Nie do wiary! Jerzy Urban w roli „autorytetu” wyjaśnia słuchaczom rosyjskiej rozgłośni, że żadnego trotylu na wraku Tupolewa nie było i że Polska jest słusznie lekceważona przez Moskwę!
Punktem wyjścia do rozmowy korespondenta „Głosu Rosji” z rzecznikiem rządu Jaruzelskiego w stanie wojennym jest opublikowany w „Rzeczpospolitej” artykuł „Trotyl na wraku Tupolewa”. Kreml bardzo się chyba przestraszył siły rażenia tej publikacji, skoro jego radiowa tuba sięga po argumenty „Goebbelsa stanu wojennego”, jak do dziś jest nazywany Urban.
„Byliśmy w strachu, że PiS może przejąć władzę” mówi już z tego strachu najwyraźniej wyzwolony Urban.
Rozmowa była prowadzona po polsku (dla polskojęzycznej redakcji „Głosu Rosji”). Jeśli masz mocny żołądek, posłuchaj.
Kresy24.pl
1 komentarz
niunias
9 listopada 2012 o 17:02Pozbawić (usunięte – Redakcja) polskiego obywatelstwa !!!