Charakter każdego narodu, jak i jego moralność, kształtują się w procesie działalności zbiorowej.
Taką działalnością ogólną, charakterystycznym sposobem zachowania się, były w wieku XIX praca, modlitwa oraz odpoczynek. Praktyki modlitewne ludności chłopskiej (ten stan społeczny w XIX stuleciu dominował na terenach dzisiejszej Białorusi)były związane z działaniem duchowieństwa. Postawach chrześcijańska, wzorce osobowe księży i kleryków docierały do świadomości chłopskiej lepiej niż groźby czy zastraszenia, dzięki czemu kształtowały się okeślone cechy
W wyniku szeroko rozumianej chrystianizacji Europy, którą w okresie średniowiecza i «czasów nowożytnych» prowadził Kościół katolicki, stan moralności człowieka i całego społeczeństwa nabierał charakteru chrystocentrycznego, eklezjalnego. Państwa występowały w roli wspólnot wierzących, zjednoczonych wspólną sprawą na ziemi, obdarzonych łaską Bożą poprzez oświeconego monarchę. Moralność chrześcijańska kształtowała się na podstawie definiowania grzeszności osobistej, co stanowiło podstawę chrześcijański go trybu życia. Historyk A. Toynbee poczucie grzeszności rozumiał jako reakcję na klęskę moralną: «Poczucie grzechu i bez kontroli wywołuje w duszy chorobliwe odczucia, bo kara przychodzi z zewnątrz z nieodwracalną koniecznością, a poczucie grzechu daje bodźce dożycia». Zgodnie z taką definicją grzesznik wie, że zło mieści się w nim samym, a nie przychodzi od zewnątrz. Jeśli więc poświęci się spełnieniu przykazań Boskich, to będzie bliżej Królestwa Bożego i będzie mógł oczekiwać łaski Bożej. Poprzez wiarę Europejczycy wyzbyli się poczucia depresji, stali się podmiotami posiadającymi godność osobową, co nie było takie powszechne i oczywiste, nawet w oświeconej Europie.
Warto zaznaczyć jednak, że Europa rozwijała się w dwu kierunkach: łacińskim i greckim. Od początku istnienia chrześcijaństwa istniały różnice między kulturami Rzymian i Greków, Syryjczyków oraz Egipcjan, zamieszkałych w scentralizowanym Imperium Rzymskim. Rzymianina cechował trzeźwy i jasny umysł. Zajmował się on sprawami praktycznymi, życiem na ziemi, próbą jego organizacji, prawem i państwem. Grek koncentrował się na teorii, kontemplował stworzenia Boskie, uwielbiał rozważania abstrakcyjne, dyskusje teologiczne. Dla Greka rzeczywistość to przejawy transcendencji, a dla łacinnika, świat to wynik czynu Boskiego, mający swoją wartość, do którego porównuje się świat wewnętrzny człowieka. Chrześcijanin wschodni natomiast widział w człowieku obraz Boży, który musiał być uzgodniony ze swoim Protoobrazem, przez coraz większe upodobnianie się do Niego. Chrześcijanin zachodni zaś życie ludzkie odbierał jako działalność skierowaną ku Bogu. Mówiąc słowami «neoprawosławnego» badacza, «obraz Boży w człowieku jest u łacinników zasadą niewystarczającą, gdyż nawet w raju przed upadkiem potrzeba było obdarzyć człowieka łaską dodatkową. Dla Wschodu obraz Boży jest wystarczającym organem światła Boskiego w człowieku”.
Pod wpływem katolicyzmu w różnych stanach społecznych na terenie dawnej Rzeczypospolitej kształtowały się sposoby myślenia osobowego, tożsamości własnej oraz myślenia historycznego całego narodu. Sprzeczności między mentalnością wschodnią a zachodnią uniemożliwiały przeprowadzenie dialogu pomiędzy Cerkwiami wschodnimi i Kościołem rzymskokatolickim. Jednak dramatyczny rozłam Kościoła nie doprowadził do etnokulturowego rozłamu na terenach dzisiejszej Białorusi. Biskupstwa, utworzone jeszcze przez Greków przed 1054 rokiem, zachowały łączność ze stolicą Apostolską do XІІ stulecia, wbrew woli patriarchów konstantynopolitańskich, dążących do zerwania tej więzi.
Większość państw w ówczesnej Europie była katolicka. Panująca rola Kościoła katolickiego przejawiła się w zmaganiu z herezją, apostazją. Kościół, spełniający ważną rolę w życiu publicznym, gorliwie wychowywał społeczeństwo. Wspólnoty katolickie na czele z pasterzami stanowiły siłę moralno-społeczną, z którą musieli liczyć się nawet najpotężniejsi monarchowie. «Człowiek katolicki» ma własną godność, szanuje prawo, jest odpowiedzialny, a jednocześnie swobodny, jeśli nie materialnie, to duchowo. Białoruś od wieków nie zatraciła kontaktów ze Stolicą Apostolską. Na początku X stulecia w wyniku schizmy wschodniej na terenach obecnej Białorusi powstało pierwsze biskupstwo obrządku bizantyjskiego. Podobnie w tym czasie szerzy się obrządek łaciński, ale oficjalnie, jako oddzielna jednostka strukturalna, powstaje na ziemiach białoruskich tylko w drugiej połowie XIII wieku. Prawie w tym samym czasie odbyła się koronacja nowogródzkiego księcia Mendoga (1252), który przedtem przyjął obrządek bizantyjski. Później Mendog oficjalnie wyznaczył biskupa łacińskiego na ziemie podporządkowane nowemu władcy. Działalność misyjna Kościoła chrześcijańskiego w ciągu kilku stuleci przyniosła pozytywne wyniki. Wychodząc na ambonę, katechizując, nauczając w szkołach i akademiach, duchowieństwo niosło oświatę zwykłym ludziom, dawało wzorce moralności chrześcijańskiej. Dlatego w przełomowych okresach historycznych właśnie dzięki wierze ludzie zostawali bohaterami, stawali się świadkami żyjącego Chrystusa. Silna wiara, zaufanie Bogu, posłuszeństwo Jego woli, odbiły się na obyczajowości ludowej. Katechizacja, nauczanie prowadzone przez ojców dominikanów, franciszkanów, bazylianów, bernardynów, jezuitów i innych wciągu stuleci krzewiło wiarę wśród ludności wiejskiej, propagowało miłość do bliźniego, pokój Boży. Chłopi byli mocno związani ze swoją rodziną, zadowoleni ze swego skromnego stanu materialnego, nie szukali lepszej doli w miastach czy na obczyźnie. Kobiety – jak świadczą dokumenty – były cnotliwe i wyróżniały się na tle rosyjskiego świata prawosławnego nieskazitelną moralnością. Ziemianie rozumieli, że ich poddani są ich braćmi w Chrystusie. Brat nie może być niewolnikiem u swego brata, więc chłopów należy albo uwolnić z poddaństwa, albo korzystać z ich pracy oszczędnie, uświadamiających wyzucie z praw.
Edukacja na Kresach była dość różnorodna, dostosowana do każdego. Uczniowie jeszcze na początku ХІХ stulecia uczęszczali na codzienne nabożeństwa do swoich kościołów parafialnych. Zaborcza władza rosyjska zagarnęła system edukacyjny kraju litewskiego, skasowała zakony, tym samym pozbawiając ludność możliwości otrzymania oświaty religijnej. Następnie, w 1824 roku zakazano kupna i sprzedaży literatury unickiej, ksiąg religijnych, modlitewników. Poczynając od 1834 roku władze zarządzały używać podczas nabożeństwa w kościołach greckokatolickich ksiąg moskiewskich w zamiast miejscowej literatury unickiej. W końcu skasowano miejscowy system edukacji świeckiej. Sekularyzacja stopniowo szerzyła się wśród mas ludzkich.
W ten sposób Rosja zburzyła tradycyjny religijny ład życia mieszkańców Kresów Wschodnich, żywy jeszcze za czasów I Rzeczypospolitej.
W konsekwencji ograniczyła radykalnie zarówno możliwości dalszego rozwoju moralności chrześcijańskiej społeczeństwa, jak i wczesnego kształtowania się białoruskiego ruchu narodowościowego. Kasując w 1839 roku Cerkiewunicką, rząd rosyjski tym samym podzielił społeczeństwo na dwie wspólnoty religijne: katolicką i rosnącą wspólnotę prawosławnych. Procesy te miały wyraźny charakter polityczny. Rozłam wspólnoty chrześcijańskiej stał się źródłem konfliktów wyznaniowych i narodowościowych. Katolicy utożsamiali się z polskością, prawosławni z narodowością rosyjską, jej kulturą i cywilizacją. Dlatego, prawosławie świadomości ludności wiejskiej kojarzyło się z «wiar ruską» (przynależność do Rosjan), a katolicyzm rzymski – z «polską wiarą».
W takiej sytuacji proces kształtowania się narodu białoruskiego był zahamowany. Brakowało „unii», która by, za przykładem Ukraińców galicyjskich, oddzieliła ludność miejscową od świata obszarników i władz państwowych, modelowałyby własną kulturę oraz elitę. Podziały religijne wcale nie sprzyjały (jak to było w przypadku Polaków, Żmudzinów, Ukraińców pod zaborem Galicji) procesom kształtowania się narodowości. Spowodowały asymilację rosyjską czy polską nielicznej części ludności białoruskiej. Wzmocniły też poczucie przynależności do oddzielnych sfer kulturalnych (taki poddział bez odniesienia do kwestii wyznaniowej był całkowicie nieuzasadniony).
Przez religijność– jako antytezę sekularyzacji – rozumiemy cnotę moralną złączoną ze sprawiedliwością, uszanowaniem Boga poprzez zewnętrzne i wewnętrzne czynności kultowe. Religijność, pobożność, to także zewnętrzny wymiar życia konkretnego wyznawcy chrześcijaństwa. Stąd też wyraźny podział konfesyjny ludności XIX stulecia, zamieszkałej na terenach obecnej Białorusi, wcale nie oznaczał różnic w pobożności zwolenników tego czy innego wyznania. Zwłaszcza prawosławni nie wyróżniali się swoją pobożnością. Stosunek do swojej wiary wśród katolików nie jest zbadany(nie mamy świadectw dokumentalnych: chłopstwo oraz mieszczaństwo nie zostawiły wspomnień, pamiętników). Dużo natomiast jest świadczeń o wspólnych wystąpieniach: czyny zbrojne «za wiarę» miały miejsce w XIX wieku.
Białoruś w składzie Pierwszej Rzeczypospolitej była krajem wielowyznaniowym. Katolicyzm dwu obrządków był konfesją panującą. Około 80 proc. społeczeństwa białoruskiego w końcu ХVIII stulecia należało do Kościoła greckokatolickiego (unickiego). Dzieje Kościoła unickiego są bogate w dramatyczne wydarzenia na drodze do jedności organizacyjnej. Na Białorusi istniały także Kościoły rzymskokatolicki i grecko prawosławny (6,5 proc. społeczeństwa), najmniej było protestantów: luteranów i kalwinistów. Mniejszości narodowe wyznawały religie niechrześcijańskie (Żydzi – judaizm, Tatarzy –іslam), albo chrześcijańskie (Niemcy – luteranizm). Są wzmianki o tym, że wśród chłopów wyznawano pogaństwo (poświadczone terminem «starolitwa»). Wszystkie te wyznania współistniały w jednym państwie, w którym tolerowano różnice wyznaniowe.
Czynniki kulturalno-geograficzne wyznaczyły dwa kierunki rozwoju tych terenów jako organizmu narodowego. Pierwszy kierunek –zachodni. Ogromną rolę w nim odgrywają wartości personalistyczne: wzmacnia się poczucie tożsamości osobowej; stworzone są warunki dla szybkiego przyswajania ideologii narodowej przez masy ludzkie. Właśnie katolików było najwięcej wśród przedstawicieli narodowego ruchu kulturalnego (jak w czasach Rosji carskiej, tak i współcześnie).Drugi kierunek rozwoju – wschodni. Przejawiał się w nim samoistny charakter narodu białoruskiego. Od człowieka nie wymagano racjonalistycznego oceniania świata; rzeczywistość postrzegano zmysłowo. Dlatego zmiana światopoglądu pogańskiego na chrześcijański przebiegała wolniej niż w Europie Zachodniej. Prawosławie rosyjskie, jak również ruch roskolnicki, był tolerowane, ale nie zawsze uznawane przez mieszkańców Kresów. Rosyjski typ staro obrzędowców, którzy osiedlili na terenach dzisiejszej Białorusi, wyróżniał się wśród ludności miejscowej wyglądem zewnętrznym: ubraniem, sposobem prowadzenia gospodarstwa domowego. Mimo propagowanych wśród staroobrzędowców wartości dodatnich (trzeźwość, zamożność), autorzy ХІХ-wieczni zwracają uwagę na znacznie niższy poziom moralności w porównaniu do reszty społeczeństwa. «Roskolnicy nie szanują świętości ślubu, nie nadają wielkiego znaczenia dziewiczości, nie zachowują wierności małżeńskiej». Wreszcie – jak wspomina Adam Kirkor – «o przestępstwa kryminalne: rabunki (…) gwałty, kradzież, konio kradstwo іtd., częściej oskarża się raskolników niż Białorusinów». Prawosławie rosyjskie dość długo zamykało chłopów w obrębie wspólnot wiejskich, zanurzało ich w świecie bogatej kultury ludowej, ustnych form przekazu, kolektywizmu gminy wiejskiej. Przeszkadzało to uświadamiać więzi ideologiczne właściwe narodowi, «konserwowało» świadomość etniczną. Zorian Dołęga-Chodakowski (Аdam Czarnocki), badacz narodowej kultury białoruskiej i ukraińskiej początku ХІХ wieku, uważa, że w podaniach ruskich zachowało się 10 razy więcej cech pogańskich niż w polskich.
Ryszard Radzik, jako znawca społecznej historii białoruskiej, mówi że «w Rosji pojęcie narodu miało charakter kolektywistyczno-państwowy, bardziej sakralny niż moralny, wyrosło nie tyle ze swobody, ile z siły prawnej. Procesy narodowotwórcze przebiegały «od góry». Takie rozumienie narodu i mechanizmy jego kształtowania się za pośrednictwem prawosławia rosyjskiego zostały przeniesione na społeczeństwo białoruskie (jego część prawosławną)». Rządowe prawosławie rosyjskie godziło się z bezprawiem społecznym. Znany działacz kultury rosyjskiej XIX stulecia B. Bielinski nazywał Cerkiew prawosławną «rękojmią bicza i pochlebczynią despotyzmu».
Największy liczebnie Kościół greckokatolicki – wywodzący się zgłębi Etno kulturalnej narodu białoruskiego – stał się częścią organicznego kultury. Stary etnonimna stale złączył się z tą konfesją. Jak pisze S. Marozawa, unitów nazywano Rusinami, duchowieństwo unickie – Rusią, а wiarę– ruską (we współczesnej interpretacji –Białorusinami, białoruską). Analiza źródeł pozwala stwierdzić, że Kościół unicki najbardziej odpowiadał Białorusinom, kształtował ich moralność (bez przymusu zewnętrznego). W konsekwencji stał się instytucją narodotworczą.
Po zawarciu Brzeskiej Unii Cerkiewnej zaczęła się walka ze schizmatykami (prawosławnymi), która miała charakter majątkowy, w niewielkim stopniu mogła dotyczyć różnic obrzędowych. Adepci prawosławia stanowczo nie uznawali prymatu świętego Piotra, apostoła Chrystusowego, nowego kalendarza (korzystali ze starego, juliańskiego), na swój sposób traktowali pochodzenie Ducha Świętego, itp.
Od strony zewnętrznej katolicyzm bizantyjski (unicki) na Białorusi był Kościołem narodowym. Treściowo przejawił się jako część Kościoła powszechnego. Obrządek Cerkwi unickiej (jak i rdzennej białoruskiej Cerkwi prawosławnej) istotnie się różnił od obrządku Cerkwi grecko-rosyjskiej, przymusowo wprowadzonej po rozbiorach Pierwszej Rzeczypospolitej. Carat rosyjski nie uznawał Białorusinów za samodzielną grupę etniczną. W Kościele greckokatolickim natomiast kazania i sporo tekstów modlitewnych odmawia-no po białorusku. Duchowieństwo unickie stanowiło skonsolidowaną warstwę społeczną ze swoimi tradycjami regionalnymi. Kilka pokoleń rodzin osób duchownych mieszkało w tych samych miejscowościach, miało głębokie powiązania zżyciem regionu.
Gminy plebejskie Europy Środkowo-Wschodniej nie miały licznej i zamożnej warstwy mieszczańskiej, ani inteligencji własnej. Przez długi czas jako jedyni oświeceni przedstawiciele tych wspólnot byli duchowni, mocno związani z narodem. To oni najczęściej inicjowali procesy narodotwórcze w swoich społeczeństwach. Twórcami pierwszego ukraińskiego towarzystwa religijnego w Galicji– «Trójcy Ruskiej» – powstałego w latach 30-ch XIX wieku, było duchowieństwo unickie (alumni); zapoczątkowany przez nich ruch podtrzymała w roku 1848 Główna Rada Ruska – hierarchia najwyższa Kościoła greckokatolickiego (ruch ukraiński w Imperium Rosyjskim był bardzo słaby). Aktywny udział duchowieństwa żmudzkiego w ruchu narodowym świadczy o możliwości podziału pod względem narodowym wewnątrz jednej struktury kościelnej. W Słowenii szeroki ruch narodowy zawdzięczamy duchowieństwu katolickiemu, a na Słowacji – katolickiemu i protestanckiemu.
Wraz z likwidacją Unii w roku 1839 Białorusini zostali pozbawieni warstwy społecznej, dzięki której mieli szansę na eskalację białoruskości. Znany historyk białoruski z Polski Oleg Łatyszonek twierdzi, że początki białoruskiej idei narodowej (lata 20. XIX stulecia) związane są z działalnością księży unickich albo ich synów, studentów, a później absolwentów (w tym także współpracowników) Uniwersytetu Wileńskiego, zwłaszcza Michała Bobrowskiego oraz Ignacego Daniłowicza.
Gwałtowne przejście katolików obrządku bizantyjskiego na wiarę prawosławną spowodowało konsekwencje dramatyczne. Ziemianin rosyjski różnił się zasadniczo od polskiego ziemianina. Praktyka dysponowania poddanymi jako rzeczą własną miała analogię tylko z Murzynami w Ameryce Północnej, gdzie Murzyna nie uznawano za człowieka. W Rosji był rozpowszechniony zwyczaj nazywania człowieka zamiast po imieniu, używając przezwisk: Wańka, Stiepaszka, Waśka, Pałaszka. Jak mówi B. Bielinski, człowiekowi nadawano przezwisko «w kraju, gdzie osoba nie ma żadnych gwarancji na zachowanie godności i własności prywatnej, nie ma nawet nadzoru policyjnego, ale jest ogromna korporacja przestępców i złodziejów wśród urzędników». Niesformowany jeszcze ostatecznie naród białoruski nie mógł przyjąć takich nowych gospodarzy, gdyż wiele obiecujące deklaracje nie dostosowywały się do realnego stanu rzeczy. Jawne oszustwo spowodowało oburzenie i protesty społeczne. Dla ówczesnego społeczeństwa białoruskiego wiara znajdowała się w strefie niedotykalnej, była rzeczą świętą. Ów człowiek nie mógł wyobrazić sobie zdrady (apostazji) Kościoła, wspólnoty ponadnaturalnej (Kościół jest Mistycznym Ciałem Jezusa Chrystusa), który może doprowadzić do zniszczenia miłości i braterstwa ludzkiego, do popełniania grzechów.
W jakimś stopniu stan wewnętrzny prawosławia przyczynił się do sekularyzacji społeczeństwa rosyjskiego. Ogólna opinia ludności rosyjskiej o prawosławiu jako religii państwowej była określona: «duchowieństwem gardzi całe społeczeństwo rosyjskie, cały naród ruski… Czy nie jest pop na Rusi, dla wszystkich Rosjan, uosobieniem obżarstwa, skąpstwa, pochlebstwa, bezwstydu?». Zrozumiałe jest, że w podobnym środowisku rzadko się ujawniała autentyczna bojaźń Boża.
Mówiąc o wpływach piśmiennictwa i słowa drukowanego na przemiany kulturalno-moralne wżyciu mieszkańców Kresów, należy podkreślić, że były one minimalne. Warto też zaznaczyć, że poziom powszechnej umiejętności czytania i pisania na terenach obecnej Białorusi, w porównaniu do państw Europy Zachodniej, był bardzo niski, niżej był tylko w samej Rosji. Ludność wiejska była o kilkakrotnie mniej piśmienna niż mieszkańcy miast. Przeprowadzone badania na temat wpływów poziomu piśmiennictwa na moralność i światopogląd człowieka przyniosły następujący wynik: nawet ludzie piśmienni zachowywali tradycyjny pogląd na świat. Treść XIX-wiecznych wydań pism drukowanych nie odzwierciedla jakiegokolwiek znacznego przełomu w świadomości narodowej. Tradycjonalizm myślenia świadczy o tym, że słowo drukowane nie miało znaczącego wpływu na zniszczenie świadomości religijnej. W życiu religijno-moralnym większości mieszkańców Kresów ważną rolę odgrywały żywe przykłady inteligencji miejscowej, przede wszystkim polskiej, która mieszkała obok czy znajdowała się wśród nizin społecznych. Jej stan moralny, rozdział czy łączność ze społeczeństwem wyznaczały odpowiedni charakter zachowania ludzkiego, «dojrzałość» czy «niedojrzałość» narodu.
Reasumując dotychczasowe analizy należy podkreślić, że w ciągu wielu lat rosyjska myśl prawosławna prowadziła zaciętą wojnę przeciwko katolicyzmowi, próbując obwiniać w swoich strategicznych porażkach tych, którzy znajdowali się po tejże stronie barykad. Walka z tymi, kto niósł rzeczywiste zagrożenie wierze, była słaba. Na przeciwstawienie się walczącemu deizmowi brakowało sił, a dla zawarcia sojuszu cerkiewnego w celu wspólnego zwalczania wroga– brakowało zaufania do sojusznika. Przyczyniło się to w znacznym stopniu do powstania tych różnic, które mamy możliwość obserwować na dzisiejszej Białorusi. Stwierdzenie, że Białoruś to «kanoniczny» teren prawosławia, i że 80 proc. ludności kraju «od zawsze byli prawosławnymi» nie wzbudza dziś w nikim większego sprzeciwu. Chociaż, jak wynika z prostej analizy historycznej, nie zawsze tak było, a nawet więcej: nazwać taki stan rzeczy «naturalnym» można jedynie z wieloma uwarunkowaniami.
Wiktor SuszczyńskiNR 6-7 (54-55) CZERWIEC-LIPIEC 2010
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!