Ukraina zażąda od Rosji co najmniej 300 mld dolarów reparacji za szkody spowodowane rosyjską inwazją. Poinformował o tym minister sprawiedliwości Ukrainy Denys Maliuska w wywiadzie dla niemieckich mediów.
Według niego, Ukraina na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ będzie domagać się przyjęcia rezolucji, na której w przyszłości będzie opierać się stworzenie międzynarodowego mechanizmu odszkodowawczego.
„Chcemy otrzymać rekompensatę za wszystkie straty, jakie Rosja wyrządziła Ukrainie swoją agresywną wojną” – powiedział.
Należy zauważyć, że straty Ukrainy po rosyjskiej inwazji są szacowane na znacznie więcej, ale kwota wymieniona przez Małiuskę odpowiada wielkości zamrożonych aktywów Banku Rosji w krajach G7.
Minister Sprawiedliwości zażądał dostępu do tych funduszy, a także do zagranicznych aktywów rosyjskich przedsiębiorstw państwowych oraz skonfiskowanego mienia rosyjskich oligarchów.
Przypomnijmy, że wcześniej wiceminister sprawiedliwości Ukrainy Iriya Mudraja powiedziała, że Ukraina nie ma perspektyw na otrzymanie reparacji od Rosji w sądach międzynarodowych. Rosja zapowiedziała przecież swoje wystąpienie z Rady Europy i na poziomie swojego ustawodawstwa ustaliła, że decyzje podjęte przez ETPCz po 15 marca 2022 r. nie będą w tym kraju realizowane.
Dodała, że skonfiskowane dotychczas rosyjskie środki nie wystarczą na odbudowę Ukrainy.
Opr. TB, https://www.dw.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!