Ukraińscy żołnierze skutecznie zaatakowali kolumnę rosyjskich pojazdów opancerzonych – relacjonuje dziennik „Wall Street Journal”. Zasadzka na wroga miała miejsce w pobliżu Sinkowki w obwodzie charkowskim.
Ukraińska jednostka czekała, aż kolumna rosyjskich pojazdów opancerzonych wyjedzie z lasu. Cztery rosyjskie czołgi i transporter opancerzony jechały wąską ścieżką przez pole minowe, mijając zwęglone pozostałości innego rosyjskiego sprzętu. Kolumna jechała do wsi Sinkowka, lecz plany okupantów pokrzyżowały Ukraińskie Siły Zbrojne.
Rosjanie wpadli w zasadzkę.
Ukraińscy żołnierze trafili w pierwszy czołg jadący w kolumnie rakietą przeciwpancerną. Reszta kolumny posuwała się naprzód. Potem Rosjanie odważyli się zawrócić, ale było już za późno. Ukraiński dron zrzucił zaatakował ostatni pojazd, blokując wyjazd dwóm ocalałym pojazdom. Piechota wyskoczyła z czołgów. Podczas próby wycofania dwa ocalałe rosyjskie pojazdy eksplodowały na minach. Wokół nich spadała amunicja kasetowa.
Jak powiedział ukraiński dowódca jednostki, jego żołnierze 2. batalionu 30. brygady zmechanizowanej SZU spędzili cały dzień na planowaniu tej zasadzki.
Jego batalion odpiera codzienne ataki, takie jak ten.
Film pokazuje, jak trudno jest przebić się przez linię frontu, która przez ostatni rok ledwo drgnęła. Ukraińscy żołnierze częściowo utrzymują obronę, mimo że ich wróg ma przewagę artyleryjską.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!