We Lwowie zatrzymano w czwartek trzech polskich studentów, którzy chcieli odpalić race na Cmentarzu Orląt – poinformował na Facebooku zastępca mera miasta Andrij Moskałenko. Prawdopodobnie młodzi ludzie chcieli w ten sposób uczcić 100 – lecie wyparcia ze Lwowa wojsk ukraińskich przez „Orlęta Lwowskie” i oddziały Wojska Polskiego.
„Przed chwilą na Cmentarzu Łyczakowskim pracownicy i ochrona cmentarza zatrzymali trzech polskich studentów, którzy starali się odpalić race na jednym z pól cmentarza (obok miejsca polskich pochówków wojskowych)” – napisał Moskałenko na Facebooku.
Studenci zostali przekazani policji, a o incydencie poinformowano Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). „Dziękuję służbom miejskim za niedopuszczenie do prowokacji” – podkreślił wicemer Lwowa.
Lwowskie media przypominają, że 4 listopada na Cmentarzu Orląt polscy kibice piłkarscy odpalili race i rozwinęli transparenty w setną rocznicę obrony Lwowa. Szef Lwowskiej Rady Obwodowej Ołeksandr Hanuszczyn apelował wówczas o ogłoszenie uczestników tego zdarzenia osobami niepożądanymi na terytorium Ukrainy.
W lipcu sąd we Lwowie nałożył karę grzywny na obywatela Polski, który zniszczył płyty, zasłaniające dwa kamienne posągi lwów na Cmentarzu Orląt Lwowskich, tłumacząc, że chciał je wyzwolić.
Przypomnijmy, że 100 lat temu, 22 listopada 1918 r., wojska ukraińskie zostały wyparte ze Lwowa po ataku podjętym przez polskich obrońców miasta oraz oddziały Wojska Polskiego przybyłe z odsieczą. W polskich szeregach walczyło blisko 1,5 tys. młodych ludzi, którzy nie ukończyli 17 roku życia. Nazwano ich „Orlętami Lwowskimi”.
Walki o Lwów trwały od 1 listopada 1918 roku, gdy Ukraińcy zajęli kluczowe obiekty w mieście. Próba opanowania przez nich Lwowa była konsekwencją proklamowania 19 października państwa ukraińskiego przez Ukraińską Radę Narodową.
Kresy24.pl za dzieje.pl
3 komentarzy
Tomek
22 listopada 2018 o 18:54Jak rozumiem, ruskie wojsko na Krymie i w Donbasie to dla Ukrainy pikuś. Podobnież, jak perspektywa ominięcia Ukrainy przez rosyjskie rurociągi. Największy problem kraju to nie podobające się rzeźby lwów i polskie obchody rocznicowe na Łyczakowie.
Jarema
23 listopada 2018 o 10:42Czego się spodziewać? Czy ktoś zna rozsądny polityczny wybór Ukraińców od czasu rewolty Chmielnickiego, który jako polityk poddał Ukrainie Rosji ze skutkami do dziś obserwowanymi? Potem było tylko gorzej. Pomysł utworzenia stolicy ukraińskiego państwa w polskim mieści z 10% mniejszością ukraińską – Lwowie. Automatycznie konflitkowało to Ukrainę z Polską, a przecież Rosjanie musieliby być skończonymi idiotami, aby pozwolić sobie na wydarcie z imperium ziem ukraińskich. Ukraina z góry skazała się na wojnę na dwa fronty i rzecz jasna przegrała. Winni są … Polacy a nie ukraińska głupota. Potem flirt z nazizmem i ludobójstwo UPA oraz współczesny kult nazistów ukraińskich wśród prominentnych przedstawicieli polityki i … polskiej mniejszości hojnie finansowanej z kieszeni podatnika. Ukraina znowu sprawia wrażenie, że ma ochotę walczyć także z Polską, choć przecież walkę z Rosją przegrała sromotnie. Najgorsze jest to, że polskie elity zachorowały znaczenie poważniej niż w przeszłości na niemoc i nic nie robią aby Ukrainę „wychować”. Co wiecej mają majaki i wydaje im, że Polska robi wielką politykę wobec Ukrainy. Niestety nasi specjaliści, dziennikarze, itp. nie są w stanie nic załatwić na Ukrainie, np. odblokować skandaliczny zakaz ekshumacji polskich ofiar ukraińskiego nazizmu.
tak tak
23 listopada 2018 o 09:53Palenie rac przez przypadkowych ziomków trudno nazwać obchodami rocznicowymi