoda że nie wpuszczono go na ,,Conrad Festival” w 2106 – za sprawa Ukrów i pewnie ku uciesze nieporadnych umysłowo Giedroyciów.-obsrali się na myśli o kimś kto ma inne zdanie-nic dziwnego jak jedynym argumentem jest ,,ruski troll”.
Walczył w Czeczeni i opisał to bez złudzeń chyba nie ma.
W przeciwieństwie do tejk starej ku… Rosji i ,,kloszarda” Putina nie zostawił tych którcyh zachęcał do walki