Nawet 300 euro może zapłacić apologeta „ruskiego miru” na Litwie, który pokaże się w miejscu publicznym z wstążką świętego Jerzego. 17 maja Sejmas w pierwszym czytaniu zaaprobował poprawki, które przewidują grzywny za używanie na Litwie gieorgijewskich wstążek.
Dwukolorowe czarno-pomarańczowe wstążki świętego Jerzego uważane są za symbol rosyjskiej agresji. Niektórzy posłowie argumentowali, że wstążki świętego Jerzego stały się popularne w 2005 roku, gdy Kreml rozpoczął wrogą politykę względem sąsiadów.
Według Laurynasa Kasčiūnasa już od dłuższego czasu symbol ten podżega do nienawiści, dlatego proponuje się ograniczanie go podobnie jak symboli komunistycznych czy nazistowskich.
Do tej kwestii Sejm zamierza powrócić jeszcze podczas jesiennej sesji.
Kresy24.pl za bns.lt/zw.lt
3 komentarzy
Pafnucy
19 maja 2018 o 11:30Lietuva się cieszy z banderowskiej upainy. Nareszcie znalazła sojusznika przeciw Polsce i polskiej mniejszości. W końcu Lietuvę i Turbozaporoże łączą wspólne tradycje mordowania Polaków na Kresach. W Rosji i na Białorusi polska mniejszość ma się dobrze więc szaulis nie bardzo miał na kim się wzorować. Lietuva musiała się trochę hamować że swoją antypolską polityką gdyż dziwnie to wygląda jak mniejszość polska jest gorzej traktowana w UE niż w ruskim świecie. Teraz ma wsparcie Ukraińców, którzy przy milczeniu żoliborskiego nie-rządu dyskryminują Polaków na każdym kroku. Będą się Lietuvosy powoływać na akceptowane przez polski nie-rząd traktowanie Polaków na ziemi u kraja. Litwini jako jedyni używają banderowskiego pozdrowienia w relacjach z upainą. Jak tak dalej pójdzie, to możemy się spodziewać wkrótce czerwono-czarnej szmaty na ukraińskich placówkach na Lietuvie.
qwak
19 maja 2018 o 23:13Nie wiem, co to jest georgijewska szmatka, pewnie coś, po czym poznają się kacapy, jak niegdyś chłopi w Polsce – po cholewach. Jedno jest pewne, My tu w Polsce mamy to w żo.pach, na piątej kondygnacji.
Stanisław
21 maja 2018 o 16:43A swastykę i narzędzia czerwone (sierp i młot) zakazali? 😉 Na bazarach koszulki z Che Guevarą można kupić, jak umarł Castro to politycy UE rozpływali się nad jego „zasługami”, Jaruzelski i Kiszczak to też „mężowie stanu”… a tutaj wstążka w kolorach z czasów carskich jest straszna. A barwy (czarno-czerwona) zakładające fizyczną likwidację każdego obcego są cacy. 😉 Zabawne to jest.