Znany imam Sulejman Kokrekski został zabity w strzelaninie ulicznej, do której doszło na ulicy Chasawjurtu w rosyjskim Dagestanie. Film z zamachu pojawił się w sieci. To już drugie zabójstwo islamskiego duchownego w tym kaukaskim regionie w ostatnim czasie.
Zabójcy otworzyli ogień z samochodu do Toyoty Land Cruiser, którą jechał imam. Ten natychmiast odpowiedział ogniem z pistoletu, co wskazuje, że liczył się z możliwością zamachu na swoje życie. Duchowny został jednak trafiony kilkunastoma kulami i zmarł w szpitalu z odniesionych ran.
W ostatnim czasie zaledwie 22-letni Kokrekski stał się niezwykle popularny w Dagestanie, skupiając wokół siebie głównie fundamentalistycznych salafitów. Nie miał jednak wcześniej konfliktów z rosyjskimi władzami, ani z konkurencyjnymi odłamami wyznawców islamu.
Wcześniej ujawniono wprawdzie, że imam, który kiedyś studiował w Egipcie, utrzymywał bliskie kontakty z Abu Umarem Sasitlinskim – innym liderem muzułmańskim w Dagestanie, którego podejrzewano o współpracę z terrorystami islamskimi z Syrii.
Abu Umar miał m.in. werbować na Kaukazie najemników dla Państwa Islamskiego i pomagać w ich przerzucie do Syrii. W końcu uciekł do Turcji, a tamtejsze władze deportowały go do Libanu. Natomiast do Kokrekskiego rosyjska policja nie miała żadnych zastrzeżeń.
Trudno więc stwierdzić, czy imam został zabity przez rosyjskie służby, czy np. przez rywalizującą z salafitami grupę islamską. Zdecydowana większość spośród 3 mln mieszkańców Dagestanu to muzułmańscy sufici.
„Rosyjskie władze wszczęły śledztwo, ale jestem pewien, że sprawcy nie zostaną schwytani” – mówi zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel wspólnoty muzułmańskiej z Chasawjurtu portalowi OnKavkaz.
Zamach na Kokrekskiego to już drugie w ostatnim czasie zabójstwo znanego islamskiego duchownego w Dagestanie. 9 września br. pod Chasawjurtem zastrzelony został imam Mahomed Chidirow. Wkrótce policja zastrzeliła czterech członków uzbrojonej grupy, którzy zdaniem rosyjskich władz byli odpowiedzialni za tamten mord.
Widać wyraźnie, że rosyjskie władze obawiają się, iż zamachy na imamów mogą wywołać muzułmańską rewoltę w Dagestanie. Dlatego w oficjalnym komunikacie całkowicie przemilczano, że zabity w Chasawjurcie był znanym muzułmańskim duchownym. Określono go jako „bezrobotnego mężczyznę”.
Kresy24.pl
5 komentarzy
SyøTroll
3 grudnia 2015 o 17:53Toyoty są ostatnio coś modne wśród islamistów. Może o to chodziło.
Mizio
3 grudnia 2015 o 22:40No, to on juz bombie te swoje hurysy, a ja dalej nacieram w fabryce.
Przemal
4 grudnia 2015 o 07:51Dobże się stało, teraz Allah oceni jego wkład w werbunek TERORYSTÓW. To jest przykład jak powini z takimi ludźmi postępować w Belgii i Francji a wiele osób żyło by dalej, salafici i wahabici to badziewie sponsorowane przez Arabię Saudyjską i Katar, przyjaciół UE wbijających nam nóż w plecy, a my będziemy sponsorować te towarzystwo kupując od nich gaz i ropę.
jubus
4 grudnia 2015 o 11:49Rosja niczym sie nie różni od Francji, Belgii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwecji. To, że w Rosji „biją pedałów” nie znaczy, że system rosyjski nie jest podobny do tego, z Zachodu. Wbrew pozorom, ma on wiele cech wspólnych. Multi-kulti w Rosji trzyma się bardzo mocno, śmiem twierdzić, że multikulturalizm to podstawa istnienia Rosji jako państwo, podobnie jak to jest w przypadku USA.
Rosja nigdy nie była, od czasu podboju Rusi przez Moskwę, państwem narodowym. Islam jest integralną częścią rosyjskiej kultury i to od 500 lat.
Ankama
4 grudnia 2015 o 15:34A co,może gdzieś pracował ?