Korespondent amerykańskiego dziennika „New York Times” w Moskwie Andrew E. Kramer przyjął rosyjską szczepionkę na koronawirusa „Sputnik V” i wyjaśnił publicznie, dlaczego to zrobił.
Dziennikarz przyznał, że początkowo miał wątpliwości związane z krytyką Sputnika V ze strony zwłaszcza zachodnich naukowców, w tym amerykańskiego federalnego specjalisty do spraw chorób zakaźnych Anthony’ego Fauci. Krytyka związana była z wprowadzeniem szczepionki do użytku przed zakończeniem ostatniej fazy badań.
Według Kramera jednak sceptycyzm zachodnich ekspertów był związany z okolicznościami wprowadzenia szczepionki, a nie jej jakością. Jak napisał, rosyjscy uczeni „mają długie i legendarne doświadczenie pracy nad szczepionkami” przypominając walkę z chorobami zakaźnym w czasach ZSRS i eksport szczepionek sowieckich do krajów rozwijających się. Dodał, że wirusologia zajmowała centralne miejsce w sowieckim programie rozwoju broni biologicznej.
Stwierdził, że rosyjscy uczeni w historii badali szczepionki na sobie, a nawet swoich bliskich (w tym dzieciach), dodając że także dyrektor Centrum Gamaleja (które wynalazło Sputnika V) Aleksander Gincburg podczas badań także przyjął tę szczepionkę.
Inną przyczyną, dla której Kramer przyjął rosyjską szczepionkę, jest jej dostępność. W Rosji praktycznie dostępna jest tylko szczepionka rosyjska.
Kramer napisał też na portalu społecznościowym, że nie miał skutków ubocznych (zgłaszanych przez pacjentów czasem w innych przypadkach) jak silny ból głowy czy gorączka.
Oprac. MaH, tvrain.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!