Ochotnicy z Białorusi utworzyli na Wołyniu oddział „Pogoń”. Na razie jest ich około 50, ale wierzą, że takich jak oni będzie więcej. Białorusini chcą stanąć ramię w ramię u boku Ukraińców podczas planowanej w najbliższym czasie akcji antyterrorystycznej w Donbasie.
Jak pisze ukraiński portal TSN, do oddziału „Pogoń” przystąpiło prawie 50 ochotników. Nie uważają się za najemników, za udział w walce nie oczekują żadnych pieniędzy.
W wywiadzie dla programu „2+2” podkreślają, że muszą przestrzegać zasad konspiracji ze względu na prześladowanie ze strony białoruskiego KGB i skomplikowany statusu prawny żołnierzy na terytorium obcego państwa. Na razie ochotnicy odbywają szkolenia w lasach na Wołyniu. Tamtejsi urzędnicy zapowiadają, że zrobią wszystko, aby białoruscy ochotnicy zostali wcieleni do milicji , batalionów obrony terytorialnej lub gwardii narodowej, żeby w jakiś sposób zalegalizować ich zaangażowanie.
„Zdajemy sobie sprawę, że garstka ochotników nie rozwiąże problemu Ukrainy ze wschodem. Ale ja osobiście uważam, że moje zaangażowanie ma znaczenie symboliczne: dołączając do waszej wojny demonstrujemy, że Białorusini są dla Ukraińców narodem bratnim, że razem możemy pokonać Rosję i osiągnąć inne zwycięstwa na innych frontach”- powiedział jeden z ochotników.
O powołaniu oddziału „Pogoń” poinformował 7 lipca br. zastępca szefa wołyńskiej rady obwodowej Igor Guz. Na swoim profilu na facebooku apelował do białoruskich patriotów o przyłączanie się do walki o ziemie ukraińskie. Prosił o pomoc przy zakupie sprzętu wojskowego, przede wszystkim kamizelek kuloodpornych i hełmów. Guz zapowiedział, że po zakończeniu kursu przygotowawczego na Wołyniu Białorusini dołączą do ochotniczych batalionów „Ajdar”, „Azow” i „Donbas”.
Kresy24.pl za tsn.ua
1 komentarz
Karolson
10 lipca 2014 o 13:25Brawo.Historia zatacza kolo:))Tylko nie mozna doposcic do bledow przeszlosci.