Prezydent Rosji Władimir Putin nie porzucił planów przejęcia części Ukrainy. Wskazują na to jego wypowiedzi podczas grudniowej konferencji prasowej, dotyczące regionów nad Morzem Czarnym i wschodniej części Ukrainy jako „ojczystych terytoriów rosyjskich”. Według Konstantina Maszowca, koordynatora grupy „Opór informacyjny”, Putin może podjąć w tej sprawie działania wojenne. Powiedział o tym w wywiadzie dla gazety „Obozrewatiel”.
„Dla Kremla to złożony problem, który zostanie rozwiązany w sposób kompleksowy, głównie w sposób hybrydowy, jak to miało miejsce na Krymie i w Donbasie. Będzie to połączenie wojskowych, politycznych, gospodarczych, społecznych, a przede wszystkim informacyjno-psychologicznych czynników wpływu” – powiedział.
Według niego Kreml ma wiele możliwości działań wywrotowych. „Najbardziej wrażliwymi regionami są południowo-wschodnie [rejony Ukrainy – red.], które nadają się kontynuowania agresji hybrydowej, a z wojskowego punktu widzenia prawie całe terytorium jest podatne na zagrożenia”.
Opr. TB, https://www.obozrevatel.com/
fot. https://politikus.ru/
4 komentarzy
Peace
17 stycznia 2020 o 09:16Właśnie takim szczuciem i rusofobią świadomie nasze media psują stosunki z naszym największym sąsiadem. Dzięki któremu Polska w ogóle istnieje na powojennej mapie Europy.
Mariusz Mizera, Poznań
26 stycznia 2020 o 09:45Stosunki z sąsiadem sąsiad psuje sobie sam. Won za Don.
Też mi wielkie wyzwolenie : przeszli, zamienili jedną zarazę na drugą i paśli się na naszym 45 lat (jeszcze wcześniej stówa zaborów). Odchorujemy i nigdy więcej.
Gdzie tu miejsce na orgazm?
Borys
17 stycznia 2020 o 10:57Z trolskim pozdrowieniem. Jeżeli jesteśmy rusofobami to tylko za sprawą samej Rosji i jej jakże pokojowej polityce. Nie pisz też, że dzięki Rosji Polska w ogóle istnieje na mapie. Znaleźli się łaskawcy. Najpierw napadli i zabrali siłą a potem niby łaskawie spowodowali, że istniejemy. Podziękujcie też ładnie Zachodowi za pomoc materialną w trakcie drugiej wojny bo bez niej was też by nie było. Koleżka Hitler nie dał się zrobić w jajeczko przez koleżkę Stalina i złapał go z „opuszczonymi spodniami”. Szkoda tylko tylu ludzi, też waszych, którzy musieli polec w imię ambicji i cwaniactwa Stalina. Widać też z obecnej waszej polityki, że wracamy do „dobrych” stalinowskich tradycji tylko opakowanych w bardziej nowoczesnej formie. Abyście mogli o czym kolwiek z nami rozmawiać to rozliczcie się najpierw z tego co zrobiliście nam wraz z waszym Kompanem z zachodu w 1939 roku. Później też nie było najlepiej. Jak na razie to wy szczujecie a nie rozmawiacie z nami o tym co było. Prawda „kole w oczy” szczególnie jeżeli jest inna niż wpajana wam przez dziesięciolecia dialektyka. Niemcy jakoś z tym się w miarę uporali. Ciekawe kiedy wy wreszcie dojdziecie do podobnych wniosków i naprawdę zaczniecie rozwiązywać problemy z waszej historii a nie zamiatać je pod dywan.
Borys
17 stycznia 2020 o 11:40Jeszcze jedno. Wracając do tematu artykułu to zdaje się, że Ukraina oddała stacjonującą na jej terytorium broń atomową w zamian za nienaruszalność terytorialną. Jednym z gwarantów tej nienaruszalności miała być sama Rosja. Zdaje się też, że była zawarta w tej kwestii stosowna umowa, której jednym z sygnatariuszy była Rosja. Co robi obecnie Rosja w stosunku do Ukrainy? Nie interesuje mnie tu dialektyka a jedynie czysta naga prawda. Rosja dokonała hybrydowej agresji i zaanektowała część Ukrainy. Tyle warte są pakty z obecną Rosją. Trzeba być naprawdę ślepym rusofilem aby tego nie zobaczyć. Sami wywołujecie rusofobię.