Sytuacja na linii frontu jest ponura i istnieje wysokie ryzyko, że się załamie, gdy rosyjscy generałowie zdecydują się skoncentrować swoją ofensywę, mówią w rozmowie z Politico oficerowie, którzy służyli z byłym dowódcą ukraińskich sił zbrojnych Walerym Załużnym.
Według nich Rosja ma przewagę liczebną, od tygodni uderza w pozycje ukraińskich żołnierzy przy użyciu bomb szybujących i dlatego będzie w stanie „przełamać front, a w niektórych częściach go rozbić”.
Nie ma nic, co mogłoby teraz pomóc Ukrainie, ponieważ nie ma poważnej technologii, która mogłaby zrekompensować brak ukraińskich sił, gdy Rosja prawdopodobnie rzuci na nas ogromną masę wojsk. Nie mamy takiej technologii, a Zachód nie ma jej wystarczająco dużo,
– powiedział jeden z wysokich rangą oficerów wojskowych, wypowiadając się dla Politico pod warunkiem zachowania anonimowości.
Jest przekonany, że tylko ukraińska wytrwałość, opór i błędy rosyjskich watażków mogą odwrócić te trendy. Wskazuje, że Rosja już popełniła błędy, na przykład gdy w sobotę przeprowadziła jeden z największych ataków czołgowych na ukraińskie pozycje od początku inwazji, a cała ciężka kolumna została zmiażdżona przez ukraińską 25. brygadę, niszcząc dziesiątki czołgów i 8 pojazdów opancerzonych.
Ukraińscy wojskowi przypominają jednak, że poleganie na błędach Rosji nie jest strategią, a Zachód również opóźnia swoje wsparcie dla Kijowa, dostarczając niewystarczającą ilość broni i to zbyt późno.
Załużny zwykł nazywać to „wojną jednej szansy”. Oznacza to, że systemy uzbrojenia szybko stają się bezużyteczne, ponieważ są szybko zwalczane przez Rosję. Na przykład z powodzeniem używaliśmy pocisków manewrujących Storm Shadow i SCALP, ale tylko przez krótki czas. Rosjanie cały czas się uczą. Nie dają nam drugiej szansy. Robią to dobrze,
– powiedziało jedno ze źródeł.
I nie wierzcie w cały ten szum, że oni po prostu wrzucają żołnierzy jak do maszynki do mięsa, by ich zmasakrować. Tak, robią to, aby zmaksymalizować swoją przewagę liczebną, ale jednocześnie uczą się i doskonalą,
– zauważył ukraiński wojskowy.
Wojskowy podkreślił również, że chociaż Ukraina ma otrzymać amerykańskie myśliwce F-16 w tym roku, to dotrą one zbyt późno, ponieważ „były potrzebne w 2023 r., a nie w 2024 r.”. Rosja jest teraz gotowa do odwetu.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy zaczęliśmy zauważać, że Rosjanie wystrzeliwują pociski z Dżankoj na północy Krymu, ale nie mają one ładunków wybuchowych. Nie mogliśmy zrozumieć, co robią, ale w końcu zdaliśmy sobie sprawę: ustalają zasięg
– powiedział oficer. Podkreślił, że siły rosyjskie próbują zidentyfikować najlepsze miejsca do rozmieszczenia systemów obrony powietrznej i radarowych S-400, aby celować w myśliwce F-16.
Tymczasem, gdy Rosja buduje swoje siły do nowego ataku, Kijów nadal nie spieszy się z mobilizacją nowych oddziałów.
Mamy nie tylko kryzys wojskowy, ale także polityczny. Rosja gromadzi teraz zasoby i będzie gotowa do przeprowadzenia poważnego ataku około sierpnia, a może wcześniej
– powiedział inny wojskowy.
ba za politico.eu
3 komentarzy
Jagoda
3 kwietnia 2024 o 11:32Moja babcia, która urodziła się w Królewcu zawsze mi mówiła, że im mniej tej wschodniej dziczy tym lepiej dla Polski i Polaków i miała na myśli moskali, ukraińców, białorusów i żmudzinów.
Wieslaw
3 kwietnia 2024 o 20:09Jakos tak.
Ulrich von Jungingen
3 kwietnia 2024 o 21:43Babcia mówiła w domu po polsku, czy po niemiecku?