Pytani o impeachment swojego prezydenta w związku z aferą Panama Papers, Rosjanie mówią: Nie słyszałem… Nic o tym nie wiem… To wrzutki bulwarowej prasy… Wrogie nam siły kopią dołki pod Rosją i Putinem… Nie wierzę, że to faktycznie miało miejsce…
Na zagranicznych kontach Władimira Putina w rajach podatkowych jest ponad 2 miliardy dolarów. Wyprowadzili je z kraju bliscy znajomi prezydenta Rosji za pośrednictwem fikcyjnych firm. Ujawniły to dokumenty zgromadzone w ramach śledztwa przez dziennikarzy 108 redakcji na świecie. Afera Panama Papers na Rosjanach wrażenia jednak – póki co – nie zrobiła.
Putina szanuję, faktów nie widziałem… Jeśli informacje się potwierdzą, impeachment byłby słusznym politycznie rozwiązaniem, ale informację trzeba dokładnie sprawdzić i potwierdzić…Teraz nie jest dobry czas żeby zmieniać prezydenta… – tak reaguje na sensacyjne doniesienia czołowych światowych mediów rosyjska ulica. I tyko nieliczni uważają, że kradzież państwowych pieniędzy, które znalazły się na prywatnych kontach to poważna sprawa i że impeachment jest w tej sytuacji koniecznością. Jednak nawet ci nie wierzą, że jest w realiach dzisiejszej Rosji możliwy, skoro w Dumie zasiadają deputowani działający w służbie Putina, a nie narodu.
Świat już nigdy nie będzie taki, jak wcześniej – anonsowały media odsłaniając kulisy afery Panama Papers (czytaj o tym tu). W Rosji raczej nic się z tego powodu nie zmieni?
Kresy24.pl
6 komentarzy
el putlero
5 kwietnia 2016 o 09:48russkim nawet jakby Putni narobił na wycieraczkę to by go chwalili, biedny naród bez własnego zdania, okradają ich a oni dalej zadowoleni 🙂
Kocur
5 kwietnia 2016 o 10:29Ruska tępota umysłu jest jak ocean…
BEZGRANICZNA !!!
Ziemia marsjańska
5 kwietnia 2016 o 10:30Same barany w tej Rosji.
SyøTroll
5 kwietnia 2016 o 10:56Wszyscy wiedzą, że to „teczka Kerry’ego”. Skoro amerykańska administracja musiała stosować tego typu chwyty w celu dyskredytacji rosyjskiej, to znaczy, że lepszych argumentów w kwestiach polityki międzynarodowej „teczkarze” nie mają. Był szantaż, „putler” się nie ugiął, więc sprawa wyszła. A w FR już wiedzą jaką „etyką” kierują się administracje USA.
Sis
5 kwietnia 2016 o 11:12Nie obrażajmy zwykłych Rosjan – przez ostatnie 100 lat zabijano tam każdego, kto myślał samodzielnie. 100 lat zabijania myślących inaczej! Niewyobrażalna skala, a przecież wcześniej też władzom nie zależało na rozwoju samodzielności intelektualnej poddanych. To, że teraz zbierze się w całym tym biednym kraju z 10000 samodzielnie myślących, to dowód na istnienie Boga i jego cudów. Rosjanie nie myślą i nic im we władzy nie przeszkadza, dopóki ta nie dotyka naprawdę istotnych obszarów, czyli np. wódki. Nie uważam tak z pogardy, tylko rozumiem, że na trzeźwo nikt nie jest w stanie znieść Rosji, nawet sami Rosjanie. Druga rzecz. Złodziejstwo jest tam tak powszechne, bo powszechne jest przeświadczenie, że uczciwie nikt niczego nie osiągnie, a jeśli nawet, to ktoś silniejszy u to zabierze. Więc dlaczego mieliby potępiać Putina i jego ziomków? Rosjan to nawet nie dziwi, że on tyle nakradł, raczej, że Zachód dopiero teraz się o tym dowiaduje. Ich dziwi, że nas to dziwi i nie rozumieją, dlaczego się oburzamy i aferę robimy. Od setek lat to niewolnicy mentalni i rzeczywiści. Bardzo im współczuję – niewolnictwo nie jest czymś, czego można życzyć komukolwiek.
jubus
5 kwietnia 2016 o 12:00To nie tylko 100 ostatnich lat. Przecież za carów było podobnie. Car Mikołaj II był jednym z najbogatszych osób na świecie, obok Rochefellera i innych przemysłowców z USA. Bogactwo zbudowane na wyzysku własnego narodu i łupieniu własnego kraju przez zachodnich, wówczas głównie francuskich bankierów.