Moskwa będzie bronić i pomagać białoruskim władzom, jeśli UE nałoży na Mińsk sankcje gospodarcze, zapowiedział dyrektor Departamentu Współpracy Gospodarczej MSZ Rosji Dmitrij Biriczewski w wywiadzie dla RIA Novosti.
27 maja, przed nieformalnym spotkaniem w Portugalii, szef unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował agencję France-Presse, że przy omawianiu gospodarczych sankcji sektorowych wobec Białorusi, ministrowie spraw zagranicznych UE rozważą eksport potasu i tranzyt rosyjskiego gazu przez Białoruś.
“Myślę, że będziemy bronić naszego partnera, Białoruś, będziemy pomagać naszym sojusznikom. A to, co Zachód wymyśla przeciwko Białorusi, wywołuje absolutnie negatywne emocje. Bo najpierw powinniśmy zbadać, co się stało, a potem zastanowić się, jak na to zareagować, a nie wydawać pochopne oświadczenia” – powiedział Biriczewski.
Podkreślił przy tym, że podejście Moskwy “nie polega na podejmowaniu impulsywnych działań”. Szczególnie jeśli chodzi o tranzyt rosyjskiego gazu, “musimy oszacować, jak to wpłynie na gospodarkę, na istniejące kontrakty” – dodał.
Komentując możliwość reakcji w przypadku sankcji UE wobec Mińska, które wpływają na tranzyt rosyjskiego gazu, Biriczewski powiedział: “Nie możemy reagować na te środki, które są nakładane na inny kraj, musimy przedyskutować to z naszymi partnerami i zobaczyć, co możemy zrobić.
oprac. ba za ria.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!