Święto Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, obchodzone jest 15 sierpnia na pamiątkę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej 1920 roku, stoczonej w czasie wojny polsko-bolszewickiej.
Z okazji Święta Wojska Polskiego odbędzie się w Warszawie defilada wojskowa. Próba generalna defilady odbyła się w nocy z czwartku na piątek (czytaj dalej pod zdjęciami):
Uroczystość z okazji święta Wojska Polskiego w Al. Ujazdowskich z udziałem prezydenta, zwierzchnika sił zbrojnych Andrzeja Dudy rozpocznie się w południe. O 12.30 zacznie się część lotnicza defilady. Najpierw z północy na południe przelecą samoloty TS-11 Iskra, które będą za sobą ciągnęły smugi białego i czerwonego dymu. Po nich zaprezentują się śmigłowce SW-4 Puszczyk, W-3 Sokół, Mi-8 i Mi-24. Później na niebie pojawią się samoloty transportowe M-28 Bryza, C-130 Hercules i C-295M oraz szkolne PZL-130 Orlik. Na końcu polecą odrzutowe Su-22, MiG-29 i F-16.
W pododdziałach pieszych Al. Ujazdowskimi przemaszeruje ponad 1000 żołnierzy, 61 pocztów sztandarowych. Będzie też ok. 170 żołnierzy z zagranicy – z Chorwacji, Estonii, Kanady, Litwy, Łotwy, Niemiec, Portugalii, Rumunii, Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. Prócz żołnierzy defilować będą też dwa pododdziały utworzone na bazie organizacji proobronnych, które uczestniczyły w największym po 1989 r. ćwiczeniu wojskowym Anakonda-16 (łącznie ponad 100 osób).
W Al. Ujazdowskich zaprezentują się także pojazdy – od najlżejszych motocykli i quadów po najcięższe czołgi i działa samobieżne. Będzie można zobaczyć m.in. samochody HMMWV, kołowe transportery opancerzone Rosomak, samobieżne armatohaubice Dana i Krab, wyrzutnie rakietowe Langusta oraz należące do Morskiej Jednostki Rakietowej, przeciwlotnicze zestawy rakietowe Osa, czołgi PT-91 Twardy i Leopard 2 w wersjach A4 i A5. Nowością tegorocznej defilady będa pojazdy z USA – czołgi Abrams i transportery opancerzone Bradley.
Defiladę zamknie przemarsz grup rekonstrukcji historycznej.
W ramach obchodów święta Wojska Polskiego oraz 96. rocznicy Bitwy Warszawskiej swoje podwoje dla zwiedzających otworzy też Muzeum Wojska Polskiego.
Festyny i wojskowe pikniki będą również w innych miastach Polski. Żołnierzy i sprzęt będzie można podziwiać między innymi w Białymstoku, Gdyni, Kielcach, Opolu, Suwałkach, Świnoujściu, Węgorzewie, Wrocławiu oraz w Piekarach Śląskich.
Wojsko Polskie od początku uzyskania niepodległości przez państwo polskie w 1918 roku w znakach, nazwach, ceremoniale i wewnętrznej strukturze podkreślało swój historyczny rodowód i swą tradycję, rozumianą jako trwanie państwa oraz ciągłość istnienia jego zbrojnego ramienia.
W okresie II Rzeczypospolitej Święto Żołnierza obchodzono dla upamiętnienia walk w obronie Ojczyzny toczonych w 1920 roku. Wybrano dzień 15 sierpnia, gdyż w tym dniu w 1920 roku w godzinach nocnych rozpoczęła się kontrofensywa, w wyniku której rozbito wojska rosyjskiego Frontu Zachodniego.
Ustanowienie Święta Żołnierza sankcjonował rozkaz Ministra Spraw Wojskowych gen. broni Stanisława Szeptyckiego nr 126 z dnia 4 sierpnia 1923 roku: „W dniu tym wojsko i społeczeństwo czci chwałę oręża polskiego, której uosobieniem i wyrazem jest żołnierz. W rocznicę wiekopomnego rozgromienia nawały bolszewickiej pod Warszawą święci się pamięć poległych w walkach z wiekowym wrogiem o całość i niepodległość Polski”.
Święto Żołnierza nie zostało nigdy odwołane równorzędnym lub wyższym aktem. Obchodzono je uroczyście w okresie II wony światowej w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie i w Wojsku Poskim do 1947 roku. W następnych latach, aż do końca PRL, zaniechano jego obchodów 15 sierpnia (Dzień Wojska Polskiego był obchodzony 12 października). W latach 1990-1992 Święto obchodzono w 3 maja, w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja.
Ustawa z 30 lipca 1992 roku przywróciła obchody Święto Wojska Polskiego 15 sierpnia. Wtedy też po raz pierwszy w dniu 15 sierpnia odbyły się centralne uroczystości z tej okazji przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl/PAP, IAR
23 komentarzy
black flag
13 sierpnia 2016 o 14:14,,, moze by po tej defiladzie wyslac ten sprzet i obsluge na Ukraine i zobaczyc czy to dziala w boju ,,,Rzeczpospolita w niebezpieczenstwie , bolszewik u granic , gon hordy bolszewikow gon , na Moskwe panowie ,,
Ula
14 sierpnia 2016 o 21:49Do lekarza blizej.
Demon
13 sierpnia 2016 o 15:37Na pohybel Mordorowi !
Na pohybel putlerowcom !
Ula
14 sierpnia 2016 o 21:49Na pohybel banderowcom
mrówa
13 sierpnia 2016 o 17:08Musimy koniecznie powtórzyć te zwycięstwo !!!
Tedy
13 sierpnia 2016 o 17:09czym się tu chwalić,państwo jest tak słabe że niereaguje nawet na rozwuj faszyzmu ukraińskiego,he gorzej ,jeszcze z nim wspułpracuje.żenada
lola
13 sierpnia 2016 o 22:59święta racja! Państwo jest słabe, a kierujący nim … brak ładnych słów.
Demon
13 sierpnia 2016 o 23:30Nie mąć ,trollu, nie mąć. My, Polacy mamy swój rozum.
Do puki Ukraina naparza się z twoimi ziomalami, Polska nie wbije (tak jak wy nam w 1939r) noża w plecy.
Tak postępują tylko bandyckie narody, państwa.
Polska to dumny, honorowy naród, trollu.
Na pohybel putlerowcom !!!
Ula
15 sierpnia 2016 o 08:24Polacy sa z pewnoscia dumnym narodem. Niestety Polakom nie tylko Rosjanie w 39 wbili noz w plecy, najpierw zrobili to Anglicy i Francuzi nie ruszajac na Niemcy. Rosjanie „tylko” ten noz docisneli. ( co wcale nie umniejsza ich winy za napasc na Polske i wymordowanie Polakow)
Problem w tym, ze ja osobiscie bardziej boje sie banderowskiej Ukrainy. Bo coby o Rosjanach nie powiedziec, to mimo zaborow, mimo II WS, mimo wojskowej obecnosci w Polsce po 45 roku, nie zniszczyli polskosci.
A co zrobili Ukraincy? nie tylko wymordowali ludzi, ale spalili wszystko, czego nie mogli ukrasc do golej ziemi, zeby we wschodnich wojewodztwach II RP nawet slad po Polakach nie zostal. Polacy, ktorzy mieszkali w obecnej Litwie, Bialorusi do tej pory pieknie mowia po Polsku, posylaja dzieci do polskich szkol ( wiem, ze sa t tym problemy, ale niezalezne od Rosjan).
A ja osobiscie, gdybym mogla wybrac wolalabym strzal w glowe
argadsfawe
15 sierpnia 2016 o 20:39ula, jakie farmazony opowiadasz to glowa mala, w 36r ruscy mieli juz rozkazy wylapywania i mordowania oficerow i podoficerow Wojska Polskiego, wszelkich ziemian i tzw burzujow wg slownictwa ruskich komuchow, a tak od siebie to spadaj ruski trolu najlepiej za kaukaz
Analityk
16 sierpnia 2016 o 09:13Te tereny to była Polska tak naprawdę Białorusini to zrusyfikowani Polacy tak samo jak Ukraińcy to też zrusyfikowani Polacy w którym Rosyjska propaganda/dezinformacja namąciła w głowie. Rosja to mistrzowie od psychomanipulacji/dezinformacji/kłamstwa. Przecież podstępem Rosjanie kazali Ukraińcom mordować Polaków (Polskich Panów – takie kłamliwe określenia wtedy funkcjonowały)
Łukasz
13 sierpnia 2016 o 20:29Przynajmniej mam wolne 🙂 w końcu .CWP
Tedy
14 sierpnia 2016 o 07:40Większości inteligentnym inaczej łachom,ten co nie wspiera ukrainy to moskiewski trol,żal takich kolesi jak ty Demon,którzy sami nie potrafią samodzielnie myśleć tylko ktoś musi za nich.rozejrzyj sie dookola banderowski parchu,Polskie społeczeństwo ma was gdzieś.
1andrzej
14 sierpnia 2016 o 19:05tak, ty moskalu najlepiej wiesz kim my gardzimy.
jubus
16 sierpnia 2016 o 13:55Wniosek z tego taki: J…ć Ukrainę, j….ć Rosję, j….ć wszystkich.
Polska i tylko Polska.
Tedy
14 sierpnia 2016 o 14:06ps.Demon- piszesz my Polacy.to że jesteś przesiedleńcem z akcji Wisła nie daje ci miano nazywać sie Polakiem.jak już to jesteś ukrem urodzonym w Polsce i tyle.więc zamiast tu kozaczyć bohaterze ,jedż walczyć za Upainę.
Tedy
14 sierpnia 2016 o 14:42PPs.paie historyku od siedmiu boleści od wbijania noża w plecy.a co zrobiła Polska z Zaolziem jak hitler wkroczył do czechosłowacji.g..no wiesz o histori a psioczysz na innych.ale wy banderowcy juz tak macie że podszywacie sie pod innych lub pleciecie kompletne bzdury.amen
arkan
14 sierpnia 2016 o 14:54I właśnie wyszło, jaki z ciebie Polak
Leniuch
15 sierpnia 2016 o 00:58ha ha Tedy ty moronie,ty ruska parówo.
Konflikt na Zaolziu nie zaczął sie po wkroczeniu polskich wojsk,tępy cepie.
jubus
16 sierpnia 2016 o 08:15Polska odebrała to, co pepiki jej zabrali w 1920 roku. Polska powinna była kontynuować współpracę z Niemcami, przystępując do Paktu Antykominternowskiego oraz Sojuszu Państw Osi.
Ale że Polską, wówczas rządzili dyletanci, podobnie jak dzisiaj (wszyscy od 1989 roku), to inna sprawa.
józef III
17 sierpnia 2016 o 08:36Polska uprzedziła zajęcie Zaolzia przez Niemców. Zaolzie zostało anektowane przez zbrojną agesję czeską w 1919 r. a Rada Ambasadorów odrzuciła polski wniosek o plebiscyt. W 1938 roku CSR zgodziła sie na zwrot Zaolzia. WP wkroczyło po przyjęciu ultimatum. Po II wojnie nawet komuniści uznawali powrót Zaolzia za słuszny (por. wizyta gen. Zawadzkiego w Cieszynie). Na Zaolziu Polacy stanowili bezwzględną większość.
rafi
15 sierpnia 2016 o 09:38kontyngent znowu ten złom, garstke pokazuje he he
jubus
16 sierpnia 2016 o 08:13Wczoraj straciłem resztki, jakiegokolwiek „szacunku” do tej ekipy. Którego zresztą nigdy nie szanowałem, ale traktowałem jako „zło konieczne”.
Jeśli tak PiSiory mają walczyć o Polskę, to ja wolę służyć kacapom.
PiSiory, tak jak sanacyjni zdrajcy, kierują Polskę, ku przepaści.
Trzeba postawić na nacjonalizm i pełną suwerenność narodu, wyjście z NATO i UE, wrogość wobec wszystkich zdrajców, którzy służą obcym mocarstwom.