Minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski oświadczył, że strona polska ma zdecydowane stanowisko w sprawie granicy z Białorusią, liczy jednak na pomoc Chin w tej kwestii.
Sikorski skomentował rozmowę z ministrem spraw zagranicznych Chin Wangiem Yi podczas spotkania 15 września.
Spotkanie z moim chińskim odpowiednikiem było bardzo dobre, załatwiliśmy kilka konkretnych spraw, jak odblokowanie eksportu polskiego drobiu – powiedział w programie „Gość Wydarzeń”.
Ale w sprawie granicy białoruskiej jesteśmy stanowczy. Jeśli Chiny pomogą nam, jak kiedyś to zrobiły, zatrzymać białoruskie prowokacje, to granica zostanie otwarta – napisał szef polskiej dyplomacji na platformie X (Twitterze).
Radosław Sikorski dodał również, że ma nadzieję, iż Chiny pomogą rozwiązać problemy z Białorusią na zawsze.
„W pewnym sensie jest to bardzo proste. Jeśli ta granica ma być drożna, to nie mogą tam jakieś watahy pseudouchodźców, przepychanych przez Łukaszenkę grasować” – powiedział.
Polska straż graniczna poinformowała w komunikacie, że 17 września na granicy z Białorusi odnotowano ponad 80 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Polską. Polskich strażników granicznych obrzucano kamieniami.
„Wobec 6 osób osoby prowadzone są czynności w celu jej ujęcia”.
ba
4 komentarzy
Darek
18 września 2025 o 11:06Zaistniała niepowtarzalna okazja do uwolnienia Poczobuta. Ciekawe czy rząd wziął to pod uwagę….
Dobry start
18 września 2025 o 13:04Emm, zaistniała niepowtarzalna okazja uwolnić 1500 kierowców, a wcześniej legalnie koczujące osoby na przejsciu granicznym.. Jaki poczobut, tu chodzi o utarcie nosa.
LT
18 września 2025 o 12:20Uwazam,ze losy przyszlosci swiata leza w rekach Chin.
USA pozostana dalej supermocarstwem, ale nr 2
Prezydent Nawrocki zaprosil juz prezydenta USA I jest to bardzo wazny I pozytywny krok
Ale powinien tez zaprosic prezydenta Chin.
Z Chinami mozemy naprawde wiele zdzialac,jesli udowodnimy im,ze chcemy z nimi wspolpracowac I wspoltworzyc bezpieczenstwo we wschodniej Europie I Azji.
Zenon
18 września 2025 o 13:16Znalazł Pan sobie nowego protektora do wchodzenia mu w tyłek – Xi Jinpinga? Bez starszych braci Pan żyć nie może? Rozczarowany Trumpem? Wie Pan, co on by Panu zrobił, gdyby dowiedział się, że chce się Pan kumplować z jego największym wrogiem? Nie rozumie Pan nawet takiej banalnej prawdy, że jak się dwóch potężnych mięśniaków tłucze o wpływy, dominację nad światem, a przynajmniej nad sporym jego kawałkiem i o wielkie pieniądze, to nie może Pan być po stronie obu jednocześnie? Bo wtedy dostanie Pan fangę od obu. Albo – w najlepszym przypadku – obaj Pana oleją, kiedy napadnie na Pana trzeci mięśniak. Panu się zawsze wydaje, że jest Pan bardzo ostrożny. A w rzeczywistości w swojej naiwności proponuje Pan takie rzeczy, które grożą nam totalną katastrofą. Poza wszystkim – Xi Jinping nie jest żadnym “prezydentem Chin” tylko Sekretarzem Generalnym Komunistycznej Partii Chin. Ciągnie widzę do komuszków, co?