Szef białoruskiego MSZ Władimir Makiej powiedział w wywiadzie dla gazety „Izwiestia”, że siły zbrojne i służby specjalne tego kraju „są gotowe do odwetu za prowokacje ze strony sąsiednich państw”.
„Szef naszego kraju odbył szereg spotkań z siłami bezpieczeństwa, wprowadzono reżim operacji antyterrorystycznej. Rzeczywiście, pojawiły się informacje, że niektóre sąsiednie państwa planują prowokacje, prawie związane z zajęciem niektórych części terytorium Białorusi” – powiedział Makiej.
Dyplomata zaznaczył, że siły zbrojne Republiki Białoruś i służby specjalne „są gotowe do odwetu za wszelkie prowokacje, jakie mogą wystąpić ze strony sąsiednich państw”.
Rzeczywiście, Łukaszenka dużo mówił w ostatnich dniach o możliwym ataku Ukrainy:
„Musimy określić, co jeszcze należy zrobić, aby wzmocnić bezpieczeństwo naszego państwa. Biorąc pod uwagę szybko zmieniającą się sytuację. Wczoraj byliśmy już ostrzegani nieoficjalnymi kanałami o ataku na Białoruś z terytorium Ukrainy”.
4 i 10 października, samozwańczy prezydent odbył spotkania z siłami bezpieczeństwa, nie padły żadne publiczne zapowiedzi wprowadzenia reżimu operacji antyterrorystycznej.
10 października Łukaszenka ogłosił, że na Białoruś przybędą tysiące rosyjskich żołnierzy w ramach wspólnego zgrupowania wojsk z Rosją.
Według ministra obrony Białorusi Wiktora Chrenina zadania grupy mają charakter „wyłącznie defensywny”. Zaznaczył, że wszelkie środki mają na celu „odpowiednią reakcję na działania w pobliżu granic”.
ba za iz.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!