Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow postanowił postawić kropkę nad „i” w kwestii swojej rezygnacji.
Od wielu tygodni część ukraińskich polityków zapowiadała zmiany na stanowisku szefa MON, padały nawet nazwiska ewentualnych następców Ołeksija Reznikowa. Jednak szef ukraińskiego resortu obrony zaprzeczył pogłoskom o swojej dymisji, zaznaczając, że zrezygnuje ze stanowiska, gdy uzna to za … możliwe.
– Skorzystam z tego zaraz po zwycięstwie. Po zwycięstwie wiem, czym chcę się zajmować. Mam jeszcze wiele rachunków z Rosjanami. Uważam, że jest jeszcze jeden obszar, w którym można ich dogonić nawet po zwycięstwie. Prezydent nie ma zamiaru mnie odwoływać – skomentował Reznikow portalowi TSN.
Rada Najwyższa ostrzegała też ostatnio przed ryzykiem zmian personalnych w MON w czasie wojny na pełną skalę.
Wcześniej Reznikow zapewnił, że zaakceptuje każdą decyzję Prezydenta Ukrainy dotyczącą odwołania ministra. I nawet wyraził gotowość wsparcia nowego szefa resortu.
Plotki o możliwej rezygnacji Reznikowa pojawiły się w mediach po skandalu z cenami żywności, którą Ministerstwo Obrony kupuje dla personelu wojskowego. Według doniesień mediów ceny były 2-3 krotnie wyższe od rynkowych.
oprac. ba za TNS.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!