Na Białorusi został rozstrzelany 45-letni Grigorij Juzepczuk. Mężczyzna został skazany na karę śmierci za zabicie współwięźnia. O wykonaniu wyroku poinformowało Centrum Praw Człowieka „Wiosna” powołując się na decyzję Sądu Okręgowego Mohylewie.
Grigorij Juzepczuk zabił współwięźnia, który rzekomo „przegrał swoje życie w domino”. Z programu „Tajemnice śledztwa” wyemitowanego w BT wynika, że Juzepczuk dokonał morderstwa wraz z innym współwięźniem. Trójka osadzonych w jednej celi postanowiła zagrać w domino „o życie”. Razem mieli zdecydować, że ten który przegra – zostanie uduszony, tak też się stało.
Wyrok śmierci został ogłoszony 25 kwietnia 2013 przez kolegium sądu okręgowego ds. karnych w Mohylewie. Sprawę rozpatrywano w mohylewskim zakładzie karnym na posiedzeniu zamkniętym. Sąd Najwyższy utrzymał wyrok w mocy.
Data wykonania kary i miejsce pochówku ofiary utrzymane jest w tajemnicy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych sklasyfikowało tę informację: „Wyłącznie do użytku służbowego”.
Obrońca praw człowieka Andriej Połuda, tłumaczy, że zasłona milczenia, która istnieje na Białorusi wokół wykonywania wyroków śmierci, to relikt czasów sowieckich.
„To praktyka NKWD, gdy ludzie rozstrzeliwani byli tysiącami. Jako przykład podaje Kyropaty. Ówczesne instrukcje – utajnić liczbę ofiar, nie informować społeczeństwa kto i za co został zabity – przetrwały do dnia dzisiejszego. Rodzinie nie wydaje się ciała rozstrzelanego, nie informuje się o miejscu jego pochówku, a społeczeństwo, jeśli obrońcy praw człowieka i dziennikarze nie podnoszą tematu, nawet nie dowiaduje się o sprawie…”.
Kto jeszcze czeka na egzekucję?
W kwietniu Sąd Najwyższy utrzymał w mocy dwa wyroki śmierci. Na 26-letniego Aleksandra Grunowa z Homla, za zabójstwo studentki i 54 -letniego Eduarda Łykowa, za popełnienie pięciu zabójstw na przestrzeni dziewięciu lat.
Grunow skierował na ręce prezydenta Łukaszenki prośbę o ułaskawienie, zwrócił się też do Komitetu Praw Człowieka przy ONZ. O losie Łykowa nie wiele wiadomo.
18 kwietnia okazało się, że w imieniu państwa Białoruś, zastrzelony został 23 -letni student wydziału historii na BGU Paweł Seliun, skazany za zamordowanie swojej żony i jej kochanka. Sąd Okręgowy w Grodnie, który wydał wyrok, do tej pory nie przysłał jego matce oficjalnego potwierdzenia wykonania wyroku, jednak podczas jej spotkania z zastępcą przewodniczącego Sądu Najwyższego, ten potwierdził: Paweł został rozstrzelany.
Obrońcy praw człowieka twierdzą, że biorąc pod uwagę tajemnicę, jaka istnieje wokół tematu kary śmierci, nie wiadomo tak naprawdę ile faktycznie zostało wykonanych egzekucji w historii niepodległej Białorusi. „Nasze statystyki mówią tylko o wyrokach, które zapadły ( a nie o tych, które zostały wykonane – red.). Od 1990 do 2013 roku na najwyższe wyroki zostało skazanych 328 osób” – powiedział Połuda.
Kresy24.pl/spring96.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!