Międzynarodowa Federacja Związków Zawodowych wezwała Białoruś do zniesienia dekretu „o pasożytach” i odstąpienia od praktyki zawierania krótkoterminowych kontraktów z pracownikami. Rząd w Mińsku ma czas na zrealizowanie postulatów do końca czerwca 2018 roku.
„Sytuacja robotników na Białorusi nie poprawia się. Co więcej, od wiosny 2017 roku uległa pogorszeniu”, takie są wnioski delegacji związkowej IndustriALL i Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, która w dniach 18-19 kwietnia odwiedza Białoruś, poinformowała agencja BelaPAN.
W środę odwiedzający odbyli rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwa Pracy i Ochrony Społecznej. Wieczorem spotkali się z dziennikarzami.
Dzisiaj planowane jest spotkanie z szefami niezależnych związków zawodowych Białorusi. Min. z Gienadijem Fedyniczem, który od roku podlega stałej presji władz w związku z jego zaangażowaniem w organizację protestów przeciwko drakońskiemu prawu pracy.
Erun Beirnart, dyrektor ds. przestrzegania praw człowieka Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych powiedział Radiu Svaboda, że jest Belgiem, i zawsze wstyd było mu za to co zrobił jego kraj w Kongo, gdy to było jeszcze belgijską kolonią. Ale jak stwierdził, że to co zobaczył podczas wizyty na Białorusi, to współczesne niewolnictwo.
„Od wielu lat Białoruś wywołuje zaniepokojenie Międzynarodowej Organizacji Pracy, która śledzi sytuację w zakresie przestrzegania praw człowieka na świecie. Białoruś oceniana jest na 5. Ale nie jest to szkolna „5”, która wywołuje u dzieci zadowolenie. Wręcz przeciwnie, piątka jest najgorszą oceną. Niedopuszczalne jest to, że niezależne związki zawodowe w tym kraju nie mogą zostać zarejestrowane, niedopuszczalna jest sytuacja, gdy ludzie boją się przyłączać do niezależnych związków, obawiając się następstw w postaci zwolnienia z pracy”.
Szczególnie niedopuszczalna jest dla Beirnarta zależność wolnych związków zawodowych od nastawienia do nich władzy.
„Jeśli niezależne związki zawodowe potrzebują pozwolenia od władz na zorganizowanie pokojowych protestów, to normalna działalność związków zawodowych nie jest możliwa” – powiedział Jeroen Beyrnart.
Zastępca sekretarza generalnego IndustriALL Kemal Ozkan z kolei przyznał dziennikarzom, że nie rozumie istoty tak zwanego „dekretu o pasożytach”:
„Z satysfakcją odnotowaliśmy fakt, że dekret nr 3 „o pasożytach społecznych” nie został wdrożony, niestety został on zastąpiony dekretem nr 1 „o promocji zatrudnienia w społeczeństwie”, którego logika pozostała niezmieniona, a więc oznacza dodatkowe obciążenia finansowe, które spadną na ludzi pracy, na Białorusinów”.
Ozkan podkreślił, że nie można zapominać, że dekret jest ściśle związany z powszechną na Białorusi praktyką stosowania krótkoterminowych (najczęściej rocznych) kontraktów o pracę.
„Postrzegamy to jako zastosowanie niestabilnej formy zatrudnienia i przeciwstawiamy się takiemu systemowi na całym świecie. Jeśli kraj chce zapewnić zrównoważony rozwój swojego społeczeństwa, gospodarki i demokracji, ludzie powinni mieć możliwość zawierania umów o pracę, które dają gwarancję zatrudnienia”- powiedział Ozkan.
Dodał, że międzynarodowe organizacje związkowe widzą rażącą sprzeczność w tym, że „z jednej strony rząd oferuje pracownikom umowy na czas określony, z powodu których zatrudnienie jest niestabilne, a z drugiej strony, gdy ludzie tracą pracę, ściągają z nich jeszcze jakieś dodatkowe pieniądze”.
Przedstawiciel IndustriALL oświadczył, że oczekuje od władz Białorusi, że odpowiedzą na żądania międzynarodowych związków zawodowych i wycofają się z drakońskiego prawa. Czas mają do końca czerwca 2018 roku.
Przypomnijmy, że po protestach, które przetoczyły się przez Białoruś w lutym i marcu 2017 roku w związku z wprowadzeniem dekretu № 3, przewidującego uiszczanie specjalnego podatku przez osoby, które nie pracowały co najmniej 183 dni w roku, Łukaszenka zawiesił jego obowiązywanie. Jednak 25 stycznia br. podpisał Dekret nr 1 „o promocji zatrudnienia”. Będzie on obowiązywał od 1 stycznia 2019 roku.
Kresy24.pl/ab
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!