We wtorek 4 sierpnia rusza tzw. głosowanie przedterminowe w wyborach prezydenckich na Białorusi. Potrwa pięć dni – do 8 sierpnia włącznie. Niedziela – 9 sierpnia będzie zasadniczym, de facto – ostatnim dniem wyborów. Opozycja demokratyczna wzywa wyborców, by do urn poszli dopiero 9 sierpnia.
Oponenci władzy od ponad dwóch dekad zwracają uwagę, że głosowanie przedterminowe daje władzy otwarte pole do fałszowania wyborów. Choć mechanizm głosowania przedterminowego nie jest wynalazkiem białoruskim, a jego głównym celem jest umożliwienie udziału w wyborach obywatelom, którzy z jakiegoś powodu nie mogą być na swoim terenie w dniu zasadniczego głosowania, i sam w sobie uchodzi za legalny i demokratyczny, to pytanie brzmi, w jaki sposób zapewniona jest przejrzystość i uczciwość głosowania.
Białoruska konstytucja daje każdemu wyborcy prawo głosowania przedterminowego i nikt nie musi wyjaśniać powodu głosowania przed dniem zasadniczym. Jednak obrońcy praw człowieka i sztaby niezależnych kandydatów wzywają, aby nie głosować wcześniej. Mają uzasadnione podejrzenia sfałszowania wyników wcześniejszego głosowania.
Jakie są podstawy podejrzeń o fałszowanie?
Istnieje wiele pytań dotyczących organizacji wcześniejszego głosowania. Wszystkie wynikają z wcześniejszych doświadczeń z niezależnej obserwacji wyborów na Białorusi, o czym można przeczytać w raportach obserwatorów – zarówno białoruskich, jak i międzynarodowych. Co istotne, w tym roku obserwatorów OBWE nie będzie, nie zostali zaproszeni przez oficjalny Mińsk. Centralna Komisja Wyborcza odmówiła też większości Białorusinom prawa do obserwowania wyborów.
1. Podczas wielu poprzednich kampanii wyborczych obywatele Białorusi wielokrotnie stwierdzali, że administracja ich przedsiębiorstw lub uczelni zmuszała ich do wcześniejszego głosowania.
2. Powtarzała się praktyka zawyżania frekwencji w głosowaniach przedterminowych – oficjalne liczby wyborców, które ostatecznie ogłosiły komisje, okazywały się wyższe niż liczba wyborców, których obserwatorzy liczyli „po głowach”.
3. Wszystkie lokale wyborcze w kraju mają takie same pieczęcie, ich nadruki są absolutnie identyczne, w związku z czym nie można kontrolować, jaką pieczęcią jest zabezpieczona urna w każdym z lokali wyborczych.
4. Głosowanie odbywa się w tych samych lokalach wyborczych, co w główny dzień wyborów i przy tym samym składzie komisji wyborczych. Urny pozostają nocą pod ochroną milicji, bez dodatkowej kontroli ze strony komisji, obserwatorów i wyborców.
5. Na Białorusi karty do głosowania nie są dokumentami ścisłego zarachowania, nie mają prawie żadnego stopnia ochrony. Nikt nie wie, ile w sumie zostało wydrukowanych.
6. Podczas liczenia głosów w niektórych lokalach wyborczych w poprzednich wyborach obserwatorzy czasami widzieli, że karty z głosowania przedterminowego były ułożone w urnie wyborczej w stosy. Nie ma wątpliwości, że zostały tam wrzucone właśnie w takiej paczce – a nie przez wyborców. Podczas wyborów w listopadzie 2019 roku, wkładanie całych pakietów kart do urn zostało nagrane w Brześciu.
Obrońcy praw człowieka radzą co robić, jeśli pracodawca lub wykładowca prosi Cię, byś zagłosował przed terminem. Najważniejsze jednak, to przełamanie w sobie strachu.
Działacze zwracają uwagę, że głosowanie w wyborach jest Twoim prawem, a nie obowiązkiem. Artykuł 5 Kodeksu Wyborczego Białorusi stanowi, że wyborca osobiście decyduje o tym, czy wziąć udział w wyborach i na kogo głosować. A przymus głosowania jest przestępstwem. Więc jeśli ktoś poprosi Cię o przyjście i głosowanie wcześniej, możesz po prostu odmówić (teoretycznie).
Padają przykłady, że niektórzy znając swoje prawa obawiają się „psucia relacji” z pracodawcą, wejścia w otwarty konflikt z władzami.
Jak się zachować? Na przykład, publiczna platforma „Uczciwi ludzie” sugeruje znalezienie jakiejś wymówki, np. że już głosowałeś, lub że „umówiłeś się pójść na głosowanie z rodziną/ przyjaciółmi 9 sierpnia”.
A co, jeśli szef grozi wprost: obiecuje problemy w pracy / szkole, grozi, że nie odnowi kontraktu (na Białorusi obowiązuje system kontraktowy), pozbawi premii itp.?
Obrońcy praw człowieka powtarzają; przymus głosowania jest naruszeniem prawa, należy złożyć skargę na te niezgodne z prawem działania do prokuratury lub komisji wyborczych.
Działacze na rzecz praw człowieka radzą również, aby rejestrować fakty wywierania presji – na szczęście elektroniczne gadżety są teraz dostępne dla każdego. Spróbuj nagrać wideo przedstawiające groźby na spotkaniu lub spotkaniu grupowym. Zrób zdjęcie dokumentu, który „zdecydowanie zachęca” do wcześniejszego głosowania. Informacje te mogą być dołączane do skarg, publikowane na portalach społecznościowych, przekazywane obserwatorom, siedzibom niezależnych kandydatów i dziennikarzom.
A co najważniejsze, nie bój się! Prawo jest po Twojej stronie. Wszystko zależy od Twojego wyboru.
Gdzie dokładnie można wysłać informacje o przymusie do wcześniejszego głosowania lub innych naruszeń?
Na Białorusi jest kilka niezależnych kampanii obserwacji wyborów. Obrońcy praw człowieka w wolnych wyborach to koalicja doświadczonych organizacji – Centrum Praw Człowieka Wiasna i Białoruskiego Komitetu Helsińskiego. Stworzyli specjalny formularz, w którym można wskazać, gdzie fakt przymusu miał miejsce, opisać fakty nacisku, jeśli znane są nazwiska, zgłosić dane funkcjonariuszy, którzy popełnili takie naruszenie. Można skontaktować się z platformą publiczną „Uczciwi ludzie” za pośrednictwem specjalnego formularza lub za pośrednictwem sieci społecznościowych.
Kontakty kampanii „Prawo do wyboru”, która obejmuje kilka partii i organizacji politycznych, można znaleźć tutaj.
Kampania Naziranne.by organizacji publicznej „Mów Prawdę!” online w Telegramie, telefonicznie +375298534017 lub e-mailem na*******@za******.info
oprac. ba na podst. naviny.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!